Skandal! Barbara Nowacka śmiała wyjechać na urlop zamiast wysłuchiwać żałosnych łkań i tłumaczeń opozycji!
Barbara Nowacka zrobiła, co do niej należało. Zorganizowała komitet obywatelski, przedstawiła projekt, zebrała podpisy. W międzyczasie musiała mierzyć się z oskarżeniami „Naszego Dziennika” o to, że rzekomo zawyżyła ich liczbę.
Falsyfikatorka!
Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski podał ją do prokuratury. W zawiadomieniu prosił o zbadanie, czy w tej sprawie doszło do wypełnienia znamion czynu z art. 271 kodeksu karnego, czyli popełnienia przestępstwa poświadczenia nieprawdy (Nowacka twierdziła, że ma 400 tysięcy, Kwaśniewski – że ma niewiele ponad 200).
Przy okazji na Nowacką wylała wiadro pomyj Kaja Godek: – Aborcjoniści cały czas kłamią. Udają, że dziecko nienarodzone nie jest człowiekiem, a aborcja nie jest zabiciem dziecka. Projekt, który zakłada mordowanie ogromnej liczby ludzi, w tym kobiet, nazywają przewrotnie „Ratujmy kobiety”. Kłamią również, twierdząc, że mają dwa razy więcej podpisów niż faktycznie. Wygląda na to, że jest to metoda działania ideologicznej lewicy!
Egoistka!
Teraz musi tłumaczyć się z tego, że po tym, jak opozycja solidarnie wystawiła ją do wiatru, ona chciała spędzić czas z rodziną. Kiedy prezentowała projekt na sali sejmowej, w ławach poselskich siedziało 12 osób – i jakoś nie czują zażenowania. Przeciwnie. Jedni pielęgnowali swoje wrażliwe sumienia, inni byli akurat w toalecie, jeszcze inni zgłosili „problemy zdrowotne” i nie było ich cały dzień (chociaż 9 stycznia byli jeszcze cali, zdrowi i aktywnie brali udział w głosowaniu – jeśli Czytelnik jest ciekaw, o kogo chodzi, to zachęcam do poszperania w internecie, nie będę Państwu odbierać przyjemności).
Po tym, jak wielomiesięczną pracę Barbary Nowackiej i całego komitetu wyrzucono do kosza, a ona skwitowała całą sprawę celnym stwierdzeniem na Twitterze, że na prodemokratycznych demonstracjach opozycja nie ma czego szukać – nagle okazuje się, że Nowacka – rety, rety! – opuściła lewicę w potrzebie!
Zdrajczyni!
„Zrobiła zamieszanie, pokrzyczała w Sejmie i nas zostawiła – tak mówią lewicowi działacze, którzy po katastrofie projektu Ratujmy Kobiety w Sejmie czują się oszukani i zostawieni na lodzie” – użala się nad opuszczonymi opozycjonistami portal wPolityce.pl.
Opuściła!
Tak, to rzeczywiście skandal, że wyjechała z dziećmi na ferie zimowe, zamiast wysłuchiwać pokrzykiwania Grzegorza Schetyny i jęków Katarzyny Lubnauer, jak to jej posłowie nie wiedzieli, za czym głosują i do czego służą te śmieszne przyciski. Nie wytłumaczyła pani poseł Alicji Chybickiej, że owszem, jej głos „może cokolwiek znaczyć”, bo od tego (eureka!) jest w Sejmie. Nie stała na mrozie w sobotę 13 stycznia z działaczkami partii Razem, chociaż stała pod Sejmem tysiące razy i szwendała się po polskich miasteczkach zbierając podpisy, poświęcając niejeden wolny weekend w tym roku. Skandal!
Zostawiła!
A teraz uważajcie: zatroskani prawicowi dziennikarze postanowili jej poszukać – żeby przypadkiem polska demokracja nie ucierpiała przez te dwa tygodnie, kiedy liderka Inicjatywy Polskiej będzie wypoczywać z rodziną:
„Portalowi wPolityce.pl udało się ustalić, że Nowacka miała wyjechać na ferie do jednego z turystycznych rajów. Udało nam się do niej dziś dodzwonić. Spytaliśmy, czy wypoczywa na wyspie Bali, czy też w indyjskim stanie Goa. Chcieliśmy też usłyszeć, dlaczego w szczycie zainteresowania medialnego sprawami lewicy, jedna z jej liderek wybiera wypoczynek, zamiast agitacji politycznej. Nowacka odmówiła komentarza i zdenerwowana zakończyła rozmowę”.
Jak ona mogła?
Padają kolejne oskarżenia.
„Tymczasem Inicjatywa Polska kierowana przez Nowacką ma poważne ambicje polityczne. Na 28 stycznia zaprasza inne organizacje lewicowe i feministyczne na spotkanie. Dlaczego dopiero 28 stycznia? Działacze mają poczekać na koniec wykupionego już kilka miesięcy temu wyjazdu Barbary Nowackiej?”
A dlaczego, do cholery, nie?
Odczepcie się od Nowackiej. Teraz to ci, którzy dali ciała podczas głosowania, powinni udać się do niej w ramach pielgrzymki i prosić ją, żeby w ogóle zechciała podjąć jeszcze jakąkolwiek inicjatywę.
KOMENTARZ
Na 28 stycznia Barbara Nowacka, liderka Inicjatywy Polskiej zaprasza „wszystkich, dla których najważniejszymi wartościami są demokracja, godność, szacunek, prawa kobiet do wspólnej rozmowy o Polsce”.
– W zależności od przebiegu spotkania będziemy podejmowali dalsze decyzje. Rozpoczynamy rozmowy o Polsce z punktu widzenia tych wartości, które nie są reprezentowane dziś w Sejmie. Chcemy skupić wszystkich tych, którzy je podzielają, a nie mają reprezentacji w parlamencie – powiedział Dariusz Joński.