Oto właśnie zapoznałem się z tekstem dotyczącym ponownego obniżenia emerytur funkcjonariuszom MSW i wojska. „Dobra zmiana” pędzi do przodu jak Pendolino! Nawet w bolszewickiej Rosji i hitlerowskich Niemczech nie karano dwa razy za to samo przestępstwo. Ale PiS jest lepszy, gdyż karze nie za przestępstwo, bo żaden sąd nie osądził, że służba w MSW była przestępstwem. Nie karze – pardon! – wymierza sprawiedliwość dziejową.
Karze jak leci. I tych, co rzeczywiście łamali prawo i obowiązujące przepisy i tych którzy ciężko pracowali aby zapewnić Krajowi szeroko pojęte poczucie bezpieczeństwa. Myślę, że dlatego się mszczą, iż nie dane im było zostać kombatantami pełną gębą. Nie zostali nobilitowani! Więc teraz deubekizują i dekomunizują.
Ale pisowcy robią to niedbale i niechlujnie. Jak zresztą wszystko!
Bo, jak dekomunizować, to dekomunizować!
Najpierw trzeba zdekomunizować porozumienia ałtańskie, które stanowiły praprzyczynę komunizacji Polski W ramach sprawiedliwości dziejowej oddać Niemcom ziemie, które przez setki lat należały do nich. Następnie, gdyby się udało (ale się nie uda!) – odzyskać nasze tereny wschodnie z całym ukraińskim, białoruskim i litewskim dobrodziejstwem inwentarza. Potem zrewidować Poczdam, unieważnić Manifest Lipcowy, anulować reformę rolna i industrializację kraju, powrócić do powszechnego analfabetyzmu – wszystko po to, aby pozbyć się miazmatów komunizmu. Anulować partyjnym z PiS oraz ich zwolennikom wszystkie peerelowskie tytuły naukowe. W pierwszym rzędzie tym co, w swoich pracach powoływali się na Lenina lub, co gorsza, Stalina. Unieważnić i odebrać wszystkie odznaczenia nadane za władzy ludowej. Generałów, oficerów, chorążych i podoficerów zdegradować do stopnia szeregowca. Wszyscy kaczyści, którzy pobierają emerytury i renty przyznane im za starego reżimu powinni w ramach dekomunizacji zrzec się tych – jakże obrzydliwych – apanaży i za karę pobierać nowe, według przelicznika 0,00 . Przecież swoją pracą w latach Polski Ludowej wspierali „zbrodniczy” reżim!
Nowi prokuratorzy – Piotrowicze – winni bacznie zlustrować wszystkich Konradów Wallenrodów aby ci nie okazali się tabunem Koni Trojańskich.
Wielu mundurowym Pan Bóg odebrał rozum i głosując na PiS sami sobie zrobili kuku.
Należy też spalić wszystkie książki i publikacje z wiadomą ideologią, jak i unieważnić wszelkie traktaty zawarte za PRL, bo tak naprawdę to nie wiadomo co tak naprawdę się za nimi kryje. Bezwzględnie należy wystąpić z ONZ, bo przecież w 1948 r. Polska Ludowa była jednym z założycieli tej organizacji.
Do kodeksu karnego wprowadzić przepis, że już sama myśl o ideologii komunistycznej jest zagrożona odpowiednim praniem mózgu.
Komuniści wprowadzili wolną Polskę do rodziny demokratycznych państw europejskich i do NATO. Temu też trzeba się bacznie przyjrzeć, bo nie wiadomo o co tak naprawdę tym komuchom chodziło. Czujności nigdy za wiele!
Możemy jednak spać spokojnie, bo nad nami niebożętami czuwa dzień i noc Prezes, który za nas myśli i decyduje.
Niestety! Są jednak malkontenci – zawsze są jacyś – którzy mają wątpliwości. Prezes jest już w latach, bezpotomny, a delfina nie widać .Co bardziej przytomni mówią: nie takie imperia upadały! I co dalej? Ano historia zatoczy małe kółko, bo i imperium małe i nastąpi dekaczyzacja. Może wtedy wreszcie zakończy się obecna debilizacja!
Ale póki co: łubu-dubu! Niech żyje nam prezes klubu! To ja mówiłem – (tu można wstawić odpowiednie nazwisko).
Ale ciąg dalszy nastąpi. I to taki o którym się filozofom nie śniło! A na pewno nie Ojcom Założycielom i Twórcom rzeczywistości po 1989 r.
Postscriptum
Oto PiS wymyślił, że gen .gen. Jaruzelskiego i Kiszczaka należy zdegradować do stopnia szeregowca. Co za wstyd i hańba! Udanego wprowadzenia stanu wojennego dokonali szeregowcy! Tego jeszcze w historii nie było! Wałęsa był chociaż kapralem .Ale szeregowcy? To się w pale nie mieści jak mówią małolaty!
I z ostatniej chwili: już myślałem, że jestem bajarzem i że nikt mnie nie przebije w bajdurzeniu a tymczasem pan senator senior, czyli Konrad Morawiecki, proponuje aby w ramach dezubekizacji i dekomunizacji zredukować do minimum świadczenia tych Polaków, którzy zostali zarejestrowani jako tajni współpracownicy. To pomysł wręcz rewelacyjny! Zapełni się pusta kasa syna p. Morawieckiego, a IPN będzie mógł zatrudnić setki nowych pracowników i mieć robotę na dziesiątki lat.
Jednak myślenie ma kolosalną przyszłość!
