Francuscy piłkarze ręczni Nikola Karabatić i jego brat Luka zostali skazani przez sąd apelacyjny w Montpellier na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu. Obaj bracia muszą też zapłacić po 10 tysięcy euro grzywny.
To kara za udział urodzonych w Serbii chorwackich szczypiornistów, którzy od 1988 roku mieszkają we Francji i reprezentują ten kraj, za udział nielegalnych zakładach bukmacherskich, na czym zostali przyłapani w maju 2012 roku. Bracia Karabatić znaleźli się wśród 16 oskarżonych w procesie i w pierwszej instancji zostali w lipcu 2015 roku skazani na grzywny w wysokości odpowiednio 10 i 15 tys. euro.
Prokuratura domagała się wtedy kary trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu i wyższej grzywny, bo braciom zarzucano obstawienie w zakładach bukmacherskich porażki zespołu Montpellier, w którym wówczas występowali. Obaj szczypiorniści rzecz jasna zaprzeczyli oskarżeniom i natychmiast złożyli odwołanie od wyroku.
Ku ich niewątpliwemu rozczarowaniu orzeczony w minioną środę przez sąd drugiej instancji werdykt jest jeszcze surowszy niż ten wcześniejszy. Bracia Karabatić zostali bowiem skazani tym razem na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu i dodatkowo będą musieli zapłacić grzywnę w wysokości 10 tys. euro. Nie da się ukryć, że jest to teraz znacznie trudniejsza do zmazania plama na ich wizerunku, zwłaszcza starszego Nikoli, uważanego za najwybitniejszego szczypiornistę na świecie.
Co ciekawe, sąd orzekł w ich sprawie tuż po zakończonych w niedzielę we Francji mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych, w których reprezentacja trójkolorowych zajęła pierwsze miejsce. Nikola Karabatić został uznany za najlepszego zawodnika turnieju. W kadrze był też jego brat Luka, ale doznał kontuzji już na początku mistrzostw.
