Tak dalej być nie może. Psychiatria nie może być traktowana jak piątek koło u wozu w systemie ochrony zdrowia. Ratujmy polską psychiatrię, ratujmy życie pacjentów – zaapelowali w czwartek politycy Lewicy. Wezwali przy tym do utworzenia międzyresortowego zespołu zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.
„Dziennika Gazeta Prawna” podał, że Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, który ma nadawać ton rozwojowi w psychiatrii, prowadzić badania naukowe, a także wypracowywać innowacyjne rozwiązania, dziś nie ma pieniędzy na bieżącą działalność, a dwa tygodnie temu musiał zaciągnąć kolejną pożyczkę w parabanku.
Do tych doniesień odnieśli się w czwartek m.in. politycy Lewicy. Poseł Lewicy Marek Rutka poinformował, że Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie przy ul. Sobieskiego zadłużony jest na ponad 100 ml zł, a banki odmawiają kredytowania tej placówki. „Oznacza to z jednej strony spadek jakości leczenia w tym szpitalu, ale to także oznacza, że każdy pacjent w kryzysie psychicznym dostaje dużo gorszy posiłek (…) tak dalej być nie może. Psychiatria nie może być traktowana jak piątek koło u wozu w systemie ochrony zdrowia” – mówił polityk. Podkreślił, że klub Lewicy przed dwoma tygodniami zorganizował w Sejmie posiedzenie „okrągłego stołu” ws. problemów psychicznych w szczególności dzieci i młodzieży.
„My upominamy się o to, żeby stworzyć warunki dla prewencji suicydalnej, aby ludzie nie popełniali samobójstw, żeby państwo wspierało ich w jednym z trudniejszych kryzysów, jakich możemy doświadczyć w życiu, kryzysu psychicznego. W związku z tym powołaliśmy okrągły stół ws. zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Wokół tego stołu zebrało się ponad 40 organizacji pozarządowych, ekspertów i specjalistów” – mówiła wiceszefowa Nowej Lewicy Paulina Piechna-Więckiewicz. Zaapelowała przy tym o utworzenie międzyresortowego zespołu w tej sprawie, w skład którego mieliby wchodzić przedstawiciele trzech resortów: zdrowia, rodziny i edukacji. „Stąd apel do prezesa Rady Ministrów, żeby natychmiast powołać ten zespół. (…) Panie prezesie, ratujmy polską psychiatrię, ratujmy życie pacjentów. Apelujemy „ – powiedziała.
Jak donosi w czwartkowym artykule „DGP”, IPiN, który podlega bezpośrednio Ministerstwu Zdrowia, jest w kłopotach od lat. „Kolejne kierownictwa szpitala alarmowały resort; ten wprowadzał programy naprawcze, które jednak nie były realizowane. Jak mówi cytowana przez „DGP” dyrektorka szpitala, żeby nie zaciągać kolejnych kosztownych pożyczek, prosiła o wsparcie różne instytucje rządowe, m.in. ministerstwo i KPRM. Ostatecznie, jak mówi, otrzymała z MZ sygnał, że musi ratować się następnym finansowaniem z instytucji pozabankowych” – czytamy.
Gazeta podaje, że powodem zaciągniętej dwa tygodnie temu pożyczki w parabanku jest brak pieniędzy z poprzedniej takiej pożyczki. „Bez tych pieniędzy mogło zabraknąć na dostawy leków, jedzenie, energię czy obsługę długów. Zadłużenie wymagalne instytutu, czyli takie, które jest do natychmiastowej spłaty, wynosi ok. 20 mln zł. Całość zobowiązań to 100 mln zł, z czego 60 proc. już teraz jest w parabankach, bowiem banki odmówiły kredytowania” – podał dziennik