Nowy minister zdrowia jest takim samym katotalibem jak poprzedni. Zaskoczeni?
Łukasz Szumowski będzie kontynuował politykę Konstantego Radziwiłła odnośnie (braku) praw kobiet i ochrony życia poczętego.
Już w dniu powołania nowego ministra sprawę nagłośnił Bartosz Arłukowicz, pisząc na Twitterze: „No to jedno już wiemy o nowym ministrze zdrowia…”. Po jego wpisie w mediach społecznościowych portale informacyjne podały, że, Łukasz Szumowski podpisał „Deklarację wiary lekarzy katolickich i studentów medycyny w przedmiocie płciowości i płodności ludzkiej” – dokument opublikowany przez Wandę Półtawską – przyjaciółkę Jana Pawła II z młodości oraz „zasłużoną” działaczkę antyaborcyjną, idolkę środowisk pro-life.
Sygnatariusze Deklaracji już w pierwszych jego akapitach zobowiązują się do „strzeżenia życia ludzkiego od samego początku” – co daje niestety jasną, choć smutną zapowiedź polityki prokreacyjnej zliftingowanego ministerstwa. W spisie sygnatariuszy nazwisko Szumowskiego widnieje na pierwszej stronie – oto mamy do czynienia z człowiekiem wielkiej wiary!
Deklaracja powstała z inicjatywy Półtawskiej w 2014 roku. Jak podaje Wirtualna Polska, do tej pory podpisało ją ponad 3,8 tys. lekarzy, pielęgniarek i studentów medycyny, w tym 59 profesorów. Tym samym odmówili przeprowadzania zabiegów in vitro, aborcji i eutanazji, a także przepisywania środków antykoncepcyjnych.
Inne kwiatki z dokumentu podpisanego przez szefa resortu: „„Moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga” .
„Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek, to gwałci nie tylko podstawowe przykazania Dekalogu, popełniając czyny takie jak aborcja, antykoncepcja, sztuczne zapłodnienie, eutanazja, ale poprzez zapłodnienie in vitro odrzuca samego Stwórcę”.
„STWIERDZAM, że podstawą godności i wolności lekarza katolika jest wyłącznie jego sumienie oświecone Duchem Świętym i nauką Kościoła i ma on prawo działania zgodnie ze swoim sumieniem i etyką lekarską, która uwzględnia prawo sprzeciwu wobec działań niezgodnych z sumieniem”.
Ku przypomnieniu: minister Radziwiłł był ojcem ośmiorga dzieci. Minister Szumowski również jest wielbicielem rodzin wielodzietnych, choć nie pobił rekordu poprzednika: ma jedynie czworo pociech.
Komentatorzy wyrażali obawy, czy jego światopogląd wpłynie na przebieg głosowania w Sejmie projektu ustawy „Ratujmy Kobiety 2017”. Obawiali się, jak się okazało – najzupełniej słusznie.
