Wspomnienie o Tomku Kalicie…
Mam glejaka wielopostaciowego, to jest rodzaj złośliwego raka mózgu. Chciałbym zwiększyć możliwości i szanse i sięgnąć po niekonwencjonalne metody. Niestety państwo polskie mi to uniemożliwia, bo skazuje mnie na to, żebym szukał po Warszawie dilerów oleju z marihuany podczas, gdy na przykład w Czechach można kupić ten olej w aptece.
***
To był wtorek, jechał na Śląsk na wizytę do mojej siostry dentystki. Później mieli odwiedzić moich siostrzeńców, wiózł dla jednego z nich, Maciusia, prezent urodzinowy. Czekałam na zwyczajny telefon, że ząb Tomka wyleczony i jadą na urodziny. Stało się inaczej. Siostra zadzwoniła, mówiąc, że Tomek miał atak padaczki i trafił do szpitala. Następnego dnia wstałam o siódmej, zabrałam psa i pojechałam do niego.
Czułam niepokój, ale w życiu nie pomyślałabym, że to może być to. Po serii badań – tomografii i rezonansie magnetycznym, oboje czuliśmy, że coś jest nie tak. Po tygodniu dowiedzieliśmy się, że to wielopostaciowy glejak, i że Tomka czeka operacja. Było strasznie ciężko. W zasadzie dopiero dwa tygodnie później, po operacji, mieliśmy pewność, co to dokładnie jest. I że glejak jest tak ogromny.
***
Od kiedy wiem, że mam wielopostaciowego glejaka życie całkowicie się zmieniło. Doceniam je, jak nigdy wcześniej. Ponoć pomaga olej z marihuany. To straszne, że aby zrobić w mojej sytuacji wszystko, co możliwe, musiałbym łamać prawo. Oby mój post dał rządzącym do myślenia” – napisał.
***
Jedną z metod jest terapia olejem z marihuany. W Czechach jest on dostępny w aptekach, a ja, jako legalista, człowiek, który szanuje prawo, jestem zmuszany do tego, by biegać po Warszawie i szukać dilerów tego oleju. To jest chore. Mam nadzieję, że przyłożę jakąś małą cegiełkę do tej kwestii i zostanie złożony, a potem przegłosowany projekt ustawy w tej sprawie.
***
Najtrudniejsze były pierwsze dni po poznaniu diagnozy. W tym momencie bardzo pomogła mi wiara i pozytywne myślenie. To był klucz, organizm się uruchomił. Wszystko zaczęło się przewartościowywać. Zacząłem myśleć o tym, co bym zrobił, gdybym np. za dwa tygodnie wyszedł ze szpitala. Człowiek nabiera niesamowitej ochoty na życie. Marzy, by znów napić się kawy, wyjść na spacer z psem, po prostu iść w stronę słońca, życia. Nic nie ma większego znaczenia.
***
Nie chcę być onkocelebrytą, nie chcę być legalnym ćpunem, nie walczę o legalizację marihuany. Walczę o prawo do wyboru metody leczenia. Korzystam ze wszystkiego, co zalecą lekarze. Ale też będę starał się, jak każdy, walcząc o swoje zdrowie, skorzystać ze wszelkich metod, również tych niekonwencjonalnych.
***
Marihuana korzystnie wpływa na naczynia w obrębie glejaka, czyli złośliwego mózgu. Jest opublikowane badanie, wykazano, że podając ludziom THC, czyli jeden ze składników marihuany do guza, można uzyskać zmniejszenie tego guza. To na pewno ma znaczenie wspomagające jako leczenie wspomagające, pomagające zwalczyć niektóre objawy jak ból ogólne osłabienie nudności utratę apetytu!!!
***
Od kiedy wiem, że mam wielopostaciowego glejaka, życie całkowicie się zmieniło. Doceniam je, jak nigdy wcześniej -Gdy byłem w Centrum Onkologii, miałem proste marzenia: żeby wyjść na spacer z psem, pójść w stronę słońca, wypić kawę. Nawet taką w plastikowym kubku i np. przejść Nowym Światem. To jest niesamowite uczucie. Nie zdajemy sobie z tego sprawy. Dla mnie teraz zwykłe śniadanie i właśnie kawa to jest niesamowity dar, symbol tego, z czego powinniśmy się cieszyć codziennie.
***
Dla ministra zdrowia medyczna marihuana nie istnieje. Radziwiłł: To tylko narkotyk
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł nie pozostawia wątpliwości, co do opinii na temat marihuany. Według szefa resortu zdrowia, coś takiego jak medyczna marihuana po prostu nie istnieje.
Zdaniem Konstantego Radziwiłła, powinno się raczej mówić o „marihuanie wykorzystywanej medycznie”. A to dlatego, że w opinii ministra zdrowia marihuana jest tylko narkotykiem. – Takie określenie weszło w obieg i tworzy wrażenie, że mamy do czynienia z jakąś szczególną substancją, a jest to po prostu narkotyk – przekonuje.
Od szefa Ministerstwa Zdrowia dowiedzieć się można także, że marihuana jest niebezpieczna, a dyskusja nad jej zastosowaniem w medycynie to tylko promocja i pobudzanie zainteresowania narkotykiem. Radziwiłł przypomniał, że w Polsce niektórzy pacjenci już teraz mogą korzystać z leków zawierających marihuanę. Są indywidualnie importowane i dostarczane za darmo. – Marihuana jest środkiem niebezpiecznym i nie może być udostępniana wszystkim na zasadach takich, jak witamina C – stwierdził.
***
Stałem się człowiekiem religijnym, zmieniłem swoje myślenie, zupełnie inaczej podchodzę do życia. Gdy jechałem na operację, to jedyne co mogłem zrobić, to się modlić, bardzo gorliwie: Ojcze nasz… – Muszę o tym opowiedzieć, bo jeżeli mi pomógł Bóg, to dlaczego mam nie mówić o tym innym? Modlę się własnymi słowami, bo nie jestem zbyt biegły w formułkach, nie mam książeczki do nabożeństwa. Tylko Bóg może mnie uzdrowić, nie mam wątpliwości co do tego. Jest we mnie wiara, że Jezus umarł na krzyżu, byśmy mieli życie wieczne. Pan Bóg ma plan zbawienia – jest w nim miejsce dla każdego z nas. To jak z przyjacielem, trzeba mu teraz zaufać, on nas poprowadzi, bo wie, jak ci pomóc, zna drogę. Potęga modlitwy ma dla mnie ogromne znaczenie – dodaje.
Tomasz Kalita 1979 – 2017
Wykorzystano fragmenty prasowych, telewizyjnych i radiowych wywiadów Tomka i Anny