7 listopada 2024

loader

Mieszanie w szklance władzy

fot. facebook / kprm

Kaczyński rozpoczął przygotowania do wyborów i wyszedł z rządu, aby zająć się swoją partią. Przy okazji doszło do nie lada roszady. 

Glapiński zostaje

Adam Glapiński złożył przed Sejmem przysięgę w związku z objęciem funkcji prezesa Narodowego Banku Polskiego na drugą kadencję. „Obejmując obowiązki Prezesa Narodowego Banku Polskiego przysięgam uroczyście, że postanowień Konstytucji i innych ustaw będę ściśle przestrzegać oraz że we wszystkich swoich działaniach dążyć będę do rozwoju gospodarczego Ojczyzny i pomyślności obywateli. Tak mi dopomóż Bóg” – powiedział Glapiński przed Sejmem.

W trakcie składania przez Glapińskiego przysięgi opozycja trzymała transparenty m.in. z hasłami: „Glapiński musi odejść”, „Rata kredytu hipotetycznego +2350 zł”, „Drożyzna PiS”; wznoszono także okrzyki „drożyzna”.

„To jest pokaz buty Prawa i Sprawiedliwości, bo Adam Glapiński to człowiek Prawa i Sprawiedliwości” – powiedział Gawkowski na późniejszej konferencji prasowej. Wskazywał na „najwyższe rachunki od lat, wielkie kredyty, horrendalne raty tych kredytów hipotecznych i olbrzymią drożyznę”.

Według niego, „Prawo i Sprawiedliwość odwróciło się plecami od polskiej rodziny i nie chce zauważyć, że polskiej rodzinie żyje się gorzej pod każdym względem”. „Brak pomocy, szybkich ustaw ratunkowych to niebywałe problemy. Prawdopodobnie bankructwo wielu osób, którym odebrane zostaną mieszkania. To rachunki, które nie zostaną opłacone i być może komuś odcięty zostanie gaz albo prąd. To w końcu drożyzna, która uderza każdego w Polsce” – mówił szef klubu Lewicy.

Kościński wraca

Tadeusz Kościński wrócił do rządu. Nazwa jego stanowiska jest tak długa, że dziennikarze narzekają, że nie mieści się żadnym nagłówku. Były minister finansów, nazywany potocznie “Kościuszką” przez prezesa Kaczyńskiego, wrócił do rządu na stanowiska sekretarza stanu oraz pełnomocnika do spraw pozyskiwania źródeł finansowania dla przedsięwzięć służących wzmocnieniu bezpieczeństwa i obronności państwa.

W rozporządzeniu, które weszło w życie z dniem publikacji, wskazano, że zakres działania pełnomocnika „nie obejmuje mechanizmów finansowania określonych w ustawie o obronie ojczyzny”.

Do zadań pełnomocnika należy: „inicjowanie, koordynowanie i wspieranie procesów pozyskiwania źródeł finansowania dla przedsięwzięć służących wzmocnieniu bezpieczeństwa i obronności państwa”. Czyli chyba taki księgowy MON-u.

Cztery miesiące temu Tadeusz Kościński odszedł z rządu, gdzie od listopada 2019 r. kierował pracą resortu finansów. Kościński zrezygnował z funkcji ministra – jak informowała wtedy ówczesna rzeczniczka PiS Anita Czerwińska – przyjmując na siebie odpowiedzialność polityczną za „niedociągnięcia”, jakie miały miejsce przy wdrażaniu nowych zasad podatkowych z Polskiego Ładu. Prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję Kościńskiego 10 lutego 2022 r. Ale skoro Nowy Ład został porzucony, to Kościuszko został przywrócony. 

Ścigaj wchodzi

Posłanka koła Polskie Sprawy Agnieszka Ścigaj, która jeszcze rano była w opozycji, została powołana na funkcję ministra-członka Rady Ministrów. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że Ścigaj w rządzie będzie zajmować się szeroko rozumianą tematyką integracji społecznej, również w związku z przebywającymi w Polsce uchodźcami z Ukrainy.

W rezultacie poseł Paweł Szramka poinformował, że zrezygnował z członkostwa w Kole Polskie Sprawy, któremu szefowała Ścigaj. Ogłosił, że zostanie posłem niezrzeszonym. „Liczyłem na to, że potoczy się to zupełnie inaczej” – napisał poseł na Twitterze i załączył skan pisma, w którym informuje o rezygnacji. 

“Zaplecze sejmowe rządu i premiera Mateusza Morawieckiego liczy obecnie – po umowie z kołem Polskie Sprawy – 236 posłów; to liczba minimalna, mam nadzieję, że to nie jest koniec, choć to sprawy przyszłe i niepewne” – powiedział sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski.

Polityk PiS stwierdził, że umowa z kołem Polskie Sprawy jest analogiczna do umowy Zjednoczonej Prawicy z kołem poselskim Kukiz’15. Zaznaczył, że lider koła Paweł Kukiz nie zdecydował się na wejście do rządu, gdyż kluczowa dla niego była praca nad sztandarowymi projektami forsowanymi przez koło. Ach ten Kukiz, taki pryncypialny.

Błaszczak awansuje

Na funkcję wicepremiera prezydent powołał szefa MON Mariusza Błaszczaka, który pokieruje także Komitetem ds. bezpieczeństwa i spraw obronnych. „Bardzo dziękuję, panie premierze za ten wybór” – mówił prezydent Duda dodając, że pod „tą propozycją od samego początku podpisywał się dwoma rękami”.

Redakcja

Poprzedni

Równość może być tylko pełna

Następny

7-godzinny dzień pracy? Idźmy dalej