29 września 2024

loader

Daria Pikulik brązową medalistką

Daria Pikulik zdobyła w Monachium brązowy medal mistrzostw Europy w kolarstwie torowym w konkurencji omnium. Mistrzynią kontynentu została Włoszka Rachele Barbieri, a srebrny medal wywalczyła Clara Copponi z Francji. W tej samej konkurencji wśród mężczyzn Daniel Staniszewski był piąty.

Pikulik od pierwszej konkurencji, wyścigu scratch, plasowała się w czołówce wieloboju, a na półmetku była liderką klasyfikacji. Przed startem finałowego wyścigu punktowego Polka plasowała się na drugiej pozycji.

Ostatnia konkurencja miała dramatyczny przebieg, w połowie dystansu doszło do groźnego upadku i wyścig został przerwany na kilkanaście minut. Jak opisuje portal sportowefakty.wp.pl: „Wyścig punktowy został przerwany na kilkadziesiąt minut ze względu na groźną kraksę z udziałem kilku zawodniczek. Organizatorzy musieli uporać się z uszkodzonym torem, a medycy długo opatrywali poszkodowane kolarki”.

Po jego wznowieniu Pikulik zaciekle walczyła o każdy punkt z prowadzącą Copponi, ale obie zostały zaskoczone niespodziewanym atakiem Włoszki Barbieri, która błyskawicznie nadrobiła okrążenie zdobywając 20 punktów i spychając Copponi na drugie, a Pikulik na trzecie miejsce.

„Skupiłyśmy się na sobie, a Rachele wykorzystała sytuację i zaskoczyła nas atakiem w końcówce. Clara Copponi nie zareagowała, jakby czekała na mój ruch. Może jednak po prostu nie miała siły. Ja czułam się dobrze i długa przerwa w wyścigu po kraksie nie wybiła mnie z rytmu. Na finiszach czułam się mocna, wygrywałam z Clarą. Szkoda, ale Francuzka może chyba bardziej żałować, bo była bliska złota” – powiedziała Pikulik reporterowi TVP.

Niezwykle zacięta była rywalizacja o medale w omnium mężczyzn. Na kilka okrążeń przed końcem wyścigu punktowego aż trzech zawodników miało identyczny dorobek punktowy i o losach medali decydował ostatni, podwójnie punktowany finisz. Wygrał go, po wcześniejszym ataku, Holender Philip Heijnen, przed Francuzem Donavanem Grondinem, który tym samym zapewnił sobie złoty medal.

Srebro przypadło Włochowi Simone Consonniemu a brąz wywalczył doświadczony Hiszpan Sebastian Mora Vedri.

Staniszewski jechał bardzo aktywnie, walczył na lotnych finiszach, ale nie utrzyzmał czwartego miejsca, które zajmował po trzech konkurencjach. W ostatniej chwili na piątą pozycję zepchnął go Heijnen, zdobywając 10 punktów na ostatnim finiszu.

W sprincie kobiet triumfowała mistrzyni świata Niemka Emma Hinze, choć o złotym medalu rozstrzygnął dopiero decydujący, trzeci wyścig finałowy. Niemka pokonała w nim Francuzkę Mathilde Gros. Polki – Urszula Łoś i Nikola Sibiak odpadły z rywalizacji w niedzielę, przerywając pojedynki 1/8 finału. Zostały sklasyfikowane na dalszych miejscach.

bnn/pap

Redakcja

Poprzedni

Lewy nominowany. Brak Messiego i Neymara!

Następny

Kubera najlepszy w Krośnie