Lubcz
Jeśli UE da się wziąć PiS-uarom na plewy, podpisze z nimi naiwnie jakieś porozumienie i odblokuje na full unijne pieniądze dla Polski, to wkrótce wszyscy gorzko tego pożałujemy. Jeśli ma być jakieś porozumienie, to tylko w trybie „z ręki do ręki”, towar za towar. Przekazanie pieniędzy KPO w zamian za PiS-uarskie obietnice skończy się blamażem. Co urodzeni kłamcy i oszuści, jakich Polska jeszcze nie widziała, obiecają wszystko, byle tylko uzyskać pieniądze, które po części mogą uratować im dupę. A potem pierwszą lepszą nocną ustawą pokażą Unii gest Kozakiewicza i powiedzą: „Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi”. UE powinna zachować krańcową, wręcz paranoidalną czujność – ani krzty ufności, najlepiej nie dawać od razu całej forsy, ale ciurkać ją plasterek po plasterku, w zamian za konkretne i realne ustępstwa PiS-uarów. Dlatego trzeba trzymać kciuki za działania Roberta Biedronia.
********
Podobna jest sytuacja związana z ogłoszonym przez Ursulę von der Leyen zamysłem, aby znieść zasadę wymogu jednomyślności Unii Europejskiej w sprawach dotyczących polityki zagranicznej. Dość szantażowania w tych kwestiach Europy przez rządy kaczystowskie i orbanowskie, które już staja dęba i pomstują na ten pomysł. Poza tym, patrząc z punktu widzenia polskiej historii, sama zasada jednomyślności jest horrendum, bo to przecież nic innego jak liberum veto, w którym wielu historyków upatrywało przyczyn upadku I Rzeczypospolitej. Karnowszczyzna już histerycznie bije na alarm.
********
Sułtan Glapa, jegomość o mentalności klauna i wujka-gaduły-zabawiacza, plotący co mu ślina na język przyniesie, pozostaje na urzędzie, więc będziemy mieć Stambuł w Warszawie, czyli 60-procentową inflację?
********
Na Lewicy szerzy się jakiś wirus politycznego pożytecznego idiotyzmu, który nie tylko nie przysporzy, ale odbierze jej głosów. Po Paulinie Matysiak, która w TVPiS basowała PiS-uarskim ponurym urkom, Beacie Maciejewskiej, która 9 maja szarpała się z konsulem rosyjskim w Gdańsku, teraz Marek Balt basował w TVPiS wojennej propagandzie władzy. Ludzie, opamiętajcie się. Lewica powinna oczywiście generalnie popierać Ukrainę, ale mądrze, niuansując zróżnicowane akcenty, których w nastrojach społecznych jest coraz więcej. Nie powinna tego robić stając bezmyślnie w szeregu PiS-uarskich podżegaczy wojennych. Podżeganie wojenne historycznie było obce DNA lewicy od roku 1914, czyli od prób zapobieżenia wybuchowi wojny przez francuskich socjalistów.
********
Prawie wszystkie media pokazały ambasadora Andrejewa oblanego czerwonym płynem. Tylko jeden raz któraś z telewizji, ale ani TVPiS, ani TVN 24, które w kwestii wojny są telewizjami bratnimi, pokazała jak ktoś zdziera z twarzy Andrejewa okulary. Każdy okularnik wie, że zamach na okulary, to wyjątkowo brutalny zamach na coś nietykalnego. Za czasów wczesnej młodości Bigosu, stając do chłopackiej bójki z okularnikiem mawiało się: „ZDEJM okulary”. To było zachowanie bardziej haniebne niż atak czerwoną cieczą.
********
Mord na warszawskim Nowym Świecie wywołał falę rozmaitych pogłosek, także o tematyce narodowościowej, ale Bigos chce o czymś innym. Otóż Nowy Świat, część historycznego, pryncypalnego Traktu Królewskiego, który ciągnie się od Zamku Królewskiego do placu Trzech Krzyży, powinien znów stać się wizytówką Warszawy, a przestać być stołecznym, nocnym rynsztokiem alkoholowo-imprezowym, z ohydnie zarzyganym, brudnym trotuarem i wymazanymi do ostatnich granic fasadami kamieniczek. Wina za ten stan obarcza kolejnych prezydentów Warszawy po 1989 roku, z Kaczyńskim Lechem, Gronkiewicz-Waltz Hanną i Trzaskowskim Rafałem.
********
Rzeczywistość staje się coraz bardziej skomplikowana. Bigos znów musi wyrazić jednocześnie uznanie (z ciężkim bólem) i dezaprobatę (z przyjemnością) dla prokuratury. Uznanie – za skierowanie aktu oskarżenia przeciwko Kraśko Piotrowi za bezczelny proceder prowadzenia przez lata auta bez prawa jazdy. Ten antypatyczny i zadufany w sobie jegomość, który wstydzi się swojego dziadka, członka Biura Politycznego KC PZPR Wincentego Kraśko, zamiast być odsuniętym z wizji przez swoją stację TVN24 odsunięty z wizji, regularnie moralizuje z miedzianym czołem, we flagowych „Faktach”. Dezaprobatę – za ściganie aktorów, którzy skrytykowali Straż Graniczną za postępowanie z imigrantami na granicy z Białorusią. Skrytykowali ostro, ale bez obelg. Czy urzędnicy są nietykalni?
********
Stankiewicz Ewa, ta agresywna „filmówka” od kultu smoleńskiego, zbyt radykalna nawet dla Macierewicza, dostała od PISF miliony na jakieś patriotyczne gówno filmowe z Syberią w tle, a wartościowe artystycznie projekty są odrzucane.