8 listopada 2024

loader

Powiatowy Ryszard III i jego słudzy

Nie wolno nam więc będzie cieszyć się, gdy Unia w akcie desperacji zabierze małpie brzytwę, czyli unijne fundusze. Bo nasza chata nie jest z kraja, bo odczujemy to wszyscy.

Jarosław Kaczyński i Magdalena Ogórek należą do tego samego obozu politycznego. Nawiasem mówiąc – słowo „obóz” jest tu najzupełniej trafne: są tu rozłożone wojska, okupujące terytorium podbite, ich wódz, generałowie, pomniejsi oficerowie, żołnierze i ciury, są tabory, markietanki i kurwy, jest karanie za niesubordynację i tak dalej.
Ale ad rem.

Piękna i bestia

Jarosław Kaczyński jest brzydki (nie on jeden, ja też uważam się za brzydkiego), Magdalena Ogórek jest piękna. Mam tu na myśli aspekt fizyczny, ale przecież owa różnica między tymi dwiema osobami nie różnicuje ich poziomu moralnego. Jest on bowiem zbliżony. Magdalena Ogórek przejęła moralność (polityczną, wyłącznie polityczną) swojego nowo przybranego wodza. Dała mu się uwieść (politycznie rzecz jasna), jak lady Anna z szekspirowskiego „Ryszarda III”, wdowa po zamordowanym królu, tytułowemu bohaterowi, Gloucesterowi, mordercy jej męża. Ryszard III Gloucester, to łotr z wyboru. W praktykowaniu zła znajduje rekompensatę za swoje nieudane życie, za życiowe klęski.

Chroń nas Boże od takiej suwerenności

Ryszard III potrafił przyciągnąć swoim złym czarem nie tylko kobietę. Przyciągał także śliskich dworaków. Michał Karnowski należy do tych dyżurnych dziennikarzy propagandzistów PiS i wodza, z którego ust nie schodzi słowo „suwerenność”. Chodzi mu o „suwerenność” Polski wobec Unii Europejskiej, do której Polska przecież aspirowała. Ale co to w praktyce oznacza? Jeśli rezultat suwerenności Polski wobec Unii Europejskiej ma być taki, że połowa obywateli Rzeczypospolitej będzie we własnym kraju niesuwerenna w stosunku do Kaczyńskiego i jego kamaryli, to ja takiej suwerenności nie chcę. Dla pełnej jasności tego o czym mówię, odwrócę tok rozumowania. Uważam, że warto oddać Unii Europejskiej jeszcze trochę polskiej suwerenności po to, by uchronić we własnym kraju własną suwerenność w obliczu do wewnętrznego okupanta, który uprawia politykę typu terrorystycznego.

Terroryzm państwa PiS

Można grać z Unią Europejską nawet będąc jej członkiem, bo czynią to także np. Francuzi, Włosi czy Hiszpanie. Ale totalne lekceważenie jej wymogów i oszalałe cięcie drzew w Puszczy Białowieskiej bez oglądania się na nic, to już rodzaj politycznego terroryzmu. Czy jedynym ratunkiem dla legendarnych drzew białowieskich może być już tylko przyjazd na miejsce rzezi wysokich unijnych urzędników i przykucie się przez nich do drzew? Można próbować omijać prawo, opóźniać decyzje, jak to robi choćby Orbán, ale nie wolno jawnie drwić z prawa, a na jego „straży” stawiać figury groteskowe, rodem jakby z lichego komiksu.

Edek rządzi

Członkiem Unii Europejskiej jest kraj zwany Polską, w którym rządy objął mrożkowski Edek z „Tanga”, butny cham, co to i potrafi być dobroduszny, ale za mordę też wziąć potrafi. Choć nie na to umawialiśmy się z Europą. Tymczasem staliśmy się zakładnikami ludzi strasznych i co gorsza, nie możemy się wobec Europy od tego odciąć, ogłosić „splendid isolation”. Europa może rozumieć nasze wzburzenie, ale nie może potraktować go jako powodu do taryfy ulgowej. Ostatecznie to my, jako SPOŁECZEŃSTWO, wynieśliśmy PiS do władzy. Nie wolno nam więc będzie cieszyć się, gdy Unia w akcie desperacji zabierze małpie brzytwę, czyli unijne fundusze. Bo nasza chata nie jest z kraja, bo odczujemy to wszyscy.
Kaczyński jest jak Herostrates. Podpalił świątynię i patrzy na pożar z lubością, jak piroman. Czy upatrywać nadzieję w tym, że pozbawieni funduszy rolnicy ruszą wtedy z widłami na Nowogrodzką albo w Ujazdowskie, pod URM? A może w tym, że PiS, które – jak Hitler Europie i światu – wydało wojnę wolnej Polsce i całemu światu też, załamie się pod ciężarem własnego szaleństwa?
Może tacy intelektualiści jak pani doktor Magdalena Ogórek i redaktor Michał Karnowski, słudzy i podnóżki powiatowego Ryszarda III, mają odpowiedź na te pytania?

trybuna.info

Poprzedni

Głupota i cynizm

Następny

Rocznicowa dewastacja