Marsz Niepodległości uświetni swoją osobą Richard B. Spencer, jeden z liderów skrajnej amerykańskiej prawicy, zwolennik supremacji białej rasy. Ma zakaz wjazdu do 26 krajów strefy Schengen. Nawet z Budapesztu go wyrzucili.
Spencer wystąpi w Warszawie na konferencji „„Europa przyszłości, wizja po upadku Zachodu”. Organizuje ją Kongres Narodowo-Społeczny związany z Młodzieżą Wszechpolską. Członkowie stowarzyszenia Marsz Niepodległości twierdzą, że Spencera nie tyle interesuje sam marsz jako taki, jest stricte gościem Kongresu. Prawicowcy przyznają, że event organizuje grupa, która jest naprawdę radykalna – nazywają się „Szturmowcami” i nawet Ruch Narodowy uważają za chodzących liberałów obyczajowych.
Radykał może mieć problem z wjazdem do Europy, choć podobno zakaz wydany w 2014 wygasa w październiku. Polityk został wówczas deportowany z Budapesztu po tym, jak usiłował zorganizować tam konferencję o przyszłości „białej Europy”.
To ważna postać ruchu alt-right. Stoi na czele skrajnie rasistowskiego Instytutu Polityki Narodowej. Po zwycięstwie wyborczym Donalda Trumpa publicznie hailował. W styczniu 2o17 został uderzony w twarz przez lewicowego aktywistę podczas udzielania wywiadu na ulicy. Wydarzenie spotkało się z aplauzem milionów ludzi na całym świecie. W sieci furorę robią muzyczne przeróbki nagrania zdarzenia.
– Nienawiść, którą głosi Spencer i jego zwolennicy, to zagrożenie dla wszystkich, którym bliskie są wartości praw człowieka i demokracji – powiedziała Agnieszka Markiewicz z Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego w kontekście jego wizyty w Polsce.
Ale to nie jedyna gwiazda skrajnej prawicy, która zagości nad Wisłą w listopadzie. Planowany jest też przyjazd Tommy’ego Robinsona, założyciela Angielskiej Ligi Obrony. Organizatorzy Marszu twierdzą jednak, że nie zapraszali go na wydarzenie, jeśli więc weźmie udział w pochodzie, to zrobi to z prywatnej inicjatywy.
– Obecność takich ludzi w Święto Niepodległości jest obrazą dla polskiego dziedzictwa walki z faszyzmem – dr hab. Rafał Pankowski ze Stowarzyszenia Nigdy Więcej w rozmowie z „Rz”.