8 listopada 2024

loader

PiS chce zdobyć przyczółek w PZPN

PZPN przyjął rezygnację Zbigniewa Bartnika z funkcji członka zarządu. Działacz nie złożył w terminie oświadczenia lustracyjnego. Jego miejsce może zająć polityk z PiS .

Przeprowadzona w Sejmie przez Prawo i Sprawiedliwość nowelizacja Ustawy o Sporcie nałożyła na członków władz związków sportowych obowiązek złożenia oświadczeń lustracyjnych w terminie 30 dni od odebraniu zawiadomienia o tym fakcie. Nowela weszła w życie w sierpniu ubiegłego roku i miała za zadanie wyeliminować z kierowniczych stanowisk w sporcie byłych funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL , pracujących w bezpiece w okresie od 22 lipca 1944 do 31 lipca 1990 roku.
W połowie grudnia ministerstwo sportu poinformowało, że przez lustracyjne sito nie przebrnęło 66 członków zarządów związków sportowych, z których 42 w ogóle nie złożyło oświadczeń, a 24 zrobiło to po ustawowym terminie. 63-letni Zbigniew Bartnik, pełniący także funkcję prezesa Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, należy do tej ostatniej grupy i twierdzi, że po prostu zapomniał. Nie zamierzał jednak czekać aż przemielą go lustracyjne młyny tylko sam złożył formalną rezygnację z funkcji członka zarządu PZPN, która została przez jego kolegów przyjęta.
Statut piłkarskiego związku w takich sytuacjach stanowi, że rezygnującego członka zarządu zastępuje działacz, który podczas walnego zgromadzenia wyborczego związku otrzymał największą liczbę głosów spośród tych, którzy nie weszli w skład 17-osobowego zarządu. A tym szczęśliwcem jest 51-letni prezes Podkarpackiego ZPN Mieczysław Golba, także senator z ramienia PiS, który nie ukrywa swoich aspiracji do przejęcia rządów w PZPN po upływie drugiej kadencji obecnego prezesa Zbigniewa Bońka, który na trzecią kadencję nie będzie mógł kandydować. Zapowiada się więc niezwykle interesująca rozgrywka.

trybuna.info

Poprzedni

Urodziny starszego pana

Następny

Różowe zjawisko