Artur Beterbijew zdobył pas mistrza świata WBO, pokonując w nowojorskiej hali Madison Square Garden reprezentanta gospodarzy Joe Smitha.
Pochodzący z Rosji, ale posiadający również kanadyjskie obywatelstwo 37-letni pięściarz do ringu wchodził z dwoma pasami mistrzowskimi w wadze półciężkiej organizacji WBC oraz IBF. W walce o pas WBO nie dał Amerykaninowi Joe Smithowi żadnych szans.
Pochodzący z Rosji, ale posiadający również kanadyjskie obywatelstwo 37-letni pięściarz nie dał przeciwnikowi żadnych szans.
Początek walki był dość niespodziewany – Beterbijew został zepchnięty do defensywy przez mocno atakującego Amerykanina.
Niestety dla Smitha, po chwili Rosjanin przejął inicjatywę. I jeszcze w pierwszej rundzie posłał amerykańskiego pięściarza na deski. To musiał być szok dla Smitha, bo był liczony po raz pierwszy w zawodowej karierze.
Druga runda rozpoczęła się ponownie od szalonego ataku Amerykanina. Szybko jednak nadział się na kontrę Beterbijewa – ten uderzył prawym sierpowym w czoło i Smith drugi raz leżał na deskach. Przewaga Rosjanina jeszcze wzrosła, po chwili Smith był liczony po raz trzeci. I ostatni – sędzia przerwał pojedynek.
Beterbijew nie kryje swojej przyjaźni z Ramzanem Karydowem, chętnie zamieszcza z nim zdjęcia na swoich social mediach.
Jest też wciąż niepokonany na zawodowym ringu. Wcześniej był gwiazdą boksu amatorskiego, mistrzem i wicemistrzem świata, a także dwukrotnym złotym medalistą mistrzostw Europy.
Bez sukcesów startował tylko w igrzyskach olimpijskich. W 2012 roku w Londynie przegrał w ćwierćfinale z jedną z gwiazd współczesnego boksu profesjonalnego Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem, późniejszym złotym medalistą.
bnn/pap