Zwracam się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o potraktowanie poniższego tekstu jako formalnej skargi na dziennikarza TVP Info Michała Rachonia.
Niniejszym składam skargę na postawę redaktora Michała Rachonia prowadzącego coniedzielny program „Woronicza 17” o godz. 9.50 w TVP Info.
Zachowanie redaktora Rachonia w każdym z wydań tej audycji jest mniej lub bardziej skandaliczne, jednakże w niedzielę 26 listopada 2017 roku przekroczył on dotychczasowe, zakreślone przez siebie granice oburzającymi zachowaniami, nie licującymi z rolą dziennikarza występującego na wizji w ważnym programie publicystycznym telewizji publicznej.
W stosunku do jednego z zaproszonych gości, posła Platformy Obywatelskiej Jana Grabca, red. Rachoń zachowywał się w sposób skrajnie i ostentacyjnie agresywny. Nieustannie przerywał jego wypowiedzi obcesowymi uwagami, wchodził w nim w otwarte kolizje, stawiał pytania w sposób uniemożliwiający merytoryczne odpowiedzi, na przykład absurdalne pytania zero-jedynkowe odnośnie kwestii, które wymagały szerszego wyłożenia racji. Nawet mowa ciała, gestykulacja, mimika i timbre głosu redaktora Rachonia wskazywały na ostentacyjną niechęć do zaproszonego gościa, na jego chęć zdyskredytowania każdej jego wypowiedzi, sprowadzenia jej do absurdu, do znieważenia go. Co więcej, redaktor Rachoń zachowywał się, jako prowadzący audycję, znacznie bardziej agresywnie w stosunku do swojego gościa, niż nie mający przecież statusu gospodarza inni uczestnicy dyskusji, włącznie z przedstawicielem PiS, sejmowym oponentem posła Grabca.
Tymczasem pierwszą i podstawową powinnością prowadzącego tego rodzaju audycję dyskusyjną w telewizji publicznej dziennikarza jest zachowanie, po pierwsze, minimum kultury osobistej w stosunku do zaproszonego gościa, po drugie, minimum bezstronności i równego dystansu do wszystkich zaproszonych dyskutantów. Redaktor Rachoń ma prawo do swoich poglądów i sympatii politycznych, które wyraża m.in. na łamach tygodnika „Gazeta Polska”, ale nie ma prawa do agresywnego ich eksponowania w programie TVP, telewizji publicznej, na którą łożą część swoich podatków wszyscy obywatele, w tym niżej podpisany, jako że telewizja publiczna jest z mocy ustawy telewizją wszystkich obywateli. Nie ma też prawa, jako prowadzący audycję (w przeciwieństwie do zaproszonych gości), stawiać się w roli stronnika jednej z sił politycznych, w tym przypadku rzecznika strony rządzącej. Stosowne standardy kultury i rzetelności obowiązują wszystkich nadawców, ale medium publiczne ma w tym względzie specjalny, ponadprzeciętny obowiązek dochowywania szczególnie wysokich standardów.
Nadmieniam, że podobne, mniej czy bardziej jaskrawe zachowania przejawia redaktor Rachoń także w codziennym, wieczornym programie TVP Info „Minęła dwudziesta”, ale dopiero jego skandaliczne i wręcz chamskie zachowanie w przywołanym tu programie z niedzieli 26 listopada przelało we mnie czarę goryczy i skłoniło do sformułowania niniejszego pisma.
Biorąc pod uwagę powyższe, składam do KRRiTV skargę na red. Michała Rachonia i wymierzenie mu przewidzianej przepisami kary.