2 grudnia 2024

loader

Żłobek, renta i chorobowe od Lewicy

fot. lewica

Żłobek dla każdego malucha, renta wdowia, czy 100 proc. wynagrodzenia na chorobowym – to propozycje Lewicy przedstawione podczas konwencji tego ugrupowania. Chcemy rodziny bezpiecznej, szczęśliwej, której państwo pomaga, wspiera, otacza ją należytą opieką – mówił szef klub Lewicy Krzysztof Gawkowski.

W konwencji Lewicy pod hasłem „Mamy plan dla mam” uczestniczyli m.in.: szef klub Lewicy Krzysztof Gawkowski, wiceszefowa klubu Lewicy Magdalena Biejat, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg, posłanka Nowej Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.

Jak wskazała podczas konwencji Magdalena Biejat, macierzyństwo to nie jest prywatna sprawa. „To ciężka praca, a mamy zasługują na wsparcie. Wsparcie państwa, samorządu, społeczeństwa. Wsparcie wspólnoty” – stwierdziła. Podkreśliła, że komunikat Lewicy jest prosty: „żadna mama nie będzie szła sama”. Biejat postuluje, by zapewnić żłobek dla każdego malucha. „Każde dziecko, w każdej gminie, musi mieć miejsce w żłobku i przedszkolu. Bezpłatnie” – stwierdziła. Zaznaczyła, że dotyczy to także dzieci z niepełnosprawnością.

Wiceszefowa klubu Lewicy wskazała również na „państwowy program budowy mieszkań na wynajem”. „To nasze największe zobowiązanie na przyszłość – zrobimy wszystko, żeby żadna mama nie martwiła się o dach nad głową dla siebie i swoich dzieci” – zapewniła.

Emerytury w górę

Włodzimierz Czarzasty, zwracając się do „matek trochę starszych” stwierdził, że emerytury kobiet są o połowę niższe od emerytur mężczyzn. „Przeciętna emerytura mężczyzn wynosi 3184 zł brutto, a kobiet – 2128 zł brutto” – powiedział. Jak przekonywał, jego ugrupowanie ma rozwiązanie tego problemu”. Wskazał na „flagowy projekt” jego ugrupowania tzw. rentę wdowią. „Jeżeli w parze jedna osoba umiera (…), to druga w tej chwili ma prawo albo do własnej emerytury, albo do 85 proc. emerytury tej osoby, która umarła i miała świadczenie wyższe. My chcemy, żeby było tak: 85 proc. emerytury wyższej i 50 proc. drugiej emerytury” – wyjaśnił. Przypomniał, że projekt obywatelski w tej sprawie „leży w Sejmie i będzie stawał (na obradach – red.) 6 lipca”. „Ciekawy jestem (…) czy PiS za tym projektem zagłosuje?” – zapytał retorycznie. Zaproponował też senioralny bon turystyczny – co roku 500 zł na zwiedzanie kraju oraz wsparcie Lewicy dla Domów Dziennego Pobytu dla Seniorów i Uniwersytetów Trzeciego Wieku, „bo samotność jest najgorsza”.

Ani złotówki mniej

Podczas konwencji wskazywano też na bezpieczeństwo na rynku pracy. Według niej każda kobieta powinna mieć pewność, że może sobie pozwolić na bycie mamą, jeśli tego chce i nie straci z tego powodu nie tylko pracy, ale także ani złotówki ze swojej pensji – zadeklarowała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Zapewniła, że Lewica wie jak wspierać matki – „mówimy jasno, głośno i wyraźnie: 20-proc. podwyżki w sferze budżetowej dla pracowników i pracownic – tu i teraz”.

Do kwestii płacowych odniósł się też Adrian Zandberg. „Taka sama praca, taka sama pensja. To jest zdrowa zasada, która powinna obowiązywać nie tylko w sektorze publicznym, ale także w firmach prywatnych” – wskazał. Według niego w ramach firmy płaca nie powinna być sekretem. Wskazał, na przygotowaną przez posłankę Katarzynę Ueberhan (Lewica) propozycję przepisów o przejrzystości płac, „która pozwoli zamknąć lukę płacową”. Przejrzyste płace, jak zaznaczył, wyrównają pozycję kobiet i mężczyzn na rynku pracy.

Lewica chce też, urlopu rodzicielskiego, płatnego 100 proc., dzielonego równo między mamę i tatę – deklarowano podczas konwencji. Według nich polski kodeks pracy każe ludzi za to, że chorują, albo że chorują ich dzieci – „L4 oznacza stratę 1/5 pensji”. Choroba to nie fanaberia, opieka nad chorym dzieckiem to nie wakacje; chcemy wprowadzić zasadę, że chorobowe wynosi 100 proc.” – wskazywali. „Lewica chce jasnego podziału – na czas pracy i czas po pracy. Kiedy wracasz do domu, masz prawo schować telefon, nie odbierać wiadomości, zająć się życiem” – mówił Zandberg. „Wrócimy z tym rozwiązaniem po wyborach” – przekonywał. Polityk zadeklarował, że Lewica skróci czas pracy do 35 godzin w tygodniu, przy zachowaniu tej samej pensji. „Mamy konkretny plan, jak to zrobić. Konkretny plan, krok po kroku” – oświadczył.

Badania dla wszystkich

Krzysztof Gawkowski zwrócił uwagę m.in. na kwestię opieki okołoporodowej. Według niego środki na opiekę okołoporodową w Polsce powinny być. Jak ocenił, „skandalem jest to, że badania prenatalne może w Polsce wykonywać kobieta bezpłatne powyżej 35. roku życia”. Jego ugrupowanie „domaga się, żeby badania prenatalne były w Polsce dostępna dla każdej kobiety – bez względu na wiek i miejsce zamieszkania”. Zdaniem szefa klubu Lewicy zdrowie, bezpieczeństwo powinno być priorytetem dla państwa, które „ma wspierać, a nie stawiać mury”. „Lewica mówi wprost: bezpieczna rodzina, odpowiedzialne państwo, wszyscy możemy w przyszłości w taki sposób funkcjonować” – podsumował.

„Plan dla mam”, to jak zaznaczono podczas konwencji: 100 tys. miejsc w żłobkach; żłobek w każdej gminie; 100 – proc. wynagrodzenia na chorobowym (również podczas opieki nad chorym dzieckiem), czy nowoczesne świetlice w szkołach czynne w godzinach pracy rodziców. „Ale także zwiększenie wysokości świadczenia udzielonego ojcu do poziomu zasiłku macierzyńskiego; obowiązkowy urlop rodzicielski dla obojga rodziców; równe płace kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach; obowiązek informowania o luce płacowej w miejscu płacy, godne życie dla seniorek” – wymieniła Katarzyna Kotula z Lewicy. Wskazała też m.in pełen dostęp do badań prenatalnych oraz ich wyników; pełną refundacja in vitro przez państwo, dostęp do refundowanych leków antykoncepcyjnych, likwidacja klauzuli lekarzy i aptekarzy.

tr/pap/mm

Redakcja

Poprzedni

Obiecanki cacanki

Następny

Uczcimy 4. czerwca!