Były reprezentant Polski Łukasz Piszczek rozwija akademię piłkarską w rodzinnych Goczałkowicach-Zdroju. W tym tygodniu piłkarz uroczyście otworzył inwestycję wartą ponad osiem milionów złotych.
Kompleks sportowy powstaje na miejscu byłego boiska LKS Goczałkowice-Zdrój oraz w jego bezpośrednim sąsiedztwie. W jego skład wejdą dwa pełnowymiarowe boiska hybrydowe, trzecie mniejsze ze sztuczną nawierzchnią oraz budynek klubowy z pełnym zapleczem. Drużyna grająca w grupie drugiej czwartej ligi śląskiej do czasu zakończenia inwestycji wszystkie mecze rozgrywa na wyjeździe. Chociaż Piszczek dopiero w poniedziałek dokonał „wbicia pierwszej łopaty”, to prace przy budowie obiektu trwają już od dawna i są mocno zaawansowane.
„Myślę, że dzieci będą miały tu dobre warunki, aby się rozwijać nie tylko sportowo, ale też jako ludzie” – powiedział Piszczek, który pochodzi z Goczałkowic i wciąż mocno się z tą miejscowością identyfikuje. Jego fundacji powstała w 2017 roku. W zarządzie, którego prezesem jest on sam, są jeszcze ojciec Kazimierz Piszczek oraz Michał Zioło.
Według planów z początkiem 2019 roku ma się rozpocząć proces rekrutacyjny do czterech drużyn w kategoriach wiekowych żak młodszy, żak, orlik młodszy, orlik). Inwestycja, która została w połowie dofinansowana przez ministerstwo sportu i turystyki ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, ma wartość 8 893 954 zł. W lipcu 2017 podpisano porozumienie pomiędzy władzami gminy Goczałkowice a Fundacją Łukasza Piszczkiem o realizacji wspólnego przedsięwzięcia. Właścicielem terenu jest gmina, która wydzierżawiła Fundacji teren na 30 lat. „Czułam, że wróci i zrobi tutaj coś wspaniałego. Cieszę się, że nasze dzieci będą mogły się szkolić pod jego okiem” – podkreśliła wójt gminy Gabriela Placha.