7 listopada 2024

loader

Magda Biejat oznacza koniec ery Trzech Tenorów? Niekoniecznie

fot. lewica

Adrian Zandberg i Magdalena Biejat zostali wybrani współprzewodniczącymi partii Razem. Zandberg i Biejat przedstawili też priorytety partii m.in. w zakresie budownictwa mieszkaniowego, podwyżki płac czy skrócenia czasu pracy. Wyniki głosowania w Razem ogłoszono podczas niedzielnej konwencji partii, która odbyła się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

Do tej pory twarzą lewicowego porozumienia była trójka mężczyzn: Włodzimierz Czarzasty (SLD), Robert Biedroń (Wiosna) i Adrian Zandberg (Razem). Wizerunek trzech panów u sterów polskiej lewicy nie leżał feministycznej organizacji i wielu chciało to zmienić. “Teraz się to udało, aczkolwiek pozycja Adriana w Razem była, jest i będzie dominująca” – powiedział nam anonimowo członek Rady Krajowej partii. “Magda będzie musiała walczyć o swoje miejsce w tym układzie. Nie należy do tzw. Zakonu, który zakładał Razem i budował ją od zera. Nigdy nie zaliczała się do tego klubu towarzyskiego, który sięga historią czasów, gdy Adrian Zandberg, Marcelina Zawisza i Maciej Konieczny zakładali stowarzyszenie Młodzi Socjaliści w 2005 roku” – informuje nasz kontakt.

“To środowisko [czyli tzw. Zakon – red.] trzyma władzę w partii od samego początku – ciężko się tam wbić. Trzymam za Magdę kciuki, ale nie będzie jej łatwo. Zobaczymy, czy stara gwardia da jej porządzić, czy jej awans okaże się to tylko PR-owym ruchem” – mówi źródło w partii, bliskie kierownictwu.

Polityczne exposé

Po ogłoszeniu wyników Biejat i Zandberg podkreślali, że kierowanie partią to zaszczyt i wielka odpowiedzialność. „Startowaliśmy bez wielkich nazwisk, bez pieniędzy, bez wpływów. Dzisiaj jesteśmy w Sejmie i jesteśmy gotowi zmieniać Polskę na lepsze” – mówiła Biejat.

Zandberg natomiast podkreślał, że „Razem jest dzisiaj sercem polskiej Lewicy”. „Razem to jest walka z nierównościami. Razem to jest silniejszy głos polskich pracowników. Razem to jest okiełznanie wielkich, międzynarodowych korporacji. Razem to jest publiczne budownictwo mieszkaniowe. Razem to jest wreszcie konsekwentna walka z katastrofą klimatyczną – prawdziwa, a nie udawana zmiana” – przekonywał.

Nowi współprzewodniczący przedstawili także priorytety programowe Razem i podkreślali, że inna polityka jest możliwa. Zandberg podkreślał, że po wyborach w 2023 roku będzie spór o to, kto ma zapłacić rachunek za kryzys – zwykli pracownicy czy wielkie korporacje i banki. „Co zrobić z płacami, które każdego miesiąca w sklepie są warte coraz mniej” – mówił. „Przed nami jest wyzwanie mieszkań, które stały się tak drogie, że dla milionów ludzi w większości miast w Polsce po prostu niedostępne” – dodał. „To są sprawy, o których powinny być kolejne wybory. To są sprawy, które bolą milionów Polek i Polaków i to są sprawy, którymi zajmie się Razem” – wskazywał.

Politycy podkreślali, że trzeba postawić na budownictwo publiczne, gdzie będą stałe czynsze. „Chcemy, aby każdego roku 20 miliardów złotych z budżetu szło na ten cel” – mówił Zandberg i podkreślał, że to mniej niż 1 proc. PKB. Z kolei Biejat mówiła, że w każdym województwie powinna powstać spółka mieszkaniowa – publiczni deweloperzy. Biejat zaznaczyła, że Razem nie zgodzi się na mrożenie gospodarki po wyborach, na sztuczne wywoływanie bezrobocia w imię walki z kryzysem. „Płace mają rosnąć. Płace muszą nadążać za wzrostami cenami” – przekonywała.

Według Zandberga, powinno nastąpić radykalne, skokowe podniesienie płac w budżetówce, a potem powinny być one waloryzowane automatycznie w powiązaniu ze średnią krajową pensją. W sektorze prywatnym, jak kontynuował polityk, płace muszą wzrosnąć, a żeby to pracowników ułatwić należy uprościć możliwość zakładania związków zawodowych i ułatwić procedurę sporów zbiorowych. Zandberg zapowiedział także, że Razem chce skrócić stopniowo czas pracy z 40 do 35 godzin tygodniowo.

Atom, atom atom!

Nowi współprzewodniczący mówili także o kwestiach dotyczących uczciwej, sprawiedliwej społecznie transformacji energetycznej. Zandberg stwierdził, że niebawem rozpoczną się w Polsce inwestycje w atom. „Razem mówi bardzo jednoznacznie: te elektrownie jądrowe, wszystkie elektrownie, muszą pozostać pod kontrolą państwa. Razem nie zgodzi się na prywatyzację nowego przemysłu jądrowego. To jest kwestia naszego wspólnego bezpieczeństwa” – podkreślał.

Biejat dodała, że sam atom nie wystarczy i należy przyspieszyć inwestycje w OZE, odblokować budowę wiatraków, a przyszły rząd musi przygotować program dotyczący izolacji budynków, podłączenia do centralnego ogrzewania, a tam, gdzie to ma sens, budowa na dachach paneli fotowoltaicznych i instalowanie pomp ciepła.

Wśród gości konwencji byli politycy, którzy współtworzą z Razem w Sejmie koalicyjny klub Lewicy, a wśród nich m.in. współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń, a także szef klubu Krzysztof Gawkowski. „Nie wyobrażałem sobie tego, żeby startować w wyborach parlamentarnych, bądź samorządowych, z partią Razem. W tej chwili nie wyobrażam sobie tego, żeby startować w wyborach parlamentarnych i samorządowych bez partii Razem” – mówił Włodzimierz Czarzasty.

Robert Biedroń podkreślił, że Lewicy dobrze z Razem. „Nie jesteście tylko sercem Lewicy, ale także rozumem” – mówił polityk. „Spotykamy się w sali wyjątkowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, w sali imienia Mikołaja Kopernika, więc mam taką prośbę, żebyśmy ten przewrót w polityce kopernikański w najbliższych wyborach zrobili razem” – powiedział Biedroń.

Gawkowski podkreślał, że bez Razem nie udałoby się, aby Lewica zgłosiła dwieście projektów ustaw w Sejmie, a jest to – jak wskazał – najlepszy wynik w tej kadencji. Wiceszefowa klubu Lewicy, polityk Razem Marcelina Zawisza zauważyła, że priorytetami dla jej formacji są m.in. prawa pracownicze, prawa osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, walka z przemocą z rodziną, zabezpieczenie dzieci w pieczy zastępczej, podwyżka płac w budżetówce i skrócenie czasu pracy. „Te ustawy są już gotowe” – mówiła.

Podczas konwencji przedstawiono skład nowej Rady Krajowej. W jej skład weszli m.in. posłowie Marcelina Zawisza, Maciej Konieczny, Daria Gosek-Popiołek i Paulina Matysiak, a także m.in. rzeczniczka Razem Dorota Olko i były kandydat do Rady Polityki Pieniężnej Maciej Szlinder.

kn/pap/tb

Redakcja

Poprzedni

Gospodarka 48 godzin

Następny

Patrioci przeciw Patriotom?