Sukcesy coraz bardziej upajają pana Prezesa. Coraz częściej zachowuje się jak rozpuszczony dziadowski bicz. Ostatni popis dał w Łodzi.
Kilkadziesiąt osób, między innymi z KOD i opozycji demonstrowało tam podczas jego wizyty. Prezes PiS został wygwizdany, padały hasła: „13 grudnia spałeś do południa”.
W rewanżu prezes powiedział, że wśród protestujących widział: „troszkę twarzy osób specjalnej troski”, zaś niektórzy z protestujących „byli pracownikami dawnych organów bezpieczeństwa”.
Na to chamstwo zareagował wiceszef SLD i wiceprezydent Łodzi, Tomasz Trela, który napisał do prezesa list. „Stanowczo sprzeciwiam się nazywaniu przez Pana kogokolwiek, w tym rodaków mających inne poglądy mianem, ludźmi specjalnej troski” – napisał Trela.
„Ani demokracja, która podobno jest w Polsce niezagrożona, jak lubi Pan podkreślać, ani pluralizm, jaki zaprowadzają Pańscy fachowcy w mediach publicznych, ani tym bardziej suweren, na którego z lubością się Pan powołuje – nie upoważniają Pana ani nie dają Panu prawa do poniżania innych w tak bezpardonowy by nie powiedzieć – chamski sposób”…
Brawo SLD! Brawo Trela! Tak właśnie trzeba reagować. Odważnie, jednoznacznie, zdecydowanie, bez kunktatorstwa… Przy okazji – ciekawskich, których interesują kulisy publikacji listu wiceprzewodniczącego SLD do pana prezesa informujemy, że to nie „Trybuna” bynajmniej dostała do niego dostęp.
Jako pierwsza rzecz ogłosiła pani redaktor Magdalena Gałczyńska, dziennikarka Onetu, a my za nią powtarzamy. To nam wolno…