9 listopada 2024

loader

Krejcikova zlała Świątek

Liderka światowego rankingu Iga Świątek przegrała z Barborą Krejcikovą 4:6, 2:6 w finale turnieju WTA 1000 w Dubaju. To szósty tytuł w karierze czeskiej tenisistki.

Świątek trzeci raz zdarzyło się przegrać w finale – wcześniej w 2019 roku w Lugano i w ubiegłym roku w Ostrawie. W Czechach podopieczną trenera Tomasza Wiktorowskiego także pokonała Krejcikova. Polka górą była w ich dwóch innych konfrontacjach. W ostatnim czasie Świątek prezentowała się rewelacyjnie. W ubiegłym tygodniu demolowała rywalki w drodze do tytułu w Dausze i także w Dubaju nie miała większych problemów z awansem do kolejnych rund. Na Krejcikovą sposobu nie potrafiła jednak znaleźć.

Czeszka świetnie zaczęła mecz, bo od przełamania Świątek. Polka doprowadziła do remisu 3:3 i od tego momentu nastąpił festiwal przełamań. Pierwsza swoje podanie zdołała utrzymać Krejcikova, co dało jej wygraną 6:4 w pierwszym secie.
W drugiej partii początkowo ton nadawała Świątek. Pewnie wygrywała gemy serwisowe, a w drugim i czwartym blisko było przełamania rywalki. W obu zmarnowała po dwa break pointy i jakby uszło z niej powietrze. Od stanu 2:2 Krejcikova wygrała jeszcze cztery kolejne gemy i po 91 minutach cieszyła się ze zwycięstwa.

„Wielkie gratulacje dla Barbory i trenerów. Wiem, że jeszcze wiele razy spotkamy się w finałach, ale mam nadzieję, że następnym razem rezultat będzie dla mnie lepszy – mówiła po meczu Świątek. Polka przeprosiła też swoich kibiców.
„Dziękuję swojemu teamowi. Przepraszam za ten wieczór”. 27-latka z Brna, jedna z najlepszych deblistek ostatnich lat, do finału w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dotarła po raz drugi – w 2021 roku przegrała w nim z Hiszpanką Garbine Muguruzą.

Tym razem w Dubaju Krejcikova pokonała trzy czołowe zawodniczki z listy WTA. W ćwierćfinale za jej sprawą pierwszej porażki w sezonie doznała zwyciężczyni Australian Open Białorusinka Aryna Sabalenka. W półfinale Czeszka wyeliminowała Amerykankę Jessicę Pegulę. Po meczu ze Świątek nie szczędziła Polce komplementów. „Widziałam mecze, które rozgrywała (Iga Świątek – przyp. red.) w tym tygodniu i była w naprawdę dobrej formie. Byłoby wspaniale, gdybym miała okazje z nią potrenować, ponieważ ona jest tak bardzo oddana tenisowi”. „To niezwykłe, że w tak młodym wieku myśli jasno, wie, czego chce i jest w stanie to osiągnąć. Mam do niej ogromny szacunek. Jest dla mnie wielką motywacją. Widzę, co robi i chcę robić to samo” – dodała podczas konferencji po meczu.

To piąty przypadek, kiedy w jednym turnieju ktoś wygrywa z trzema najlepszymi tenisistkami w rankingu. Wcześniej dokonały tego Niemka Steffi Graf (French Open 1999), Amerykanka Serena Williams (Miami 2002), jej siostra Venus (WTA Finals 2008) i Sabalenka (WTA Finals 2022). Największym sukcesem w singlowej karierze Czeszki pozostaje triumf w wielkoszlemowym French Open w Paryżu w 2021 roku. W poniedziałkowym notowaniu rankingu Świątek nadal będzie prowadziła z olbrzymią przewagą. Krejcikova przesunie się z 30. na 16. pozycję.

Wynik finału:
Barbora Krejcikova (Czechy) – Iga Świątek (Polska, 1) 6:4, 6:2.


pap/BN

Redakcja

Poprzedni

Duplantis poprawił rekord świata

Następny

Klasyk nie zawiódł. Cztery gole w Warszawie