8 listopada 2024

loader

Seks, mózg i pot

Pornografia jako dziedzina kultury

Lojalnie uprzedzam tych, którzy lubią pornografię. W tym studium nie znajdziecie żadnej dodatkowej podniety pasa w dół, a może od szyi w górę, bo podobno wiodącym narządem płciowym jest mózg.
Ewa Stusińska poskąpiła nawet „chutliwej” ikonografii, której jest jak na lekarstwo, więc próżno szukać w jej uczonym studium czegokolwiek dla genitalnej przyjemności. Autorka pokazuje pornografię jako dziedzinę kultury bardziej niż natury. Czytelnika czeka tylko intelektualny wysiłek, bo to książkowa wersja pracy doktorskiej, z zakresu filozofii i antropologii, z punktu widzenia odbiorcy postronnego napisana raczej dość hermetycznym stylem i za pomocą hermetycznych pojęć i słów: definicje pornografii, erotyzmu, historia pornografii i analiza trzech typów dyskursu pornograficznego: klasycznego, nowoczesnego, estetycznego, a pośród tego erudycyjne odwołania do uczonych-mistrzów dziedziny, z Georgesem Bataille, Lindą Williams, Susanne Kappeler na czele. Rzecz uzupełniona analizą czterech egzemplifikacji z zakresu polskiej literatury porno: „Dzieje grzechu Stefana Żeromskiego, „Zmór” i „Motorów” Emila Zegadłowicza, „Na paryskim strychu” Rudolfa Niemca oraz „Rudolfa” Mariana Pankowskiego.
W aneksie wybór przepisów polskiego prawa dotykających pornografii, co oznacza, że studium to może być pomocne biegłym i adwokatom w procesach o upowszechnianie pornografii. Nie było i nie ma ich w Polsce wiele, ale kto wie, czy wraz w ewolucją polityczno-ideologiczną nie dojdzie do hossy i w tej dziedzinie. Szczerze polecam lekturę tego studium i choć nie obiecuję krwi i łez przy lekturze, to trochę potu może się polać, zwłaszcza z czoła. Nie będzie to jednak pot erotycznej rozkoszy, lecz pot pracującego mózgu.

Ewa Stusińska – „Dzieje grzechu. Dyskurs pornograficzny w polskiej prozie XX wieku”, wyd. Fundacja Terytoria Książki, Gdańsk 2018, str. 250, ISBN 978-83-7908-119-6.

Krzysztof Lubczyński

Poprzedni

Na froncie walki z ubóstwem

Następny

Transfery dla kariery?

Zostaw komentarz