8 listopada 2024

loader

Amerykanki kontra reszta świata

W US Open do ćwierćfinału singla kobiet awansowały aż cztery amerykańskie tenisistki. Cztery pozostałe miejsca obsadziły dwie Czeszki, Łotyszka i Estonka.

Postawa Amerykanek w tegorocznej edycji wielkoszlemowego turnieju w Nowym Jorku jest zaskoczeniem. Z kwartetu reprezentantek gospodarzy w Top 10 rankingu WTA znajduje się obecnie tylko najstarsza z nich, 37-letnia Venus Williams. Weteranka kortów o półfinał powalczy z wracającą do wielkiej formy Czeszką Petrą Kvitovą. Drugim pojedynkiem czesko-amerykańskim w tej fazie turnieju będzie starcie liderki światowej listy Karoliny Pliskovej z pogromczynią Agnieszki Radwańskiej Coco Vandeweghe (WTA 22). W dwóch pozostałych parach ćwierćfinałowych zawodniczki gospodarzy zmierzą się z rywalkami z innych krajów: Sloane Stephens (WTA 83) z Łotyszką Anastazją Sevastovą (WTA 17), a Madison Keys (WTA 16) z Estonką Kaią Kanepi (WTA 418).
W rywalizacji panów do najlepszej ósemki turnieju awansował tylko jeden Amerykanin – Sam Querrey (ATP 21). Na jego przeciwnika w pojedynku o półfinał los wyznaczył reprezentanta Republiki Południowej Afryki Kevina Andersona (ATP 32). Nie on jednak jest faworytem. Rolę tą przypisuje się liderowi światowej listy Hiszpanowi Rafaelowi Nadal owi, który w 1/4 finału trafił na rewelacyjnego nastolatka z Rosji Andreja Rublowa. Najgroźniejszym konkurentem Hiszpana jest Szwajcar Roger Federer. Obaj mogą na siebie trafić już półfinale, o ile Nadal pokona Rublowa, a Federer Argentyńczyka Juana Martina Del Potro. W ostatniej parze zmierzą się Pablo Carreno (Hiszpania) i Diego Schwartzman (Argentyna). Z Polaków w turnieju najdłużej utrzymał się Marcin Matkowski, który w parze z Czeszka Lucie Hradecką awansował do ćwierćfinału miksta.

trybuna.info

Poprzedni

Imperialne paszporty zniszczą Trójmorze?

Następny

Gdy trwoga…