6 listopada 2024

loader

Sprostowanie do prasowego wywiadu

Zbigniew Szałajda 1980 Huta Katowice

Starym jak świat i podstawowym wymogiem wszelkich dziennikarskich wywiadów jest prowadzenie ich nie na kolanach przed interlokutorem, a nadto do takiej rozmowy należy się przygotować.

Również wiedzieć warto, że zbyt często nasz rozmówca (a polityków dotyczy to najczęściej) prezentując swoją byłą działalność widzi ją w różowych okularach rozmijając się z prawdą bądź ją w opaczny sposób tłumacząc. Wszystkie te grzechy przypisać można tekstowi Jarka Ważnego pt. „Człowiek do zadań specjalnych” – rozmowa ze Zbigniewem Szałajdą („Trybuna”, 13.10. 2021). 

Poważna polemika z licznymi fragmentami wypowiedzi Szałajdy – osoby z „grona technokratów”, człowieka niedocenionego i pomijanego w ważących pomysłach zaprzeczających także idei  Okrągłego Stołu, nadto obdarzającego liczne grono swoich współtowarzyszy różnymi epitetami – wymagałaby by wielu dziennikowych stron.  Czasem lepiej i skuteczniej zastąpić ją przypomnieniem wydarzenia, o którym wspominam w jednej z moich książek.

„Wojciech Jaruzelski ze szczególną uwagą śledził audycje informacyjne 

TV i tego właśnie popołudnia wczesną jesienią 1988 roku oglądał „Teleekspres”, w którym wicepremier Zbigniew Szałajda, będący w fabryce papieru, 

długo rozwodził się nad skomplikowaną produkcją papieru toaletowego, 

co w zamyśle miało zapewne wytłumaczyć braki tego artykułu na rynku. 

Ja też oglądałem to wystąpienie i po prostu śmiałem się, ale za chwilę nie 

bardzo było mi do śmiechu. „Łączę rozmowę z generałem”, i po chwili 

usłyszałem ostrą krytykę wystąpienia Szałajdy oraz pretensje, dlaczego 

powyższe zostało wyemitowane (byłem wtedy kierownikiem Wydziału Propagandy KC PZPR – Sł. T.)). Zgadzając się z oceną Generała, odpowiedziałem, że nie jestem w stanie kontrolować wystąpień wicepremierów. Powinni sami wiedzieć, co mówią.”

Rady są więc takie: dla p. Szałajdy więcej umiaru w tym rozpędzaniu się o swoich zasługach; dla p. Ważnego dostrzeżenie zasadniczej różnicy miedzy zbudowanymi Portem Północnym, Hutą Katowice i fabrykami domów, a przekopem Mierzei Wiślanej i Centralnym Portem Komunikacyjnym.

Małgorzata Kulbaczewska-Figat

Poprzedni

Nasza kochana suwerenność

Następny

Torcik na pożarcie dla chudych piesków

Zostaw komentarz