3 grudnia 2024

loader

Pojednanie ponad historią

fot. kprp

„Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski złożyli wieńce na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Ważny, lecz niełatwy gest dla prezydenta Zełenskiego. Spory sukces prezydenta Dudy, że udało się do tego doprowadzić. To dobry prognostyk na przyszłość, jeśli chodzi o polsko-ukraińską politykę pamięci” – napisał poseł Maciej Gdula i ma rację.

Relacje z Ukrainą to suma wielusetletnich animozji i dziesiątek tysięcy ofiar. To mnóstwo symboli, które postawiły duży mur w relacjach tak naszych państw, jak i zwykłych ludzi. Z jednej strony Wołyń, z drugiej „polskije pany” z ich polityką wykluczania Ukraińców z bycia obywatelami II RP. Z jeszcze innej strony Stefan Bandera i jego formacje zbrojne i polityczne, ale także to, że gdy UPA mordowała Polaków, on był od tych rozkazów odcięty, bo siedział w niemieckim obozie. Dzisiejsze państwo ukraińskie musiało mieć swój mit założycielski. My mieliśmy Armię Krajową, Bataliony Chłopskie, czy nawet Armię Ludową. Ludzie w nich walczący bili się z Niemcami i ich sprzymierzeńcami. Polska miała też swoje wojsko. To za Zachodzie i to, które przyszło ze Wschodu. Ukraińcy mieli tylko jątrzącą Polaków UPA.

Dziś Ukraina, dzięki barbarzyństwu Putina ma tysiące nowych bohaterów. Ma taki mit założycielski, o jakim Kremlowi, ale i Warszawie się nie śniło. Mit, dzięki któremu Duda i Zełenski mogą wspólnie składać wieńce na Cmentarzu Orląt Lwowskich.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Ciekawostki o chińskiej stacji kosmicznej Tiangong

Następny

Anna Rochowska dyrektorką Teatru Rozmaitości