8 listopada 2024

loader

Zapomniana rocznica

22 Lipca 1944 roku to jedna z zapomnianych dat w historii Polski. W tym roku główne obchody Święta Odrodzenia Polski odbyły się w Bydgoszczy. Rocznicowym uroczystościom towarzyszyła konferencja, której głównym tematem były skutki dekomunizacji w krajach Europy Wschodniej.

 

Bydgoskie obchody to zasługa determinacji miejscowych działaczy Polskiej Partii Socjalistycznej, którzy z determinacją od wielu lat je organizują. Nie jest to łatwe w obecnych realiach politycznych, problemem jest nawet wynajęcie sali na tak „wrogą ideologicznie” imprezę. Ostatecznie swojej siedziby udzielił na potrzeby organizatorów konferencji bydgoski oddział Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, instytucji mającej piękne lewicowe tradycje.

Upór bydgoskich socjalistów w sprawie upamiętnienia Lipcowego Święta wynika z tego, że wierzą oni w aktualność idei zawartych w Manifeście Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. – Jesteśmy przekonani, a dowiodła tego rzeczywistość Polski przez ostatnie 74 lata, że tylko przyjęcie i realizacja norm etycznych socjalizmu gwarantuje możliwość postępu społecznego, sprawiedliwości, godnego życia przez każdego Polaka. A tylko tak odczytujemy dziś ideały Manifestu PKWN – powiedział na rozpoczęcie obchodów lider bydgoskiej organizacji PPS Jerzy Kołomyjec.

Główna dyskusja panelowa w trakcie konferencji poświęcona była procesom dekomunizacyjnym na Ukrainie, w krajach bałtyckich i w Niemczech. Jacek C. Kamiński z Porozumienia Socjalistycznego zwrócił uwagę na tragiczne skutki tego przedsięwzięcia na Ukrainie. – Brutalnie forsowana przez siły zwycięskiego Euromajdanu dekomunizacja, mimo silnych protestów znacznej części społeczeństwa ukraińskiego, stała się jedną z przyczyn krwawej wojny domowej w tym kraju – podkreślił. Małgorzata Kulbaczewska-Figat z portalu Strajk.eu omówiła mechanizmy dekomunizacji w krajach bałtyckich, które prowadzą w konsekwencji do gloryfikacji krwawych praktyk tamtejszych „żołnierzy wyklętych” i przemilczania udziału hitlerowskich kolaborantów w Holokauście. – Na Litwie, Łotwie i w Estonii przyjęto w istocie zasadę, że walka z „sowiecką okupacją” przekreśla wszelkie wcześniejsze winy – zauważyła. Gość z Niemiec Norbert Kollenda, dziennikarz gazety „Sozialistische Zeitung”, skoncentrował się na ekonomicznym aspekcie niemieckiej dekomunizacji. – Tylko 5 proc. sprywatyzowanego majątku narodowego byłej NRD trafiło w ręce jej obywateli, resztę przejęli Niemcy z Zachodu i kapitał zagraniczny. Zachodni Niemcy objęli wszystkie kluczowe stanowiska we Wschodnich Niemczech. Oni nami rządzą – ubolewał.
Problem postrzegania przez Rosjan kampanii wymierzonej w pomniki i cmentarze Armii Czerwonej w Polsce omówił redaktor naczelny portalu Strajk.eu Maciej Wiśniowski. Zwrócił uwagę na to jak bardzo negatywne skutki dla Polski przyniesie taka barbarzyńska polityka. – Rosjanie nam tego nie zapomną, bo dla nich pamięć o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej to świętość, podstawa narodowej tożsamości – przestrzegł.

Autorzy książki „Wszystkich nas nie spalicie”, poświęconej sprawie warszawskiej reprywatyzacji – Piotr Ciszewski i Robert Nowak – poruszyli m.in. wątek związany z szeroko pojętym procesem dekomunizacji. – Cały naród po wojnie odbudowywał swoją stolicę, to był wielki wysiłek polskiej klasy pracującej, a teraz nieliczna grupa usiłuje zawłaszczyć wypracowany przez nich wspólny dorobek. To próba odwrócenia historii – zwrócił uwagę Rober Nowak.

Po południu uczestnicy konferencji i mieszkańcy Bydgoszczy złożyli kwiaty pod pomnikiem Wolności, który upamiętnia wyzwolenie miasta przez żołnierzy radzieckich i polskich w styczniu 1945 roku oraz jego powrót do Polski 20 stycznia 1920 roku. Uroczystości towarzyszyło odegranie hymnu narodowego i marszu I Korpusu LWP.

Współorganizatorami konferencji były kluby Społecznego Forum Wymiany Myśli z Bydgoszczy, Wrocławia i Warszawy, portal Strajk.eu, Inicjatywa „Historia Czerwona i Czarno-Czerwona” oraz Inicjatywa Czerwonej Róży. W obchodach święta wzięli udział działacze m.in. Polskiej Partii Socjalistycznej, Komunistycznej Partii Polski, Ruchu Sprawiedliwości Społecznej i Porozumienia Socjalistycznego.

 

 

Wystąpienie szefa bydgoskich struktur PPS Jerzego Kołomyjca

 

Szanowni zebrani! Drodzy goście!

Mieszkańcy Bydgoszczy i województwa kujawsko-pomorskiego!

Dzisiejszą manifestacją składamy hołd pokoleniu Polaków, które walcząc z hitlerowskim okupantem przetrwało II wojnę światową, a po wyzwoleniu podjęło ogromny trud odbudowy Ojczyzny w nowych granicach i nowych,nieznanych dotąd uwarunkowaniach społeczno–politycznych. Opublikowany 22 lipca 1944 roku Manifest Lipcowy był dla tych ludzi programem walki i pracy. Charakteryzował się on realizmem społecznym, politycznym i gospodarczym.

Pamiętajmy, że w lipcu 1944 roku dymiły jeszcze krematoria Oświęcimia i innych fabryk śmierci. W tym samym czasie prawicowi politykierzy wywołując Powstanie Warszawskie oddali Warszawę z jej ludnością i z całym dorobkiem kulturowym i naukowym na pastwę beznadziejnej walki z bezwzględnymi mordercami i oprawcami hitlerowskimi, bez żadnej szansy na zwycięstwo.
Jak bardzo kilka lat później brakowało w wyzwolonej Polsce ambitnej i wykształconej młodzieży poległej na ulicach Warszawy. A straszna wojna trwała jeszcze 10 miesięcy. Każda epoka historyczna pamięta przeszłość, zna rzeczywistość i formułuje potrzeby bieżące. Słowa Manifestu dyktowała ówczesna wojenna rzeczywistość, a formułowali je ludzie znający międzywojenną biedę, nietolerancję i bezrobocie.

Piórem autorów Manifestu Lipcowego wodziła cała wiekowa tradycja myśli demokratycznej i patriotycznej. Brzmią w nim echa przemyśleń Frycza Modrzewskiego, Jana Zamojskiego, Stanisława Staszica, Hugona Kołłątaja, Adolfa Warskiego.

Do kogo zwracał się Manifest Lipcowy 74 lata temu? Czytamy: do narodu polskiego. Do narodu wyniszczonego, wykrwawionego, na skraju zagłady. Do narodu miliona wdów i sierot. Ratowanie biologicznej substancji narodu było, więc zadaniem najważniejszym. To zaś wymagało wysunięcia na plan pierwszy sprawy wyzwolenia i niepodległości, znalezienia koncepcji zwycięstwa, znalezienia najbardziej spolegliwych i sprawdzonych w boju z hitleryzmem sojuszników. Manifest Lipcowy mówiąc o sojusznikach wymienia między innymi Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię.

Czy coś się zmieniło dzisiaj?

Manifest Lipcowy dokonał rozstrzygnięć historycznych, ważnych i aktualnych do dzisiaj. Takim historycznym na miarę dziejowej sprawiedliwości był powrót nad Odrę i Bałtyk, powrót na Śląsk i Pomorze.

Historycznym jest stwierdzenie, że Odra jest Polską rzeką i zachodnią granicą Słowiańszczyzny. Uznanie linii Curzona za wschodnią granicę Polski zaowocowało faktem, ze dzisiaj nie mamy konfliktów granicznych z Litwą, Białorusią i Ukrainą. Manifest Lipcowy skierowany w 1944 roku do wszystkich Polaków w kraju i rozrzuconych po świecie, wzywał do walki o ostateczne rozgromienie hitlerowskich Niemiec.

Manifest zapowiadał:
– likwidację wielkiej własności ziemskiej i reformę rolną,
– nacjonalizację przemysłu i banków,
– proklamował powszechność oświaty i opieki lekarskiej.

Manifest Lipcowy otwierał nieznaną dotąd perspektywę rozwojową i stworzył przed naszym narodem nową szansę, którą gwarantowało zwycięskie zakończenie wojny, a równocześnie odbudowa zrujnowanej gospodarki, uporządkowanie sytuacji wewnątrz kraju. 74 lata od dnia Manifestu Lipcowego to prawie 74 lata pokoju w Polsce, prawie 74 lata bez bomb, bez nalotów, bez rozstrzeliwań, bez egzekucji.

Manifest Lipcowy ogłoszony w 1944 roku przez polską lewicę uznał pokój za wartość nadrzędną. Pokojowa polityka państwa polskiego sprawdziła, się przez 45 lat, pozwoliła na odbudowę i rozbudowę Ojczyzny. Jest to niepodważalna zasługa polskiej lewicy, zahartowanej w bojach lat wojennych i powojennych. Jak z tej perspektywy wygląda wplątanie naszego kraju w awantury wojenne w Iraku i Afganistanie dokonane przez rządy neoliberałów? Ogień wojny, który pomogliśmy zanieść do Iraku może do nas wrócić w niespodziewanej postaci. Pokój dla innych narodów jest równie ważny jak wówczas dla nas. Niby demokracja niesiona na bagnetach jak dotąd również się nie sprawdziła.

Wojna jest metodycznym, zorganizowanym, olbrzymim mordem i tego faktu nie da się ukryć pod żadnym pretekstem. Przeciwnicy wojny mogli się czuć całkowicie bezradni – zdradzeni przez polityków, otoczeni zewsząd jazgotem żądnej krwi, wąskiej grupy roponośnych interesów.

W historii każdego narodu istnieją momenty zwrotne, w których właściwa ocena sytuacji, wyznaczenie właściwego programu działania, dalekowzrocznej wizji i konsekwentna realizacja tegoż programu, jest rzeczą decydującą dla przyszłych pokoleń. I chyba znowu stoimy przed kolejnym zwrotem.

Tragedia milionów bezrobotnych, fatalna sytuacja mieszkalnictwa, dwa miliony rodzin bez własnych mieszkań, rozpadająca się na naszych oczach opieka zdrowotna to problemy stworzone przez nieodpowiedzialną politykę neoliberalnych rządów. Oni to z ustami pełnymi frazesów o sprawiedliwości społecznej, ciągle jeszcze sprzedają to, co stworzyliśmy. przez kilkadziesiąt powojennych lat kosztem wielu wyrzeczeń. Niestety neoliberalnej propagandzie uległy również środowiska pseudolewicowe co jak widzimy wszyscy doprowadziło do przejmowania władzy politycznej i ekonomicznej przez ponadnarodowe korporacje i banki. Polityka ta niszczy ład demokratyczny i instytucje państwowe. Naszym zdaniem tylko autentyczna lewica ma zdolność wykreowania politycznego programu likwidacji wspomnianych problemów poważnie zagrażających fizycznemu bytowi kilku milionów rodzin polskich.

Szanowni państwo,

Manifest Lipcowy był takim programem politycznego działania, który uratował naród polski, zapewnił 45 lat pokoju w Polsce Ludowej i przyczynił się do odbudowy kraju. Dzisiaj ponownie wraca zasadnicza kwestia, kwestia roli i zadań państwa polskiego jako reprezentanta i obrońcy interesów narodowych. Obowiązkiem wszystkich postępowych sił patriotycznych w naszym kraju jest stworzenie politycznego programu obrony praw socjalnych dla całego społeczeństwa.

Wielomilionowe bezrobocie to społeczna katastrofa. Praca dla wszystkich ludzi jest potrzebna jak powietrze. Ta sama sytuacja istnieje z problemem mieszkaniowym i opieki zdrowotnej. Dzisiaj, kiedy naród polski ma swoje państwo, naszym zadaniem jest dbać i walczyć o utrzymanie niepodległości i suwerenności narodowej. Wyraża się to dbałością o polską rację stanu, o interesy ekonomiczne, kulturalne, i polityczne społeczeństwa i państwa polskiego. Interesy te wyraźnie próbowano zaburzyć w niedawnych obchodach zakończenia II wojny światowej. Pojawiały się głosy, które nam przypisywać zaczęły winę za przyczyny i skutki wojny. Komu służą ci polityczni oszuści? Za czyje pieniądze?

Szczytem bezczelności jest porównywanie faszystowskiej ofiary i agresora, mówienie o polskich obozach koncentracyjnych. Również w Bydgoszczy są ludzie, którzy lekceważąc podstawowe fakty, zakłamują naszą historię. Nie wolno nam tego tolerować. Młode pokolenie Polaków musi otrzymać rzetelną wiedzę, uczyć się prawdziwej historii.

Po pokonaniu hitlerowskich Niemiec, do którego przyczyniła się Armia Czerwona i walczące u jej boku Wojsko Polskie, nastąpił w Europie wyraźny zwrot sympatii ku pokrzywdzonym narodom. I w tym momencie właśnie Polska lewica przedstawiła narodowi Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego i co istotne uzyskała znaczne poparcie społeczne dla jego realizacji.
Przypomnijmy, że w okresie wojny życie straciło około 6 milionów Polaków, /w samej Warszawie zginęło 700 tysięcy – czyli więcej niż łączna liczba ofiar Brytyjczyków i Amerykanów/. Zniszczono 4900 szkół podstawowych, 55 proc. placówek służby zdrowia .Polska była krajem zdziesiątkowanym, biednym, zniszczonym. Dlatego głównym zadaniem nowej, ludowej władzy stał się wzrost dochodu narodowego i przekształcenie kraju z rolniczego w przemysłowy.

Już do początku lat siedemdziesiątych zelektryfikowano 98 proc. kraju. Ogromny przyrost ludności stanowił wyzwanie dla rozwoju oświaty, rynku pracy, budownictwa. Dochód narodowy rósł 5-6 proc. rocznie. W okresie 45 lecia PRL wybudowano ponad 8 milionów mieszkań. Polska Rzeczpospolita Ludowa spełniała zapowiedzi Manifestu Lipcowego, mimo ograniczeń prawnych i ekonomicznych, tak wewnętrznych jak i międzynarodowych.

Na tym tle może zadziwiać dziś entuzjazm, jaki towarzyszy rocznicom obchodów rewolucji 1989 roku, połączony z presją aby całe społeczeństwo świętowało rocznicę przemian.
W ciągu ostatnich 20 kilku lat pojawiła się ponownie przedwojenna bieda, rozwarstwienia społeczne, blokady awansu społecznego, nędza, bezrobocie, emigrację za chlebem. O ile jednak PRL, nie bez trudności, realizował zapowiedzi Manifestu Lipcowego, o tyle obecne władze sprzyjają głównie poprawie sytuacji wybrańców. Wprowadzane reformy spowodowały odebranie podstawowych praw pracownikom. Większość narodu spychając na granicę biologicznej egzystencji. Jeżeli PRL, jak mówią rządzący i ich poplecznicy,był zniewoleniem i katastrofą – to jak nazwać obecną RP, która po 20 kilku latach nie zbliżyła się do poziomu ekonomicznego lat 80-tych.

Jesteśmy przekonani, że również i dzisiejsze problemy można rozwiązać jedynie sięgając do doświadczeń Polski Ludowej. Jesteśmy przekonani, a dowiodła tego rzeczywistość polska przez ostatnie 74 lata, że tylko przyjęcie i realizacja norm etycznych socjalizmu gwarantuje możliwość postępu społecznego, sprawiedliwości, godnego życia przez każdego Polaka. A tylko tak odczytujemy dziś ideały Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego.

Chwała jego autorom i realizatorom.

Zwracamy się do weteranów ruchu robotniczego, związkowców, socjalistów i bojowników o sprawiedliwość społeczną, żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego, więźniów obozów zagłady wszystkich pokrzywdzonych przez II wojnę światowa i ich spadkobierców połączcie swoje siły w walce o sprawiedliwą Polskę. Poprzyjcie ideały lewicy polskiej.
Lewica Polska ma wielowiekową tradycję. Wyrosła ona z buntu przeciwko wyzyskowi i zniewoleniu. Chcemy kontynuować tę tradycję w nowej rzeczywistości XXI wieku. Źródłem naszej tożsamości jest walka o interesy ludzi pracy i biedniejszych warstw społecznych przeciwko pazernemu kapitałowi. Nawiązujemy do bogatego dorobku polskiego i międzynarodowego ruchu robotniczego, także do zachodnioeuropejskiej tradycji walki o państwo socjalne.

W 1989 roku Polacy zawierzyli przywódcom Solidarności i opozycji politycznej, dając im przyzwolenie na zmiany ustrojowe zapewniające demokrację, wolność i sprawiedliwość. Niestety, dzisiaj większość Polaków żyje w biedzie lub wręcz w nędzy, bez szans na wyraźną poprawę swego losu. Historia zatoczyła koło i tak jak przed stu laty bardziej aktywni i wykształceni emigrują za chlebem, bo w Ojczyźnie nie mają szans na osiągnięcie dobrobytu i bezpieczeństwa socjalnego. Wielu z nas ogarnia niemoc i rezygnacja. Narasta także gniew oszukanych, pozbawionych wiary i nadziei na lepszą przyszłość. Ten gniew, musi być wyrażony protestem i dążeniem do zmiany istniejącej rzeczywistości. Większość społeczeństwa nie uczestniczy w życiu publicznym. Zadaniem lewicy jest mobilizowanie obywateli do walki o swoje prawa.

Naszym zdaniem należy bezwzględnie:
1. Zapewnić Polakom korzystanie z konstytucyjnych praw człowieka i obywatela, zwłaszcza praw ekonomicznych i socjalnych.
2. Stworzyć w Polsce silne społecznie i ekonomicznie państwo, w pełni demokratyczne nie podporządkowane doraźnym interesom partii rządzących.
3. Odrzucić model gospodarczy, którego budowę zapoczątkowała tzw. „reforma Balcerowicza”- wprowadzony w Polsce wbrew interesom większości społeczeństwa.
4. Budować gospodarkę społeczną eliminując konkurencję .prowadzącą do zniewolenia pracownika i niesprawiedliwości społecznej.
5. Przywrócić państwo świeckie gwarantujące obywatelom wolność sumienia i wyznania, z kościołami oddzielonymi od państwa i polityki z prawem kobiet do decydowania o swoim macierzyństwie.
6. Budować społeczeństwo żyjące w zgodzie i solidarności, nie antagonizowane w oparciu o podziały historyczne, polityczne, światopoglądowe. Społeczeństwo, w którym żadna osoba nie będzie dyskryminowana z żadnego powodu.
7. Rozwijać bezpłatną, powszechną edukację .Zapewnić obywatelom dostęp do obiektywnej nie manipulowanej informacji.
8. Budować zjednoczoną EUROPĘ –Europę sprawiedliwości społecznej.
9. W stosunkach międzynarodowych kierować się zasadami przyjaźni, solidarności i współpracy ze wszystkimi narodami i prawem narodów do samostanowienia. NIE brać udziału w wojnach imperialnych.

Szanowni Państwo!

Do realizacji tych idei wzywamy wszystkie zdrowe siły społeczne, wszystkich mieszkańców naszego miasta i województwa.

Dziękuję za uwagę.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Pracownik w telefonie

Następny

Ci, co dokonali niemożliwego

Zostaw komentarz