9 grudnia 2024

loader

Malajkat i inni

„Nie oddamy wam kultury” – pod tym hasłem przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie protestowali przedstawiciele świata kultury, mediów i polityki, sprzeciwiając się w ten sposób ingerencji rządzących w kulturę.

– Wbijemy im, politykom, raz na zawsze, że nie pozwolimy im niszczyć tego, co przez tyle lat wolności i niewoli na przemian konstytuowało polskość. Nie pozwolimy im zniszczyć wolnej sztuki i kultury – powiedział aktor Andrzej Kłak na początku protestu.
Znany satyryk Krzysztof Materna w rozmowie dziennikarzem Agencji Informacyjnej Polska Press podkreślił, że celem protestu jest uświadomienie polityków, że istotą działania w kulturze jest wolność. Satyryk zaznaczył, że rząd powinien finansować kulturę, lecz jej nie ideologizować.
– Obserwujemy brak zainteresowania kulturą od lat. Finansowanie kultury jest zaś finansowaniem przyszłości narodu – dodał Materna.
Na proteście pojawili się również, m.in. Katarzyna Janowska, Michał Ogórek, Wojciech Malajat, Michał Zadara, Bartosz Porczyk, Natalia Korczakowska, Monika Strzępka. Oprócz nich obecni byli również politycy .Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus i Krzysztof Mieszkowski, który do niedawna pracował jako dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu.
Zarzut wobec polityków PiS, mówiący o ich ingerencji w kulturę, pojawił się po wytypowaniu Cezarego Morawskiego na stanowisko dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Wtedy rozpoczął się też protest zespołu pracowników teatru. Zarzucają Morawskiemu przede wszystkim, że dyrektorem został dzięki temu, że konkurs na to stanowisko został zmanipulowany przez obecne władze w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Piotrem Glińskim na czele.
Jako starym zgredom przychodzi nam na myśl tylko jedna pointa – jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Tym bardziej, że sam Gliński się przecież do tej władzy nie wybrał.

trybuna.info

Poprzedni

Popis Lewandowskiego

Następny

Wyróżnienia dla kielczan