8 listopada 2024

loader

Argentyna w tarapatach

Na cztery kolejki przed zakończeniem eliminacji MŚ 2018 w Ameryce Południowej miejsce na mundialu w Rosji zapewniła już sobie reprezentacja Brazylii. Niepewna awansu jest natomiast Argentyna, która na domiar złego straciła jeszcze Leo Messiego.

Brazylia została pierwszym zespołem, który zapewnił sobie awans do przyszłorocznym mistrzostw świata w Rosji. Piłkarze canarinhos jako jedyni występowali na wszystkich mundialach i nie zabraknie ich także w kolejnym, chociaż jeszcze roku temu ich reprezentacja tkwiła w głębokim kryzysie. Ale pod wodzą trenera Tite Neymar i spółka odzyskali dawny blask zapewniając sobie na cztery kolejki przed końcem rozgrywek upragniony awans. Stało się tak po zwycięstwie w Sao Paulo nad Paragwajem 3:0 i niespodziewanej porażce Urugwaju z Peru 1:2. Brazylijczycy eliminacje do MŚ w Rosji rozpoczęli od przegranej z Chile, ale potem zanotowali serię 13 meczów bez porażki. W starciu z Paragwajem łupem bramkowym podzieli się Philippe Coutinho, Neymar i Marcelo. Canarinhos prowadzą z dorobkiem 33 punktów i przewagą aż dziewięciu nad drugą w tabeli Kolumbią, która w 14. kolejce pokonała na wyjeździe Ekwador 2:0 po golach Jamesa Rodrigueza i Juana Cuadrado. Kolejne miejsce premiowane awansem zajmują drużyny Urugwaju i Chile, które zdobyły dotąd po 23 pkt. „Urusi” przegrali w Limie 1:2 z Peru, a bramki dla zwycięzców zdobyli Paolo Guerrero i Edison Flores. Honorowe trafienie dla pokonanych uzyskał Carlos Sancheza. Urugwaj kończył mecz w osłabieniu, bo w 76. minucie czerwoną kartkę zobaczył Jonathan Urretaviscaya, który na boisko wszedł 13 minut wcześniej. Z kolei zdobywcy Copa America w dwóch ostatnich edycjach, czyli Chile, u siebie pokonali Wenezuelę 3:1. Gole dla gospodarzy strzeli Alexis Sanchez i dwie Esteban Paredes. Dla Wenezueli bramkę zdobył natomiast Salomon Rondon.
W 14. kolejce spotkań porażki doznała Argentyna, która bez zdyskwalifikowanego na cztery spotkania za obrazę sędziego we wcześniejszym meczu z Chile Leo Messiego oraz zmuszona do gry na wysokogórskim boisku w La Paz, przegrała z Boliwią 0:2. Porażka kosztowała ekipę albicelestes spadek z trzeciej na piątą pozycję w tabeli, co daje jedynie prawo gry o awans do mundialu w barażu z zespołem ze strefy Oceanii.
Nikt oczywiście nie wyobraża sobie sytuacji, że Argentyńczyków mogłoby zabraknąć za rok w Rosji, ale faktem jest, że dwukrotni mistrzowie świata w tych eliminacjach straszliwie się męczą i ich los jest niepewny. Nie maja wprawdzie wielkiej straty do wyprzedzających ich zespołów, bo od Chile i Urugwaju dzieli ich punkt, a od wicelidera Kolumbii dwa, ale też nie mają dużej przewagi nad szóstym Ekwadorem (dwa pkt) oraz liczącymi się jeszcze w walce o awans Peru i Paragwajem (cztery punkty). A do zdobycia zostało jeszcze 12 „oczek”.

trybuna.info

Poprzedni

Po reprezentacji czas na ligę

Następny

Szarapowa gotowa do gry