1 grudnia 2024

loader

Golden Player dla Lewego

Włoska gazeta „Tuttosport” przyznała Robertowi Lewandowskiemu nagrodę „Golden Player” dla najlepszego piłkarza 2021 roku. Polak wyprzedził Jorginho i Leo Messiego. „Tuttosport” przyznał też nagrodę „Golden Boy” dla najlepszego piłkarza do lat 21. Otrzymał ją Pedri, 18-letni pomocnik Barcelony.

Lewandowski w plebiscycie dziennika „Tuttosport” triumfuje po raz drugi z rzędu. Przed rokiem jego wygrana wzmocniła niesamowita seria sukcesów Bayernu Monachium, ze zwycięstwem w Lidze Mistrzów na czele, w 2021 roku doceniono go głównie za niewiarygodne dokonania strzeleckie, z których najbardziej spektakularnym dokonaniem było pobicie niemal półwiecznego rekordu 40 goli w Bundeslidze w jednym sezonie należącego do legendarnego Gerda Muellera. „Lewy” wyśrubował ten rekord do 41 trafień. Ponadto napastnik Bayernu i reprezentacji Polski jest najskuteczniejszym napastnikiem na świecie w tym roku – jako jedyny przekroczył barierę 60. bramek i jest na dobrej drodze do przekroczenia kolejnej granicy – 70. trafień. Tegoroczny triumf jest o tyle cenniejszy, że Bayern nie wygrał, jak w rok wcześniej, wszystkiego co było do wygrania, a wyróżnienie „Lewy” dostał głównie za indywidualne osiągnięcia – tytuł króla strzelców Bundesligi i zdobycie „Złotego Buta” – nagrody dla najlepszego strzelca lig europejskich.
Skuteczność i regularność polskiego snajpera zostały docenione w plebiscycie „Tuttosportu”, którego jury tworzy wielu legendarnych piłkarzy, m.in. Andrij Szewczenko, Lothar Matthaeus, Christo Stoiczkow, Emilio Butragueno, Pavel Nedved, Stephane Chapuisat, Luca Toni, Samuel Eto’o, Alessandro Costacurta, Edwin van der Sar, Juan Sebastian Veron i Rui Costa. Warto podkreślić, że w plebiscycie „Golden Player 2021” Lewandowski wyprzedził na podium reprezentanta Włoch Jorginho, mistrza Europy z tego roku oraz triumfatora Ligi Mistrzów z Chelsea Londyn oraz Leo Messiego, zdobywcę Copa America z reprezentacją Argentyny.
Redakcja „Tuttosport” przyznaje jeszcze inne prestiżowe wyróżnienie – nagrodę „Golden Boy” dla najlepszego młodego piłkarza roku do lat 21. W 2021 roku otrzymał ją Pedri, 18-letni pomocnik FC Barcelona. Hiszpański nastolatek został nagrodzono go za 72 mecze w seniorskim futbolu rozegrane w poprzednim sezonie, w którym z ekipą „Dumy Katalonii” wywalczył Puchar Króla, a z reprezentacją Hiszpanii doszedł do półfinału mistrzostw Europy. Z 40 głosujących dziennikarzy aż 24 umieściło Pedriego na pierwszym miejscu, dzięki czemu otrzymał aż 318 punktów. Drugi w plebiscycie angielski piłkarz Borussii Dortmund Jude Bellingham zdobył tylko 119 punktów. To największa przewaga zwycięzcy w historii tego plebiscytu. Nagroda „Golden Boy” jest przyznawana najlepszemu piłkarzowi do lat 21, występującemu w klubie europejskim w najwyższej klasie rozgrywkowej danego kraju. W poprzednich latach po to wyróżnienie sięgali m.in. Francuz Kylian Mbappe, Holender Matthijs de Ligt, Portugalczyk Joao Felix i Norweg Erling Haaland.
To nie musi być jedyne w tym roku indywidualne wyróżnienie dla Lewandowskiego, któremu chyba najbardziej zależy jednak na zdobyciu „Złotej Piłki” – nagrody w corocznym plebiscycie redakcji „France Football”. Wyniki poznamy w poniedziałek 29 listopada i niewykluczone, że pierwsza trójka będzie w nim ustawiona w takiej samej kolejności, jak w „Golden Pleyer”. Bukmacherzy są nawet tego pewni, bo na zwycięstwo Lewandowskiego ustalili kurs 1,8 zł, a Messiego 2,2 zł. Trzecia opcja, czyli „jakikolwiek inny kandydat” wyceniana jest przez nich na 12 złotych za każdą postawioną złotówkę. Gala wręczenia „Złotej Piłki” odbędzie się w Paryżu i wedle medialnych doniesień Lewandowski się do stolicy Francji wybiera. Jeśli wygra albo zajmie drugą lokatę, przebije osiągnięcia Kazimierza Deyny i Zbigniewa Bońka, którzy w plebiscycie zajmowali trzecie lokaty, odpowiednio w 1974 i 1982 roku. Ostatnim zdobywcą „Złotej Piłki” jest Lionel Messi, który w 2019 roku (w 2020 plebiscyt odwołano) wyprzedził Holendra Virgila van Dijka oraz Cristiano Ronaldo.
Swój tegoroczny plebiscyt ogłosiła też FIFA. Do nagrody „Piłkarza Roku” (FIFA World Player of the Year) nominowano 11 graczy, wśród nich znalazł się też Lewandowski. Finałowa trójka zostanie ogłoszona na początku roku, zaś zwycięzca zostanie ogłoszony 17 stycznia 2022 roku. A w takim oto towarzystwie znalazł się „Lewy”: Karim Benzema (Francja, Real Madryt), Kevin De Bruyne (Belgia, Manchester City), Cristiano Ronaldo (Portugalia, Juventus Turyn/Manchester United), Erling Haaland (Norwegia, Borussia Dortmund), Jorginho (Włochy, Chelsea Londyn), N’Golo Kanté (Francja, Chelsea Londyn), Robert Lewandowski (Polska, Bayern Monachium), Kylian Mbappe (Francja, Paris Saint-Germain), Lionel Messi (Argentyna, FC Barcelona/Paris Saint-Germain), Neymar (Brazylia, Paris Saint-Germain), Mohamed Salah (Egipt, FC Liverpool).
W Polsce Lewandowski zmaga się tymczasem z lekkim kryzysem wizerunkowym. Część kibiców i mediów wciąż nie może mu darować, że nie zagrał przeciwko Węgrom w ostatnim spotkaniu grupowym w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze. Jak wiadomo biało-czerwoni przegrali 1:2 i przez to wypadli z grona sześciu zespołów z drugich miejsc z najlepszym bilansem, które zostaną rozstawione w losowaniu par barażowych i będą gospodarzami meczów. „Lewy” wrócił do tej sprawy w wypowiedzi dla Viaplay w miniony piątek po przegranym niespodziewanie przez Bayern 1:2 wyjazdowym meczu z Augsburgiem w 12. kolejce Bundesligi, w którym zdobył swoją 14. ligową bramkę w tym sezonie, dzięki czemu umocnił się na czele klasyfikacji strzelców niemieckiej ekstraklasy i „Złotego Buta” – nagrody dla najskuteczniejszego strzelca lig europejskich w jednym sezonie. „Jeszcze niczego nie przegraliśmy w barażach, każdy wynik jest przecież możliwy do osiągnięcia” – stwierdził.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Legii grozi degradacja

Następny

Wybrali gospodarzy mistrzostw piłkarzy ręcznych