30 kwietnia 2024

loader

„Mieszkanie na start” to nie nasza bajka

Krzysztof Kukucki fot. Lewica

Podczas rozmowy w RMF FM, Krzysztof Kukucki, wiceminister rozwoju oraz senator, wyraził swoje zastrzeżenia do rządowego programu „Mieszkanie na start”, który jego zdaniem nie odpowiada oczekiwaniom i potrzebom społeczeństwa. Kukucki stwierdził wyraźnie: „Program „Mieszkanie na start” nie jest z naszej bajki. Mówię o lewicowej wrażliwości. 9 mln Polaków w wyborach parlamentarnych zagłosowało na te partie, które miały w swoich programach dopłaty do kredytów.”

Dalej podkreślił, że brak środków na realizację lewicowych założeń polityki mieszkaniowej będzie stanowić przeszkodę dla poparcia tego programu przez Lewicę: „Nie będzie pieniędzy na program lewicowy, nie będzie pieniędzy 'Na Start’. Lewica nie poprze programu „Mieszkanie na start”, jeżeli nie będzie pieniędzy na mieszkania społeczne. To jest pakiet.”

W kontekście potrzeb mieszkaniowych Kukucki przedstawił plan Lewicy, który miałby odpowiedzieć na narastający kryzys mieszkaniowy: „Potrzebny jest lewicowy program mieszkaniowy, tanich mieszkań społecznych na wynajem. Do 2030 roku potrzebnych jest 50 mld złotych na budowę 200 tysięcy mieszkań. W tym roku na ten cel rząd przeznaczy 5 mld złotych oraz 5 mld złotych w kolejnym, a od 2026 roku będzie to o 1mld więcej, aż do 10 mld rocznie. To są realne potrzeby zgłaszane przez samorządy, gdyby dzisiaj już zrealizować wszystkie złożone wnioski, to już byśmy wydali 3 mld zł. Chcemy co roku finansować budowę około 20 tysięcy mieszkań.”

Wiceminister omówił również warunki, które muszą zostać spełnione, aby program był efektywny i sprawiedliwy: „Warunkiem tego programu jest to, że te mieszkania nie mogą być sprzedane przez 25 lat, a po upływie tego okresu, jeżeli samorząd będzie chciał je sprzedać, to bez bonifikaty oraz za wartość rynkową. A pieniądze uzyskane ze sprzedaży samorząd będzie musiał przeznaczyć na politykę mieszkaniową.”

W obliczu rosnących cen nieruchomości i czynszów wynajmu, kwestie dostępności mieszkań stają się coraz bardziej palące. Zapewnienie większej liczby dostępnych mieszkań społecznych to kluczowa odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie wśród osób o niższych dochodach oraz młodych rodzin, które często zmagają się z wysokimi kosztami życia w miejskich aglomeracjach.

jm/rmf.fm

Redakcja

Poprzedni

Róża, Sahra, Magdalena. Lewica na miarę naszych możliwości

Następny

Chińskie Przysłowia w interpretacji AI – Żaba w studni