![](https://trybuna.info/wp-content/webp-express/webp-images/uploads/2018/03/3515288ef1a98dc0160b2403e902a524_XL.jpg.webp)
![Trybuna](http://dev.trybuna.info/wp-content/uploads/2022/05/trybunna-logo-1.png)
Zawieszono postępowanie w sprawie usunięcia tablicy ku pamięci Lecha Kaczyńskiego przy placu Bankowym. Resort kultury ma rozstrzygnąć, czy dziedziniec podlega ochronie konserwatorskiej. Od tego będzie zależeć, czy głaz pozostanie na dotychczasowym miejscu.
W budynku przy pl. Bankowym w Warszawie swoją siedzibę ma prezydent stolicy oraz wojewoda mazowiecki. W szóstą rocznicę katastrofy smoleńskiej została odsłonięta tablica ku pamięci Lecha Kaczyńskiego, która została umieszczona na głazie.
Według stołecznego ratusza głaz został umieszczony wbrew obowiązującym zasadom. W związku z tym ratusz gromko zapowiedział, że stołeczny konserwator wyda decyzję o usunięciu głazu.
I już, już miało to nastąpić, kiedy niespodziewanie na temat głazu z tablicą porozmawiali ze sobą wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak, wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera oraz konserwatorzy zabytków – stołeczny Piotr Brabander i mazowiecki Barbara Jezierska.
Po spotkaniu pani Jezierska poinformowała, że doszło do porozumienia między wiceprezydentem stolicy i wojewodą mazowieckim. Dodała, że wraz z Brabanderem wystąpią do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wyjaśnienie, czy dziedziniec jest objęty ochroną konserwatorską. No i jak państwo obstawiają? Co powie urzędnik podległy ministrowi Glińskiemu?