WYWIAD. Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie pracował nad tym, żeby była trzecia siła, aby była siła lewicowa. Jak ona się będzie nazywała – mówi przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Jackiem Żakowskim.
Jacek Żakowski: Dzień dobry.
Włodzimierz Czarzasty: Dzień dobry Panu, dzień dobry Państwu.
Już wszyscy się wyzwierzyliśmy absolutnie wystarczająco nad tym, jak bezradna jest Platforma wobec 4 prostych pytań postawionych przez Prawo i Sprawiedliwość, to sprawdźmy dziś może, jak radne jest SLD w sprawie tych 4 pytań. Pytanie pierwsze: 500+, jak zmienić?
Po pierwsze – zostawić, po drugie – zabrać najbogatszym, po trzecie – wprowadzić…
A najbogatszym to, którym?
Tym, którzy najwięcej zarabiają.
Czyli?
Czyli trzeba wydyskutować taką formułę, żeby wszystkim to odpowiadało, i aby było to rozsądne.
No tak, Kulczykowi nie wypłacać?
Kulczykowi nie płacić.
To komu jeszcze nie? Panu płacić?
Nie mam dzieci w tym wieku. Najbogatszym nie płacić. Panie redaktorze, cały problem z ekonomią polega na tym, że dziś nikt nie liczy, tylko wszyscy po prostu się przerzucają liczbami i cyframi.
A najbogatsi, to która grupa? Ja nie wiem.
Proszę Pana, my postulujemy 40 proc. podatek od wynagrodzenia na poziomie 200 tysięcy przychodów rocznie. Ludziom z tej półki 500+ nie zrobi różnicy. Dalej, jeżeli chodzi o pierwsze dziecko, jeżeli chodzi o samotnie wychowujące matki, samotnie wychowujących ojców, trzeba płacić. I trzeba po prostu do tego rozsądnie podchodzić.
Bez względu na próg dochodowy?
Uważam, że tak. Z tym, że rozmawialiśmy o tych 200 tysiącach i trzeba to wszystko bardzo dokładanie przepatrzeć. Odpowiedź jest prosta, a nie taka jak Platformy Obywatelskiej, która zmienia co chwila zdanie w tej sprawie.
Wiek emerytalny?
Wiek emerytalny powinien być na tym poziomie, na którym jest w tej chwili wprowadzony. Zawsze było to postulowane przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Dodatkowo należy dołożyć bariery, jeżeli chodzi o staż pracy: 40 lat pracy dla mężczyzn i 35 lat pracy dla kobiet. Zawsze tak mówiliśmy, od lat 20-stu. Notabene, myśmy to wprowadzali, potem Platforma z PSL-em to podwyższyła, a PiS to obniżył.
I tak zostawić?
I tak zostawić, dając możliwość, tak jak jest w tej chwili, podjęcia dodatkowej pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego i przepatrzeć cały ten system. Uważam, że należy wprowadzać więcej elementów do wyboru dla ludzi. 35 lat pracy dla kobiet i 40 dla mężczyzn dobry pomysł. Zgłaszamy go od dziewięciu lat, więc jesteśmy w tym konsekwentni.
Dobry pomysł, szkoda, że nie używany jak byliście u władzy.
Proszę Pana, to taki argument, którego po Panu się nie spodziewałem. Wie Pan, kiedy byliśmy u władzy? 16 lat temu i to jest ważna sprawa, ponieważ, jak ktoś ma dziś 20 lat to 16 lat temu miał 4. O czym my rozmawiamy? Chce Pan wiceprezydenta Łodzi, który ma lat 30, obciążać tym, co było 16 lat temu?
Ja nie mówię, że obciążać, ale jest pewna prawidłowość, że partie mają lepsze pomysły przeważnie jak są w opozycji, a nie jak są u władzy.
Różnie to bywa. Nie znam rządu w tej chwili, który był po Sojuszu Lewicy Demokratycznej, i który by miał 7 proc. rocznie PKB wzrostu.
Wielu tych rządów nie było.
Przed chwilą ganił mnie Pan za te 16 lat…
Ja nie ganię, ja w ogóle Pana nie ganię, tylko pytam.
A ja konsekwentnie staram się Panu udowodnić…
No dobrze. IPN i CBA?
Zawsze byliśmy przeciwko IPN i CBA. Skandal! Generalnie, jeżeli chodzi o pana Schetynę, po prostu totalna niekonsekwencja. Ja go nie będę ganił, ponieważ on sam się już zganił 56 razy. Byli za IPN-em, marzyli o tym IPN-ie. Byli za CBA, marzyli o tym CBA. SLD konsekwentnie było przeciwko i jest przeciwko temu. Pan Schetyna atakuje bez przerwy pana Ziobrę, a miał go na widelcu i mógł, i słusznie, dać mu Trybunał Stanu. Obłudne, głupie…
Nie wszyscy zdążyli na głosowanie.
Proszę Pana, nie wszyscy mieli zdążyć na głosowanie. I tyle, w związku z tym jest totalne pogubienie się w tej sprawie. Jeżeli chodzi o IPN, zawsze mieliśmy takie samo zdanie. Tak więc trzecie Pana pytanie i trzecia konsekwentna odpowiedź.
A uchodźcy?
Zawsze mieliśmy jednoznaczne zdanie w sprawie uchodźców. Uchodźców przyjmować i przygotowywać polskie granice na ich przyjęcie. Należy wprowadzić określone zasady, bardzo dokładnie sprawdzać miejsce, z którego uchodźcy przyszli oraz sprawdzać to, co to są za osoby. 7 tysięcy ludzi, ponad 1000 miast w Polsce, 7 osób na miasto. Dokona sensownej lokacji. Ważne! Przygotować nauczycieli do tego, aby umieli wprowadzać te dzieci do szkół, żeby te dzieci czuły się tu dobrze, aby nauczyciele wiedzieli, jak z nimi postępować. Zawsze tak uważaliśmy. Co więcej, socjaldemokracja europejska tak samo uważała. Jesteśmy w Partii Europejskich Socjalistów, nigdy nie zmieniliśmy w tej sprawie zdania. 4:0.
I, w dodatku, za czwartym razem ramię w ramię z kardynałem Nyczem.
Proszę Pana, ja chodzę pod ramię z ludźmi mądrymi. Nie wiem, co kardynał Nycz w tej sprawie powiedział, natomiast jeżeli chodzi o Sojusz Lewicy Demokratycznej, to mówi zawsze to samo.
To jest dość proste…
O nie Panie redaktorze, to nie jest proste, ponieważ pan Schetyna w tej sprawie zmienił zdanie 26 razy, a ja nie mam kłopotu ponieważ konsekwentnie realizuję to, co żeśmy ustalili bardzo, bardzo dawno temu. A przynajmniej w tych czasach, kiedy jesteśmy w opozycji mamy jedną linię w tej sprawie. A to nie jest proste, ponieważ pan Schetyna pokazał, że to jest trudne. Jak się nie wie dokąd się idzie, jak nie ma się wizji państwa, nie wie się jak to państwo powinno wyglądać za 10 lat, a się patrzy tylko i wyłącznie na słupki, to się w głowie gotuje.
Siedzenie na słupie nie wszystkim dobrze robi, ale chciałem zapytać czy SLD w tej sytuacji chciałoby być na wspólnej liście z Platformą Obywatelską, czy nie?
Ale to jest ściema zupełna. Ostatni marsz miał pokazać dwie rzeczy, Miał pokazać miejsce panu Petru i pokazał: 18 wystąpienie w drugiej części.
Ale to było dawno, a ja wracam do listy.
To nie było, proszę Pana dawno, to było 2 tygodnie temu. Drugą rzecz, jaką miał pokazać to miał zacierać niesmak po 8 latach rządów Platformy Obywatelskiej. Dwie listy, marzenie pana Schetyny, aby była jedna lista Platformy i druga lista PiS-u doprowadziły nasz kraj do takiego stanu, jaki w tej chwili jest. Ja nie będę wybierał między jednym rządem prawicowym – lepiej ubranym, mówię o rządzie pana Schetyny i rządzie prawicowym – gorzej ubranym, mówię o rządzie pana Kaczyńskiego. To jest zła alternatywa. Stworzenie dwóch list jest po prostu iluzoryczną grą partyjną tylko i wyłącznie. Dlatego, że jeżeli będą dwie listy i będzie jeszcze pan Kukiz, to grajek będzie decydował o przyszłości naszego kraju. Myślę, że pan Schetyna, niszcząc wszystkie partie naokoło, a właśnie to zrobił z Panem Petru i Nowoczesną, chciałby do tego doprowadzić. Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie pracował nad tym, żeby była trzecia siła, aby była siła lewicowa. Jak ona się będzie nazywała, w ostatecznym rozrachunku nie wiem, bo nie będę się zachowywał jak pan Schetyna i stwarzał wrażenie, że wybory są jutro. Wybory będą za 2 i pół roku.
Trochę wcześniej…
Jak będą trochę wcześniej, to również jesteśmy do tego przygotowani, tak jak na przykład do wyborów samorządowych. Tu ciekawa dla Państwa informacja, my wystawimy 18 tysięcy ludzi na poziomie powiatów i sejmików. Myślę, że 18 tysięcy kandydatów jest w stanie poza nami tylko PiS, PSL i Platforma Obywatelska. Po prostu inne partie nie mają struktur.
Te 18 tysięcy to będą kandydaci SLD, czy to będą kandydaci jakieś nowej listy lewicowej?
Jeżeli chodzi o wybory do sejmików, to będziemy rozmawiali z naszymi koalicjantami, takimi jak Unia Pracy, związki zawodowe – OPZZ, jak PPS i będziemy ich namawiali do żebyśmy stworzyli wspólną listę – Sojusz Lewicy Demokratycznej Lewica Razem. Jeżeli chodzi o powiaty, to te decyzje będą na poziomie powiatów, oddane władzom powiatowym i wojewódzkim. Jeżeli chodzi o Sojusz Lewicy Demokratycznej, na 350 powiatów mamy strukturę we wszystkich poza 15-oma. I w tej chwili właśnie w tych 15-stu powiatach będę chciał z koleżankami i kolegami odpracować i założyć struktury w ciągu najbliższych 3 miesięcy. W związku z tym, to jest 350 x 40 plus 87 okręgów wyborczych to jest łącznie 17 tysięcy ludzi łącznie z sejmikami.
Czyli nie z Platformą?
Na pewno, nie z Platformą. Proszę Pana, z Platformą mnie nic nie łączy. Przespać się jest łatwo, rano trzeba jeszcze porozmawiać o czymś. O czym mam rozmawiać z Platformą? O Karcie Praw Podstawowych? Mam rozmawiać na temat głosowania praw LGBT w Parlamencie Europejskim, gdzie tylko Sojusz Lewicy Demokratycznej sprawę poparł i jedna posłanka spoza SLD? Mam rozmawiać o liberalizacji prawa do przerywania ciąży? Mam rozmawiać o sprawach związanych ze związkami partnerskimi? Mam rozmawiać o tym, co robią w stosunku do państwa świeckiego i roli kościoła? Mam rozmawiać o uchwale fatimskiej? O czym ja mam rozmawiać? Przecież Schetyna powinien w tej sprawie rozmawiać z Kaczyńskim, bo to jest prawica.
Strasznie się Pan zrobił twardy od kiedy te 10 punktów pokazało się w sondażu.
Dziękuję Panu, bo zawsze w tym studiu było cytowane w stylu „mieliśmy najmniej punktów”. To fajne, to jest obiektywne. Dziękuję serdecznie.
Może wtedy lepiej odpowiadało nastrojom, dziś jest to 10 procent.
Ewybory – sondaże. Ja tam patrzę bo tam są wszystkie wyniki badań bez żadnego komentarza. Trzy ostatnie badania: 5, 4 i 10 punktów, jak się doda to 19, podzielić przez 3 to jest to 6,3.
A jakie studia Pan kończył?
Proszę Pana, jestem politologiem.
A jednak z rachunkami daje Pan sobie radę.
Ja w ogóle głupi nie jestem. Wie Pan, co jest w tych badaniach najważniejsze? Dla nas, dla formacji, która wie co robić żeby odzyskać zaufanie. Tzn. ciężko pracować, nie bufonić, nigdy nie wystawiać pani Magdaleny Ogórek, jako kandydatki na prezydenta .
To już mogę hołubce ze szczęścia tańczyć, bo jak słyszę o tej Ogórek. Pamiętam rozmawialiśmy kiedyś o tym, a Pan próbował bronić jakoś tej decyzji, ale z lojalności partyjnej jak rozumiem?
Tak, wobec partii trzeba być lojalnym i to sobie cenię bardzo. Natomiast jeżeli chodzi o te badania, ważne dla nas – nie wiem, czy dla Polski – mamy lepsze notowania od Nowoczesnej. Wie Pan, że ja przejechałem 98 tysięcy kilometrów i byłem w 91 powiatach.
I na trzeźwo, jak czytam w dzisiejszym ‚Super Expressie’, tak od półtora roku podobno.
Żeby była jasność, w obłudę nie dam się zaplątać. Lubię i nie mogę, bo mam chore serce.