8 listopada 2024

loader

Gospodarze biją gości

W 31. kolejce tylko w jednym meczu zwyciężyła drużyna gości, a sztuki tej dokonał we Wrocławiu Górnik Łęczna, dzięki czemu uciekł ze strefy spadkowej. Jak spiszą się gospodarze w czekającej nas w najbliższy weekend 32. serii spotkań ekstraklasy?

W 31. kolejce największy zawód przeżyli kibice Legii, Śląska i Cracovii. Warszawianie ledwie uratowali remis w meczu z Wisłą Kraków, wrocławianie przegrali u siebie z outsiderem z Łęcznej, a „Pasy” w ostatnich minutach spotkania z Zagłębiem w Lubinie roztrwoniły dwubramkowe prowadzenie. Nic dziwnego, że trener Cracovii Jacek Zieliński stracił zimną krew i wylał po meczu na swoich piłkarzy kubeł pomyj. Miał słuszność, bo jego podopieczni dali sobie wbić dwa gole już w doliczonym czasie gry i zamiast trzech bezcennych punktów przywieźli do domu tylko jeden. Ich trudne położenie w tabeli nie uległo zmianie i wciąż zajmują trzecie miejsce od końca, a na domiar złego w poniedziałek czeka ich na własnym stadionie starcie z uskrzydloną zdobyciem Pucharu Polski Arką Gdynia.
W strefie spadkowej żaden jednak zespół nie może jeszcze sobie pofolgować, bo po meczach 32. kolejki układ w tabeli może się kompletnie zmienić. Na razie jednak swoje pięć minut radości przeżywa trener Górnika Łęczna Franciszek Smuda, któremu udało się w końcu wydostać zespół ze strefy spadkowej. Ekipa z Łęcznej dokonała tego kosztem Śląska Wrocław, który pod wodzą trenera Jana Urbana od 31 marca nie wygrał żadnego meczu, a w 32. kolejce czeka go wyjazdowa potyczka w Gliwicach.
Piłkarskich kibiców bardziej jednak ekscytuje rywalizacja w grupie mistrzowskiej. W pierwszej serii spotkań fazy play-off z czołowego kwartetu kompletu punktów nie zdobyła tylko Legia, a cała czwórka podejmowała rywali na własnych stadionach. W 32. kolejce Jagiellonia, Lech, Legia i Lechia zagrają na wyjazdach i tak naprawdę tylko Jagiellonia może sobie pozwolić na stratę punktów. W Kielcach białostocczanie wcale jednak nie muszą przegrać. W rundzie jesiennej wygrali tam 2:1, a u siebie w marcu rozgromili Koronę 4:1, czyli mają jakiś patent na ten zespół. Legia na Pogoń takowego nie posiada, bo w Szczecinie przegrała z nią 2:3. A było to już za trenerskich rządów Jacka Magiery.

Zestaw par 32. kolejki Lotto Ekstraklasy

Grupa mistrzowska:
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok; piątek, godz. 20:30;
Wisła Kraków – Lechia Gdańsk; sobota, godz. 20:30;
Bruk-Bet Nieciecza – Lech Poznań, niedziela, godz. 15:30;
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa; niedziela, godz. 18:00;
Grupa spadkowa:
Ruch Chorzów – Zagłębie Lubin; piątek, godz. 18:00;
Piast Gliwice – Śląsk Wrocław; sobota, godz. 15:30;
Górnik Łęczna – Wisła Płock; sobota, godz. 18:00;
Cracovia – Arka Gdynia; poniedziałek, godz. 18:00

trybuna.info

Poprzedni

Z Białorusią jak o mistrzostwo świata

Następny

Robben pomoże Lewemu?