Przesłanie jest proste
– Rząd może zrobić bardzo dużo w konflikcie na linii Warszawa – Bruksela, przede wszystkim usunąć przyczyny konfliktu – powiedział prof. Bogusław Liberadzki w programie #RZECZoPOLITYCE. – Przesłanie jest proste – polscy decydenci przestrzegajcie własnej konstytucji, która stanowi, iż władza wykonawcza i sądownicza jest rozdzielona – poinformował wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
– Jest pytanie do polskiego rządu, co będzie po 3 lipca 2018 r.? – stwierdził Liberadzki odnosząc się do terminu wejścia w życie ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa rządu PiS.
– Prezydent – władza wykonawcza, związany z obozem rządzącym powie, ten sędzia może zostać, a ten nie i nie musi podawać żadnych powodów – ocenił. – I tu jest ten moment, który Komisja Europejska kwestionuje. Rząd powinien powiedzieć – kadencje, które są rozpoczęta będą dokończone – podkreślił.
Polacy zauważyli brak
– Z sondażami jest tak, że różne rzeczy pokazują. Najważniejsza jest średnia z różnych sondaży, która wskazuje na to, iż Polacy zauważyli brak lewicy nie tylko w parlamencie, ale także na szczeblach samorządowych – ocenił Marcin Kulasek na antenie Radia Olsztyn.
– Partia, która nie jest w parlamencie ma sondaże, które dają realne szanse na powrót do parlamentu – podkreślił sekretarz generalny SLD. – Głos na lewicę nie będzie głosem zmarnowanym – dodał Kulasek.
Turbokolonializm w nauce
Na czym polega turbokapitalistyczny kolonializm? na przykład na tym, że w gowinowskich Radach Uczelni mają zasiadać kapitaliści, podczas gdy w kapitalistycznych radach nadzorczych wcale nie ma miejsc przewidzianych dla naukowców, dla artystów, czy humanistów… A myślę, że w niejednej korporacji przydałby się co najmniej etyk, socjolog pracy i pedagog.
Podobnie jest z pochodzeniem członków rad nadzorczych. Czy ktoś decyduje za światowe korporacje lub firmy, że członkowie ich rad nadzorczych mają pochodzić np. spoza danego miasta, czy kraju? Oczywiście, że nie. Tu panuje pełna wolność.
Natomiast świat nauki dzięki nowej ustawie wkracza w kapitalizm, ale na prawach dla ubezwłasnowolnionego. Nauka zostaje kapitalizmowi po prostu odsprzedana i oddana. To nic innego jak dalsza prywatyzacja, organizowana w głupiej nadziei, że wdzięczny za dary kapitał nie ucieknie z zyskami i zamiast tego dołoży się do podatków na równych prawach…
Ta likwidacja autonomii stworzy wymarzoną dla rządu sytuację: większość zostanie zmuszona do usługiwania kapitałowi i będzie musiała podporządkować się bieżącemu zapotrzebowaniu rynków, tymczasem samo ministerstwo przy pomocy grantów utrzyma wybraną przez siebie mniejszość gwarantując sobie przetrwanie własnej i jedynej słusznej ideologii. – napisał na swoim profilu na Facebooku Tymoteusz Kochan.
Gowin wyleci?
Gowin ma w Sejmie 6 szabel, w tym takiego enfant terrible Zjednoczonej Prawicy jak poseł Żalek – i nie ma pewności, że te szable wyskoczą z pochwy, by bronić lidera partii Porozumienie w razie tarapatów.
6 posłów mają też Wolni i Solidarni ojca obecnego premiera, Kornela Morawieckiego, który jest mocno przeciwko reformie szkolnictwa wyższego.
Tak, próbuję Wam powiedzieć, że warto właśnie teraz trzymać kciuki za dobrą kondycję kolana Jarosława Kaczyńskiego – bo trudno wyobrazić sobie bardziej dogodny moment na to, żeby wykopał Gowina z koalicji i wziął do niej Wolnych i Solidarnych. Z dwojga złego wolę w rządzie konserwatywnych solidarystów niż konserwatywnych neoliberałów. Sądzę, że to nie same protesty, ale też koalicyjne rozgrywki skłaniają Gowina do nagłych ustępstw. Pali mu się pod stołkiem… – analizuje na Facebooku Łukasz Moll.