W niemieckich mediach trwa kolejna nagonka na polskich piłkarzy. Najbardziej krytykowani są Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski. Temu ostatniemu wieszczy się nawet utratę miejsce w kadrze Wolfsburga.
Trudno zaprzeczyć, że obaj kluczowi gracze naszej reprezentacji po powrocie z listopadowego zgrupowania biało-czerwonych nie błyszczeli formą w swoich klubach. Słabo wypadł zwłaszcza Błaszczykowski, który tydzień temu fatalnie zagrał w spotkaniu z Schalke (0:1). Magazyn „Kicker” w komentarzu dał do zrozumienia, że w ekipie „Wilków” narasta rozczarowanie słabą formą Błaszczykowskiego, którego latem ściągnięto przecież z Borussii Dortmund w nadziei, że jego doświadczenie pomoże drużynie VfL Wolfsburg w przezwyciężeniu kryzysu. Nieobecność skrzydłowego reprezentacji Polski w kadrze „Wilków” w sobotnim meczu z Ingolstadt (1:1) zdawała się potwierdzać te przypuszczenia. Klub z Wolfsburga wyjaśnił jednak, że Polak nie zagrał z powodu kontuzji kolana.