8 listopada 2024

loader

Podium bez Rosjanek

Rosjanka Natalja Niepriajewa miała tak dużą przewagę nad rywalkami, że mimo wykluczenia z zawodów Pucharu Świata z powodu sankcji nałożonych na Rosję, zdobyła jednak „Kryształową Kulę”. Ale nagrody nie mogła odebrać osobiście.

Sankcje nakładane na Rosję za jej zbrojną napaść na Ukrainę nie omijają też sportowców z tego kraju. Między innymi z międzynarodowej rywalizacji wyrzucono biegaczki i biegaczy narciarskich. To była dotkliwa sankcja, bo reprezentanci Rosji w tej dyscyplinie sportu należą do ścisłej światowej czołówki. Jak choćby Aleksandr Bolszunow, który na zimowych igrzyskach w Pekinie wywalczył pięć medali, w tym trzy złote. Ostatnio utytułowany biegacz nie ma jednak dobrej prasy na świecie, bo w mediach społecznościowych udzielił poparcia Władimirowi Putinowi. W rywalizacji biegaczek narciarskich gwiazdą jest natomiast Natalja Niepriajewa. Mimo wykluczenia z zawodów jej przewaga nad pozostałymi zawodniczkami była na tyle duża, że utrzymała prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i wywalczyła „Kryształową Kulę”. W Falun, gdzie odbyła się ceremonia wręczenie nagród, Nieprajewej jednak z oczywistego powodu zabrakło. Należne jej miejsce na najwyższym stopniu podium pozostało puste, nie licząc wiązanki kwiatów i należnego Rosjance trofeum. Drugie miejsce zajęła Amerykanka Jessie Diggins, a trzecie Szwedka Ebba Andersson.
Reprezentanci Rosji zostali też wykluczeni z tegorocznej gali Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU). Rozdanie nagród ISU Skating Awards ma się odbyć latem. Wyróżnienia zostaną przyznane w siedmiu kategoriach: najlepszy łyżwiarz, najlepszy kostium, najlepszy program rozrywkowy, najlepszy debiutant, najlepszy choreograf, najlepszy trener oraz za całokształt twórczości. W wyniku sankcji rosyjscy łyżwiarze figurowi decyzją ISU zostali wykluczeni z udziału w ceremonii, chociaż w tym roku zdobyli dwa złote medale olimpijskie. Przeciwko sankcjom ostro zaprotestowała rosyjska trenerka Tatjana Tarasowa. „Wygrywamy w tym sporcie od lat i nadal będziemy wygrywać. ISU nic na to nie poradzi” – stwierdziła.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Wypadek kieleckich szczypiornistek

Następny

Józef Szajna: „Mój teatr niczego nie wyjaśnia”