Senat RP poparł finansowanie in vitro z budżetu państwa. Teraz decyzję podjąć musi prezydent Duda. “Pan Andrzej Duda wielokrotnie deklarował chęć wsparcia polskich rodzin i podpisanie tej ustawy to najlepszy sposób, aby je okazać”– oceniła wicemarszałkini Senatu z ramienia Lewicy Magdalena Biejat.
W piątkowym głosowaniu Senat RP poparł ustawę obywatelską, która zakłada finansowanie procedur in vitro z budżetu państwa. Teraz decyzja należy do prezydenta Andrzeja Dudy, który ma opcje podpisania ustawy, zawetowania jej lub skierowania do Trybunału Konstytucyjnego.
Ustawa nakłada na ministra zdrowia obowiązek stworzenia i wdrożenia programu polityki zdrowotnej skupiającego się na leczeniu niepłodności. Program ten ma obejmować różne procedury medyczne wspierające prokreację, w tym techniki zapłodnienia pozaustrojowego. Dla realizacji tego przedsięwzięcia, z budżetu państwa przeznaczona ma zostać kwota co najmniej 500 mln zł rocznie.
W głosowaniu za ustawą 59 senatorów opowiedziało się za nią, 23 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Wcześniej izba nie poparła wniosku grupy senatorów PiS o odrzucenie ustawy.
Pragnienie posiadania potomstwa jest czymś wpisanym w samą naturę człowieka. Niestety, z wielu przyczyn nawet ponad 20 procent par nie może doczekać się dziecka. Każdy ma prawo do szczęścia, a pomocne w tym może być in vitro. Tyle, że pary, które chcą założyć rodziny, nie mogą tego zrobić, ponieważ ich po prostu na to nie stać.
PiS przez 8 lat rządów nieskutecznie próbował zwiększyć dzietność w Polsce, ale z przyczyn ideologicznych nie wspierał in vitro. W grudniu 2015 roku Konstanty Radziwiłł, ówczesny minister zdrowia, skasował program finansowania in vitro z budżetu państwa.
W odpowiedzi na to, w polskich samorządach uruchomiono lokalne programy in vitro. Częstochowa pod rządami lewicowego prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka była prekursorem tego rozwiązania. „Byliśmy pierwsi i była to odpowiedź na potrzeby mieszkańców naszego miasta. Efektem naszego programu jest 78 dzieciaków: 40 dziewczynek i 38 chłopców” – komentował podczas konferencji prasowej w Sejmie Matyjaszczyk, dodając, że program kosztował 1 mln 300 tysięcy zł. „Jestem dumny z mieszkańców Częstochowy, którzy wspierają nas w tych działaniach, niezależnie od tego, jakie są ich poglądy polityczne czy światopogląd. Oni wiedzą, że za in vitro stoi szczęście wielu rodzin” – dodał.
W Polsce mamy półtora miliona par, które mają problem z niepłodnością, którym Lewica obiecała pomoc. “Dotrzymaliśmy słowa i uchwaliliśmy w Sejmie finansowanie zabiegów in vitro z budżetu państwa” – mówiła w Sejmie senatorka Magdalena Biejat. To efekt umowy koalicyjnej i przyjęcia przez Sejm obywatelskiego projektu ustawy o finansowaniu procedury in vitro z budżetu państwa. “A co robi PiS? Wnosi o odrzucenie tej ustawy w całości” – poinformowała.
“Myśleliśmy, że tego nie będzie, ponieważ premier Morawiecki zapewniał, iż jest zwolennikiem in vitro, ale jednak nie i to jest prawdziwe oblicze PiS-u” – ocenił senator Wojciech Konieczny.
Co zrobi z tą ustawą prezydent? “Pan Andrzej Duda wielokrotnie deklarował chęć wsparcia polskich rodzin i podpisanie tej ustawy to najlepszy sposób, aby je okazać”– oceniła senatorka Biejat. Jak podkreśliła, prezydent oraz PiS deklarowali chęć walki z kryzysem demograficznym i ma nadzieję, że „prezydent stanie po stronie rodzin, a nie ideologii i tę ustawę podpisze”.
“Prezydent szczególnie powinien myśleć o tych młodych ludziach, którym nie dane jest szczęście zostania rodzicem” – stwierdził senator Wojciech Konieczny.
jm/lewica