7 listopada 2024

loader

Kenijka pójdzie w ślady swojego rodaka?

fot. Erik van Leeuwen

Mistrzyni świata (2022) i dwukrotna złota medalistka igrzysk (2016 i 2021) w biegu na 1500 m Kenijka Faith Kipyegon zamierza w przyszłości pójść w ślady rodaka i swojego idola rekordzisty globu i mistrza olimpijskiego w maratonie Eliuda Kipchoge i spróbować sił na dystansie 42 195 m.

Kenijska lekkoatletka opowiedziała o tym kto jest jej sportową inspiracją.„Przez całą swoją karierę patrzę na Eliuda, cały czas chłonę i podziwiam to, czego dokonuje. Jest największym maratończykiem wszech czasów. To jest coś, co mnie motywuje. Mam nadzieję osiągnąć to w przyszłości. Chcę rozwijać się jako człowiek i sportowiec tak jak on, by stać się jak Eliud największą osobowością w maratonie kobiet” – powiedziała 29-letnia Kipyegon.

Jest drugą zawodniczką w historii, która na dystansie 1500 m wywalczyła dwa z rzędu złote medale olimpijskie. Jako pierwsza uczyniła to biegaczka ZSRR Tatiana Kazankina (1976 i 1980), która dodatkowo w Montrealu sięgnęła także po złoto na 800 m.

Kipyegon, która w lipcu podczas MŚ wygrała w amerykańskim Eugene na swoim koronnym dystansie (3.52,96; piąta była Polka Sofia Ennaoui) ma także cel o znacznie bliższej perspektywie niż maraton. Chce poprawić rekord świata na 1500 m, który od 2015 roku należy do Etiopki Genzebe Dibaby (3.50,07, Monako).

Pobiegnie po rekord?

„Moim celem jest poprawienie rekordu świata i mam nadzieję, że zrobię to w dobrym stylu” – powiedziała w rozmowie z portalem runningmagazine.ca.

Jej deklarację należy traktować bardzo poważnie, bowiem w jednym z ubiegłorocznych startów w Diamentowej Lidze, w Monako, była o włos od pobicie rekordu – uzyskała 3.50,37, czyli drugi wynik w historii.

Kipochoge rozpoczynał karierę od biegów na 3000 i 5000 m. Na tym drugim z dystansów ma olimpijski brąz (Ateny 2004) oraz srebro (Pekin 2008).

Dziś 38-letni biegacz i mistrz globu, chce walczyć o trzecie złoto w Paryżu oraz zwycięski laur w sześciu największych i najbardziej prestiżowych maratonach globu. Na razie wygrał cztery z nich: Chicago (2014), Londyn (2015, 2016, 2018, 2019), Berlin (2015, 2017, 2018, 2022) i Tokio (2022). W Berlinie pobił we wrześniu własny rekord świata, uzyskując 2:01.09, czyli wynik o 38 sekund lepszy od poprzedniego z 2018 r. na tej samej trasie.

JS/PAP

Redakcja

Poprzedni

Sukces polskiego tenisa

Następny

Znakomity powrót Sochana nic nie dał