20 września 2024

loader

Reforma sądownictwa według SLD

– Polski wymiar sprawiedliwości wymaga reformy, ale nie takiej, którą wprowadza PiS. Propozycje partii rządzącej odnoszą się wyłącznie do kwestii kadrowych i zapewnią jedynie zmiany kadrowe w polskich sądach. Propozycje PiS nie odnoszą się do problemów, które są najbardziej istotne dla obywatelek i obywateli, czyli walki z przewlekłością postępowania sądowego.

– powiedział dr Sebastian Gajewski, ekspert Centrum im. I. Daszyńskiego podczas konferencji prasowej SLD, poświęconej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości w Polsce.
– Proponując instytucję Sędziego Pokoju chcemy walczyć z problemem przewlekłości postępowania sądowego – oświadczył Gajewski. – Zakładamy, że w każdej polskiej gminie powinien orzekać przynajmniej jeden Sędzia Pokoju, który rozstrzygałby najprostsze sprawy cywilne, wszystkie sprawy wykroczeniowe oraz proste sprawy karne, a także niesporne sprawy rozwodowe – punktował. – W ten sposób Sędziowie Pokoju, którzy zatrudnieni byliby w Sądach Okręgowych, rozstrzygaliby sprawy najwyżej na jednej rozprawie, a jeżeli byłoby to możliwe bez rozprawy – dodał.
Dr. Gajewski ocenił, iż dzięki wprowadzeniu instytucji Sędziego Pokoju obywatelki i obywatele mieliby zapewniony szybki dostęp do wymiaru sprawiedliwości. – Sędzia pracujący w danej gminie oznacza, że nie byłaby potrzebna podróż do odległego miasta oraz nie trzeba by było długo czekać na rozprawę, a także oczekiwać na wyroku z rozprawy na rozprawę – podkreślił. – Postępowania byłyby maksymalnie uproszczone, a wszelkie powództwa, czy też roszczenia składane byłyby na urzędowych formularzach. Uproszczeniu uległyby również doręczenia, ponieważ wprowadzilibyśmy doręczenia elektroniczne – opisywał propozycję SLD Sebastian Gajewski. – Sędziowie Pokoju pracujący w każdej gminie odciążyliby sądy rejonowe i okręgowe, w rozstrzyganiu prostych spraw, ale które dla obywateli są niezwykle istotne – podsumował.
Podczas konferencji prasowej Anna-Maria Żukowska poinformowała, że przedstawiciele SLD wraz z PO, Nowoczesną i PSL, pracują w parlamentarnym zespole, którego zadaniem będzie przygotowanie propozycji kompleksowych zmian w wymiarze sprawiedliwości.
Podczas spotkania z dziennikarzami wiceprzewodniczący SLD Andrzej Szejna odniósł się do bieżącej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości. – Znajdujemy się w nietypowej sytuacji prawnej w Polsce, związanej z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego oraz z orzecznictwem Sądu Najwyższego, ale również mamy do czynienia z reakcją Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej, na podejrzenie braku praworządności w naszym kraju. Wszystko co się dzieje obecnie, nie pozostanie bez wpływu na bieżące sprawy, ale i na przyszłość – oświadczył polityk SLD.
– Sąd Najwyższy w swoim postanowieniu odmówił rozpatrzenia ze względów formalnych pytania Sądu Apelacyjnego, a które dotyczyło prezes Przyłębskiej, popełnił błąd – ocenił Szejna. – Popełnił błąd ponieważ należało rozstrzygnąć sprawę, co do meritum, ponieważ wciąż mamy sytuację prawną, w której nie wiadomo, czy pani Przyłębska została prawnie i skutecznie wybrana prezesem Trybunału, czy też nie – podkreślił.
Wiceprzewodniczący SLD oświadczył, iż „cała ta sytuacja ma daleko idące skutki prawne, takie samo, jak wybranie trzech sędziów dublerów przez PiS”. – Jeżeli w przyszłości nowy Trybunał Konstytucyjny, nowa władza uznają, że wszystkie te decyzje są bezprawne, szczególnie w składzie sędziów wybranych nieskutecznie, czy też pod przewodnictwem pani prezes Przyłębskiej. Okaże, że te orzeczenia są z mocy prawa nieważne, to zaburzy porządek prawny naszego kraju. Sąd Najwyższy po raz kolejny nie odniósł się do sprawy merytorycznie, pierwszy raz 1 sierpnia kiedy zawiesił postępowanie dotyczące stwierdzenia, czy prawo łaski użyte przez pana prezydenta Dudę wobec min. Mariusza Kamińskiego, było przekroczeniem jego uprawnień, ponieważ dotyczyło wyroku nieprawomocnego. Skutkuje to zawieszeniem, ponieważ nie wiemy, czy Mariusz Kamiński, jeden z najwyższych urzędników państwowych, może pełnić swą funkcję. Ponieważ nie wiemy, czy został skutecznie ułaskawiony – punktował Szejna.
– Mam nadzieję, że nie jest to element psychologicznego nacisku na Sąd Najwyższy, ponieważ niedługo to Trybunał Konstytucyjny będzie orzekał w sprawie ważności wybory pierwszego prezesa Sądu Najwyższego – wyraził zaniepokojenie wiceprzewodniczący SLD. – Pytanie, czy TK odwdzięczy się za orzeczenie w sprawie prezes Trybunału? Czy też dowiemy, się że prezes Gersdorf nie została wybrana w sposób niezgodny z prawem? – dopytywał.
Polityk SLD podkreślił, iż wszystkie te wydarzenia są argumentem dla Unii Europejskiej w w toczącym się postępowaniu sprawdzania praworządności w Polsce.

trybuna.info

Poprzedni

Głos lewicy. To się zemści…

Następny

Puszka Pandory