Szczypiorniści PGE Vive Kielce zdobyli w Poznaniu Puchar Polski, pokonując w finale Orlen Wisłę Płock 26:25. To szesnaste zwycięstwo kielczan w tych rozgrywkach i jedenaste z rzędu.
W siedmiu z ostatnich ośmiu edycji Pucharu Polski w finale spotykały się dominujące od dekady w naszej klubowej piłce ręcznej zespoły z Kielc i Płocka. „Nafciarze” nie mieli jednak szczęścia w starciach z kielczanami, którzy od 2008 rok w rok cieszą się ze zdobycia tego trofeum. Nie inaczej było też w Poznaniu, chociaż tym razem płocczanie stawili ekipie PGE Vive naprawdę silny opór i ulegli im nieznacznie zaledwie jedną bramka. A pamiętajmy, że kielecki zespół w tym sezonie dotarł w Lidze Mistrzów do Final Four, eliminując w ćwierćfinale europejskiego potentata, za jakiego uważa się Paris Saint-Germain.
Prowadzeni przez trenera Tałanta Dujszebajewa kielczanie musieli się tym razem mocno napracować, bo „Nafciarze” świetnie grali w obronie i na przerwę schodzili z prowadzeniem 11:9.
Po zmianie stron zespół PGE Vive podkręcił jednak obroty i po serii trzech trafień doprowadzili do wyrównania. W ekipie płocczan wyróżniał się Michał Daszek, wśród kielczan prym wiedli Luka Cindrić i Alex Dujshebajev oraz Krzysztof Jurkiewicz. Walka była jednak wyrównana do ostatniego gwizdka, a o zwycięstwie PGE Vive rozstrzygnęły ostatnie sekundy i fantastyczna parada Vladimira Cupary, który wraz z Michałem Daszkiem otrzymał nagrodę „zawodnika meczu”. Puchar powędrował jednak do Kielc. Ekipa PGE Vive ma jeszcze w tym sezonie szanse na dwa trofea – gra w półfinale o mistrzostwo Polski oraz na początku czerwca powalczy w Kolonii w Final Four Ligi Mistrzów.