Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej zwiększyła pulę nagród w rozpoczynających się 20 lipca mistrzostwach świata kobiet w Australii i Nowej Zelandii. Każda z 736 piłkarek uczestniczących w turnieju zarobi co najmniej 30 tysięcy dolarów.
Natomiast każda z 23 zawodniczek drużyny, która wygra mundial otrzyma po 270 tysięcy dolarów. W porównaniu z kobiecym mundialem we Francji w 2019 roku pula nagród będzie trzykrotnie wyższa. W turnieju biorą udział 32 reprezentacje, które zostały podzielone na osiem grup.
Drużyny, które awansują do 1/8 finału, otrzymają po 2,25 mln od FIFA: 690000 do podziału dla piłkarek i 1560000 dla federacji. FIFA zapłaci zwycięzcy turnieju 10,5 mln, z czego 6,21 mln trafi do piłkarek, a pozostałe 4,29 mln do federacji.
FIFA w zeszłym roku opublikowała raport, w którym stwierdzono, że średnia pensja piłkarek wynosi 14 tysięcy dolarów rocznie. Dochód uzyskany w MŚ będzie znaczący dla większości zawodniczek, których zarobki w klubach są bardzo skromne w porównaniu do kontraktów piłkarzy. Nierzadko zdarza się, że grę w piłkę nożną muszą łączyć z inną pracą.
„Nadal mamy wiele do zrobienia, ale kierowanie pieniędzy bezpośrednio do piłkarek jest dobrym posunięciem. To zmieni życie wielu zawodniczek grających w turnieju. Każda z nich zarobi przynajmniej 30 000 dolarów. Wcześniej te pieniądze zazwyczaj trafiały do federacji, a piłkarki otrzymywały jedynie niewielką ich część” – powiedziała reprezentantka USA Alex Morgan.
„To wiele znaczy dla każdej zawodniczki, która bierze udział w tym turnieju, ponieważ to naprawdę oznacza, że FIFA w końcu podjęła kroki, o które walczyłyśmy” – dodała napastniczka.
Fundusz na nagrody dla piłkarek wynosi 152 mln dolarów. Dla kontrastu pula nagród w zeszłorocznych mistrzostwach świata mężczyzn w Katarze wyniosła 440 mln. Reprezentacje, które odpadły po fazie grupowej, zarobiły po dziewięć milionów USD.
Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych (FIFPro) wsparła wysiłki piłkarek, które apelowały o zwiększenie zarobków kobiet uczestniczących w MŚ. Napisały list do prezydenta FIFA Gianniego Infantino, który zapowiedział, że będzie dążyć do zrównania zarobków mężczyzn i kobiet w turniejach MŚ, które odbędą się odpowiednio w 2026 i 2027 roku.
„To naprawdę pozytywne. Pokazałyśmy piłkarkom, co jest możliwe dzięki ich zbiorowemu głosowi. Wspólne działanie i solidarność pozwalają rozwijać kobiecy futbol” – powiedziała Sarah Gregorius, dyrektorka FIFPRO ds. globalnej polityki i relacji strategicznych w kobiecej piłce nożnej.
Federacja Piłki Nożnej Stanów Zjednoczonych jako jedyna domagała się zrównania nagród dla kobiet i mężczyzn już w 2023 roku, jednak ten postulat okazał się nierealistyczny. Reprezentantki USA wygrały mundial we Francji w 2019 roku i cztery lata wcześniej w Kanadzie.
ALF/pap