6 listopada 2024

loader

Patriarchat jako odpowiedź na kompleksy?

Konwencja Fundacji Patriarchat 18.09.2023 / fot. youtube

Wiele prawicowych partii politycznych na całym świecie cechuje patriarchalny i czasem nawet skrajnie mizoginistyczny przekaz. W Polsce takim przykładem może być rosnące poparcie dla Konfederacji, której ojcem jest jej były prezes znany m.in. z głoszenia postulatu odebrania kobietom praw wyborczych, czyli Janusz Korwin-Mikke. Czym jest napędzane poparcie młodych mężczyzn dla ugrupowań, w których jest przyzwolenie na takie poglądy? 

„Tu nie chodzi o to, żeby kobiet było mało. Chodzi o to, żeby nie głosowały” – mówił miesiąc temu podczas konwencji Fundacji Patriarchat Janusz Korwin-Mikke, który nie był jedynym członkiem Konfederacji obecnym na tym haniebnym wydarzeniu, podczas którego zasugerowano, nawet aby kobiety były „nie partnerkami, ale częścią dobytku mężczyzny”. Sytuację już po wydarzeniu jako niefortunną z uwagi na obecność kandydatów Konfederacji oceniał Krzysztof Bosak, ale Korwin-Mikke przecież dalej pozostaje członkiem tego ugrupowania, a osób o poglądach podobnych do niego jest tam przecież więcej, co nie dziwi, gdyż formacja jest najbardziej konserwatywną opcją w Sejmie. 

Jako że sam wychowałem się w rodzinie, w której kwestie płci nie determinowały naszej wartości czy ról – dorastałem z młodszą siostrą, którą zawsze postrzegałem jako równą sobie, a rodzice nie narzucali nam żadnych oczekiwań ze względu na płeć i dawali nam pełną swobodę rozwoju – to przez długi czas miałem trudność z pełnym zrozumieniem tego, jakie mechanizmy powodują u niektórych moich rówieśników to całe uwielbienie dla polityków/fundamentalistów religijnych głoszących zakaz aborcji w przypadku gwałtu czy tezy wprost stawiające mężczyzn ponad kobietami negując ich prawa wyborcze, wielu z nich co prawda tłumaczy to frazesem „liczy się tylko program gospodarczy” – ale nie oszukujmy się – kto postrzega los kobiet jako mniej ważny od planów gospodarczych?

Zastanawiałem się, skąd biorą się wśród osób publicznie prezentujących swój mizoginizm te negatywne emocje? Skąd w nich tyle złości i poczucie wyższości, które nakazuje im decydować o wszystkim. Obserwując wiele przejawów toksycznych zachowań wobec kobiet w różnych środowiskach, do których należałem – zdałem sobie sprawę, że nie chodzi tutaj tylko o indywidualne uprzedzenia czy osobiste doświadczenia, ale przede wszystkim o coś znacznie głębszego – stereotypy na temat roli płci, które są przekazywane z pokolenia na pokolenie. 

Stereotypy płciowe i kompleksy

Zakorzenione przez społeczeństwo patriarchalne normy i oczekiwania dotyczące „męskości” są silnym źródłem kompleksów i kształtują głęboko zakorzenione przekonania, które wpływają na samoocenę i percepcję świata wielu mężczyzn.

Normy te często są wpajane już od najwcześniejszych lat życia, gdy młodzi chłopcy są uczeni, że aby być „prawdziwym mężczyzną” muszą demonstrować pewne określone cechy i zachowania takie jak siła, dominacja czy zdolność do powstrzymywania się od płaczu. Młodzi chłopcy nieposiadający cech „prawdziwego mężczyzny”, jako że żyjemy wciąż w dość homofobicznym i patriarchalnym społeczeństwie, często są pejoratywnie określani przez rówieśników w celu dyskredytacji jako „pedały” lub „baby”.

Narzucone „prawdziwie męskie” normy mogą hamować rozwój empatii i innych „miękkich” umiejętności, ograniczając ich zdolność do nawiązywania zdrowych, partnerskich relacji w dorosłym życiu.

Nieustanne społeczne i kulturowe przypomnienia o tym co to znaczy „być mężczyzną” mogą potęgować wśród mężczyzn wewnętrzne przekonania o własnej niedoskonałości lub niewystarczalności, co z kolei może pchać „zakompleksionych chłopców” w objęcia polityków skrajnej prawicy, którzy prezentują się im jako ci „silni prawdziwi mężczyźni” od których chcą zaczerpnąć tej „męskości”.

Rola mediów i kultury popularnej w kontekście kształtowania się postaw mizoginistycznych i toksycznej męskości jest kluczowa. W mediach często możemy zobaczyć promowanie patriarchalnych postaw i stereotypów płciowych. Reklamy, filmy i programy telewizyjne często przedstawiają mężczyzn jako silne, dominujące jednostki, podczas gdy kobiety są często redukowane do roli ozdoby lub obiektów pożądania. Kultura popularna również może odgrywać istotną rolę w utrwalaniu patriarchalnych norm. Teksty piosenek, filmy czy gry komputerowe mogą promować mizoginistyczne treści lub przedstawiać kobiety w sposób uprzedmiotawiający. To może wpływać na postrzeganie kobiet jako niższych lub mniej ważnych. Kultura, jaka nas kształtuje, odgrywa kluczową rolę w naszym postrzeganiu świata.

Mizoginizm jako mechanizm obronny 

W kontekście relacji z kobietami osoby borykające się z własnymi kompleksami i przekonaniami dotyczącymi męskości mogą manifestować postawy mizoginistyczne jako mechanizm obronny. Młodzi chłopcy oraz mężczyźni mogą przekształcać swoje poczucie niższości lub lęk przed niedostatecznością w agresję skierowaną wobec wykształconych, silnych i pewnych siebie kobiet jako sposób na ponowne przejęcie kontroli i wywieranie dominacji w celu utrzymania swojej pozycji społecznej, co jest zgodne z tradycyjnymi oczekiwaniami wobec męskości. Dla mężczyzn, którzy wierzą, że zawsze muszą dominować, silne i niezależne kobiety stanowią wyzwanie dla ich światopoglądu i poczucia wartości. 

Zamiast przystać na sprawiedliwą równość i współpracę wolą oni wywierać toksyczny wpływ na kobiety, bo utrzymując kobiety w pozycji zależności, tacy mężczyźni znajdują ukojenie dla swoich kompleksów i budują iluzję własnej wartości. 

Lęk przed odrzuceniem hamuje zmianę?

Obawa przed odrzuceniem odgrywa istotną rolę zarówno ze strony męskiego środowiska jak i kobiet i może prowadzić do utrwalania toksycznych postaw oraz unikania zmiany. 

Niejednokrotnie mężczyźni odmawiają przyjęcia cech takich jak empatia czy zdolność do prowadzenia relacji na równych zasadach, nie tylko z obawy przed osądzeniem przez innych mężczyzn, ale również z obawy przed utratą swojego statusu. Mężczyzna, który próbuje wykazać się bardziej empatycznym lub partnerskim podejściem, często ze strony niechętnych zmianom samców alfa nazywany jest „pantoflem” co jest przykładem toksycznej męskości. 

Kobiety również mogą doświadczać obawy przed odrzuceniem ze strony mężczyzn, którzy obawiają się utraty kontroli lub statusu w tradycyjnych rolach płciowych, szczególnie wtedy, gdy nie spełniają ich idealnych oczekiwań dotyczących związku. 

Ta obawa może zmuszać kobiety do podejmowania kompromisów lub rezygnacji z własnych potrzeb i celów, aby uniknąć konfliktu lub odrzucenia co jest jednym z mechanizmów utrwalania mizoginii.

Mizogini nie zawsze deklarują konserwatywne poglądy

Jeden ujawnionych ostatnio przypadków skandalicznego zachowania polskich youtuberów wobec kobiet w kontekście obecnie zbierającej afery Pandora Gate, dotyczy twórcy znanego jako Gargamel. Jego działania uwydatniły rozbieżność między publiczną działalnością internetową a autentycznymi postawami, demonstrując, że publiczne deklaracje wartości mogą czasami maskować prywatne przekonania i działania. Mimo publicznego wsparcia dla feministycznej inicjatywy, jaką był Strajk Kobiet oraz piętnowania negatywnych postaw innych twórców internetowych takich jak toksyczności mężczyzn to prywatnie Gargamel okazał się być przemocowym partnerem wobec swojej wówczas 16-letniej partnerki Laury, która była od niego o 9 lat młodsza. Laura prezentując zapisy zrzuty ekranu z rozmów i nagrania ujawniła, że youtuber, postrzegany jako feminista i moralizator, w rzeczywistości stosował wobec niej przemoc fizyczną i psychiczną, wykazywał toksyczną kontrolę nad jej życiem, manipulował nią i zabraniał spotykać się ze znajomymi.

Przypadek Gargamela pokazał, że mężczyźni, którzy przyjmują i promują mizoginistyczne postawy, mogą posługiwać się różnymi metodami ich racjonalizacji lub kamuflowania. Choć Gargamel publicznie miał wizerunek twórcy progresywnego światopoglądowo i identyfikującego się z poglądami feministycznymi to prywatnie wykazywał postawy z nimi sprzeczne. W przypadku mężczyzn wspierających patriarchalne, prawicowe ideologie ich publiczne i prywatne postawy mogą być bardziej spójne, jednak oba przypadki ujawniają głęboko zakorzenione kompleksy.

Ten dualizm postaw może wynikać z różnych źródeł lęku, niepewności lub nierozwiązanych problemów psychicznych, które są jednocześnie maskowane i eksploatowane przez przyjmowanie określonej postawy wobec kobiet. Czy to jawna mizoginia, czy też postawa ukryta pod płaszczykiem feminizmu oba przypadki mogą być wynikiem toksycznej męskości, nierozwiązanych problemów i służyć jako mechanizmy obronne pozwalające na utrzymanie pozycji dominacji i kontroli nawet jeśli są w konflikcie z deklarowanymi wartościami i normami społecznymi.

Czas na zmiany

W kontekście zmiany fundamentalne jest kwestionowanie wciąż powszechnych stereotypów na temat postrzegania kobiet i mężczyzn. Konieczne jest zrewidowanie sposobów, w jakie wychowujemy nasze dzieci, zarówno chłopców jak i dziewczynki oraz to jakie wartości im przekazujemy. Jednak równie ważne jest wprowadzanie programów edukacyjnych i wsparcia psychologicznego dla dorosłych mężczyzn, którzy borykają się z wewnętrznymi konfliktami wynikającymi z niewłaściwie zrozumianej „męskości”. Mogą to być warsztaty, kursy online, grupy wsparcia czy kampanie społeczne ukierunkowane na przełamywanie szkodliwych stereotypów i promowanie zdrowej męskości.

Julian Mordarski

Redaktor Trybuny. Absolwent Polityki Społecznej na Uniwersytecie Warszawskim, obecnie studiuje Dziennikarstwo i Medioznawstwo na WDiB UW. Od 3 lat związany z lewicowymi mediami, aktywnie angażujący się w tematy społeczne i polityczne. Hobbystycznie pasjonuje się piłką nożną, śledząc zarówno rozgrywki krajowe, jak i międzynarodowe.

Poprzedni

Strach zżera dusze

Następny

Iga Świątek mistrzynią China Open!