Coś nam się zdaje, że wkrótce w wojsku będzie niezła posada do wzięcia. Nowy Szef Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Sławomir Wojciechowski, który był gościem w RMF FM mówił takie rzeczy, jakby się prosił o odesłanie „pod kapelusz”. A przecież dopiero co go mianowali… Chodziło mu o obecności wojsk USA w Polsce.
– Od samego początku mówiłem, że polscy podatnicy, zapłacą za amerykańską iluzoryczną obecność wojskową w Polsce jak za zboże, hamując finansowanie rozwoju własnej armii, osłabiając ją i uzależniając od innych. Wojska USA w Polsce, to nie jest dowód partnerstwa, ale naszego wasalizmu i słabości – tak, tak! Gen. dyw. Sławomir Wojciechowski tak powiedział.
Według niego, „gdyby Amerykanie traktowali nas jako partnera, a nie wasala, to od lat dostawalibyśmy duże wsparcie finansowe na zbrojenie własnej armii i dostęp do zaawansowanych technologii militarnych. Obce wojska na polskim terytorium w czasie pokoju zawsze powinny być okazją raczej do zadumy nad słabością i zależnością od innych, niż do radości”.
– Przypomnę tu o szczególnych proporcjach relacji Polski i USA… Amerykanie nie chcą znieść wiz dla Polaków, ale za to żołnierze z Kolorado, Teksasu czy Alabamy mają bronić Polski. Nonsens! – stwierdził twardo ten żołnierz.
Teraz czekamy, co na to minister wojny. Obrony narodowej, znaczy…