Korona Kielce wciąż nie może uwolnić się od swoich niedawnych niemieckich właścicieli. W klubie pojawił się komornik, który wymógł natychmiastową spłatę zadłużenia wobec byłego właściciela Dirka Hundsdoerfera.
Korona Kielce wciąż nie może uwolnić się od swoich niedawnych niemieckich właścicieli. W klubie pojawił się komornik, który wymógł natychmiastową spłatę zadłużenia wobec byłego właściciela Dirka Hundsdoerfera. Obecne władze kieleckiego klubu wielokrotnie zwracały się do Dirka Hundsdoerfera z prośbami o rozłożenie długu na kilka rat, ale on nawet nie raczył na nie odpowiedzieć, tylko od razu skorzystał z możliwości wymuszenia spłaty przez polski sąd i urząd komornika. Prezes Korony Łukasz Jabłoński przyznał, że klub był winny Hundsdoerferowi 143 895 euro i cała ta kwota została zwrócona.
Do zapłaty pozostają jeszcze ustawowe odsetki oraz jeszcze jedna niespłacona zaległość wobec należącej do Hundsdoerfera niemieckiej spółki Korona Invest GmbH w wysokości 50 tys. euro. Wygląda na to, że kielecki klub wyszedł na współpracy z tym inwestorem jak Zabłocki na mydle.