4 grudnia 2024

loader

Portowcy na czele

Zespół Arki Gdynia (w żółtych koszulkach) przegrał z Pogonią Szczecin 0:2

Nie Piast Gliwice, Legia Warszawa, Lechia Gdańsk czy Jagiellonia Białystok najlepiej wystartowały w nowym sezonie ligowym, tylko zespoły Pogoni Szczecin i Śląska Wrocław, które po dwóch kolejkach przewodzą w tabeli PKO Ekstraklasy z kompletem punktów. Najsłabiej rozgrywki zaczęła natomiast Arka Gdynia.

W czwartek 1 sierpnia Piast, Lechia i Legia zagrają w spotkaniach rewanżowych II rundy kwalifikacji Ligi Europy i może to być „czarny czwartek” polskiego futbolu klubowego. Niestety, trzeba liczyć się z tym, że cały tercet odpadnie i wtedy polskim kibicom zostanie już tylko emocjonowanie się zmaganiami na krajowym podwórku. A na nim póki co brylują zespoły nieobciążone pucharowymi obowiązkami – Pogoń Szczecin, Śląsk Wrocław i Lech Poznań.

Wystarczył remis w Gliwicach z Piastem (1:1) i efektowna wygrana z Wisłą Płock (4:0), by wróciła dobra atmosfera w drużynie i odrodziły się nadzieje kibiców poznańskiej drużyny na udany sezon Lecha. Ale w poprzednim sezonie lechici też rozpoczęli rozgrywki z impetem, bo od czterech zwycięstw, lecz jeszcze przed zakończeniem rundy jesiennej trener Ivan Djurdjević został zdymisjonowany. Jego następca, Adam Nawałka, podzielił ten sam los i ekipa „Kolejorza” nie pozbierała się już do końca sezonu, zajmując ostatecznie ósme miejsce.

Latem w poznańskim klubie dokonano wielu zmian kadrowych i przebudowana przez trenera Dariusza Żurawia drużyna prezentuje się na razie obiecująco. Dobre nastroje zepsuła tylko informacja o kontuzji Tymoteusza Klupsia. 19-letni pomocnik doznał w ostatnim meczu zerwania więzadeł krzyżowych stawu skokowego i czeka go co najmniej trzytygodniowa przerwa. Kontuzjowany jest także Wołodymyr Kostewycz, ale Ukrainiec powinien wykurować się przed najbliższym ligowym spotkaniem z ŁKS-em.

Śląsk Wrocław zaczął od wyjazdowej wygranej z Wisłą Kraków, a w drugiej kolejce pokonał aktualnego mistrza Piast Gliwice, więc kibice tego klubu są nie mniej wniebowzięci niż fani ”Kolejorza”. Nawet frekwencja na stadionie wyglądała już przyzwoicie, chociaż 12 tysięcy widzów nie zapełniło nawet jednej trzeciej trybun.

Takiego problemu nie mają w Szczecinie, bo z powodu przebudowy stadionu w użyciu jest tylko niespełna cztery tysiące miejsc. Ale prowadzony przez trenera Kostę Runjaicia zespół „Portowców” prezentuje na starcie sezonu znakomitą formę i pewnie byłby w stanie wygrywać nawet przy pustych trybunach. W starciu z Arką Gdynia gracze szczecińskiej drużyny potwierdzili, że odniesione tydzień wcześniej wyjazdowe zwycięstwo nad Legią Warszawa to nie był przypadek. Trudno jednak powiedzieć jak długo „Portowcy” wytrzymają narzucone tempo. W spotkaniu z Arką stracili swojego kluczowego zawodnika Kamila Drygasa, który odniósł poważną kontuzję, a w 3. kolejce czeka ich trudna wyprawa do Gliwic.

 

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Wyniki 2 kolejki PKO Ekstraklasy

Następny

Szczęście Kubicy i Williamsa

Zostaw komentarz