W środę Bayern Monachium zagra z Borussią Dortmund w 1/8 finału Pucharu Niemiec. Dla Roberta Lewandowskiego będzie to ostatnia okazja do poprawienia strzeleckiego dorobku. W tej chwili ma na koncie 53 gole, tyle samo co Leo Messi i Cristiano Ronaldo.
W rywalizacji o prestiżowy tytuł najlepszego strzelca 2017 roku liczy się jeszcze tylko pięciu piłkarzy – Robert Lewandowski, Lionel Messi i Cristiano Ronaldo, którzy mają po 53 zdobyte bramki oraz Edinson Cavani (52) i Harry Kane (50). „Lewy” i Cavani swoje ostatnie spotkania w tym roku zagrają w środę – Polak wystąpi w Pucharze Niemiec przeciwko swojej dawnej drużynie, Borussii Dortmund, natomiast Urugwajczyk zapewne pojawi się w składzie Paris Saint-Germain w ligowym starciu z Caen. Potem obaj będą mogli już tylko przyglądać się bezsilnie ewentualnym strzeleckim wyczynom Cristiano Ronaldo i Messiego w sobotnim El Clasico Real Madryt – FC Barcelona na Santiago Bernabeu. Tego dnia na boisku pojawi się też snajper Tottenhamu Harry Kane, w meczu Premier League z Burnley. Anglik będzie miał jednak jeszcze jedną okazję na poprawienie strzeleckiego konta, bo jego zespół w drugi dzień świąt zmierzy się na Wembley w ligowej potyczce z Southamptonem.Jak widać każdy z tych pięciu znakomitych napastników może ten wyścig wygrać, a każdemu z nich bardzo zależy na zwycięstwie. Wyjątkowego pecha miał Messi, który w wygranym przez Barcelonę 4:0 niedzielnym spotkaniu ligowym z Deportiovo La Coruna mimo licznych okazji nie powiększył swojego bramkowego dorobku. Argentyńczyk trafił dwa razy w słupek, raz w poprzeczkę i spudłował nawet z karnego. W jego przypadku to ewenement.
Lewandowski też w ostatniej ligowej kolejce nie trafił do siatki, chociaż w meczu z VfB Stuttgart (1:0) miał kilka wybornych okazji. W środowym starciu z Borussią Dortmund gola będzie mu strzelić jeszcze trudniej, bo jego dawni koledzy zrobią wszystko, żeby go powstrzymać. Na rekordowy dorobek bramkowy kapitana naszej piłkarskiej reprezentacji (po raz pierwszy w karierze przekroczył barierę 50 goli strzelonych w roku kalendarzowym)w 2017 roku złożyły się 33 trafienia w Bundeslidze, dziewięć w reprezentacji Polski, cztery w Pucharze Niemiec, sześć w Lidze Mistrzów oraz jeden w Superpucharze Niemiec. To fantastyczny wynik i nawet jeśli „Lewy” już go nie powiększy, to sam fakt, że po raz pierwszy w karierze do ostatniego momentu rywalizował z najlepszymi napastnikami ostatniej dekady o tytuł najskuteczniejszego strzelca, ma wartość sama w sobie. A przecież nie jest powiedziane, że musi ten wyścig przegrać. Kane w ostatniej kolejce też nic nie trafił, zaś Messi i Ronaldo kończyli już El Clasico bez goli.
Mecz Bayernu z Borussią Dortmund pokaże TVP. Początek transmisji godz. 20:20.