8 listopada 2024

loader

Siatkówka: Finowie na drodze Polaków w 1/8 finału mistrzostw Europy

Siatkówka: Finowie na drodze Polaków w 1/8 finału mistrzostw Europy

Polska Siatkówka – twitter

Nasza siatkarska reprezentacja na pożegnanie z Krakowem pokonała Ukrainę 3:0 i z kompletem zwycięstw wygrała rywalizację w grupie A. Teraz biało-czerwoni przenoszą się do Gdańska, gdzie w 1/8 finału mistrzostw Europy zmierzą się z czwartym zespołem grupy C – Finlandią.

Ukraińcy rozpoczęli turniej z problemami. Zarówno z Grecją, jak i z Portugalią wygrali dopiero po tie-breaku. Awans do 1/8 finału zapewnili sobie jednak już we wtorek, pokonując Belgię 3:1, więc jeszcze przed meczem z Polską wiedzieli, że bez względu na wynik spotkania zakończą fazę grupową na trzecim miejscu. Na dobry wynik liczyć raczej nie mogli, ale z mistrzami świata walczyli dzielnie. Inna sprawa, że trafili na polski zespół w złym dla siebie momencie. Z biało-czerwonymi, którzy ewidentnie rozkręcają się z każdym kolejnym meczem w turnieju, lepiej było zagrać na początku zmagań, bo Portugalczycy, Serbowie i Grecy wprawdzie też z Polakami nie wygrali, ale przynajmniej na spółkę zdołali im urwać cztery sety. Belgowie i Ukraińcy stawali do walki z ekipą Vitala Heynena na końcu grupowych zmagań i już na promocję u niej się nie załapali, przegrywając swoje spotkania po 0:3.
Tak więc polski zespół opuszcza krakowską Tauron Arenę z kompletem zwycięstw i pierwszym miejscem w grupie A. W ostatnim meczu dwukrotni mistrzowie świata nie pozwolili siatkarzom Ukrainy na wiele. Po wygranym w poniedziałek w równie dobrym stylu spotkaniu z Belgią, w którym błysnęli Łukasz Kaczmarek i Grzegorz Łomacz, trener Heynen posłał do walki niemal podstawową szóstkę. Niemal, bo na ławce rezerwowych zostawił Michała Kubiaka, a w jego miejsce wystawił Kamila Semeniuka. Początek spotkania nie stał na najwyższym poziomie, obie drużyny popełniły w tym fragmencie sporo błędów w polu zagrywki. Biało-czerwoni szybciej opanowali sytuację i nie forsując tempa zbudowali trzypunktowe prowadzenie (10:7), do którego dwa „oczka” serwisem dołożył Bartosz Kurek i od wyniku 12:7 mistrzowie świata mieli już pełną kontrolę nad przebiegiem tego seta i skończyli go wynikiem 25:15 z wysoką, 88-procentową skutecznością ataków.
Dla reprezentacji Polski stawką spotkania było pierwsze miejsce w grupie. Co prawda takie rozstrzygnięcie może oznaczać, że jej rywalem w ćwierćfinale może zostać Rosja, ale grając przed kilkoma tysiącami kibiców w biało-czerwonych barwach Polacy nie zamierzali kalkulować. Wygrana w drugim secie również przyszła Polakom łatwo. Na początku partii mogły być co do tego wątpliwości, bo dwa razy dobrze spisał się ukraiński blok z Maksymem Drozdem w roli głównej, który powstrzymał Nowakowskiego i Wilfredo Leona. Przemeblowany w trakcie meczu skład Ukraińców nie był jednak w stanie na dłużej prowadzić z Polską równorzędnej walki. Mało widoczny w ataku był Ołeh Płotnicki, klubowy kolega Leona z Perugii. Heynen w końcówce dał odpocząć Leonowi wprowadzając w jego miejsce Tomasza Fornala, który zdążył błysnąć udanym rozegraniem na prawe skrzydło do Kurka, który atomowym zbiciem zakończył seta 25:20.
Na trzecią odsłonę na boisku został Fornal, ale Heynen dokonał wielu zmian w składzie i ustawieniu, lecz mimo to jego podopieczni wygrali trzecią partię 25:21 i całe spotkanie bez straty seta (3:0).
Tym samym biało-czerwoni wygrali grupę A przed Serbią, Ukrainą i Portugalią. Te cztery zespoły awansowały do 1/8 finału i w tej fazie imprezy zmierzą się z czterema najlepszymi zespołami z grupy C, która rywalizowała w fińskim Tampere. Awans wywalczył z niej zespoły Holandii, Rosji, Turcji i Finlandii. Z turnieju z grupy A odpadły zespoły Belgii i Grecji, a z grupy C Hiszpania i Macedonia Północna. Zgodnie z turniejową drabinką Zwycięska w grupie A Polska w 1/8 finału zagra z Finlandią – czwartym zespołem w grupie C. W kolejnych parach z tych dwóch grup zagrają: Holandia z Portugalią, Rosja z Ukrainą oraz Serbia z Turcją. W grupach B i D rywalizacja toczyła się jeszcze w czwartek.
Biało-czerwoni z Finlandią zmierzą w gdańskiej Ergo Arenie w sobotę 11 września. Jeśli nasi siatkarze zwyciężą, a mamy prawo uważać, że tak będzie, także spotkanie ćwierćfinałowe rozegrają w Gdańsku. Niestety, wszystko wskazuje, że o awans do półfinału polskiej drużynie przyjdzie stoczyć bój z drużyną Rosji, która jest murowanym faworytem w starciu z siatkarzami Ukrainy w 1/8 finału. A przypadku zwycięstwa całkiem możliwe jest półfinałowe starcie z Francuzami, mistrzami olimpijskimi z Tokio, czyli byłaby okazja do rewanżu za ćwierćfinałową porażkę w olimpijskim turnieju.
Tylko czy polską reprezentację na to stać? „Szczyt formy planowaliśmy na inny moment tego sezonu i trochę nam nie wyszło. Teraz po prostu cieszymy się grą, gramy dla kibiców, dla siebie i naszych rodzin. Dużo poświęciły abyśmy mogli spełniać marzenia. Dajemy z siebie maksa każdego dnia, tyle ile mamy. Czasami to wygląda lepiej, czasem gorzej. Najważniejsze, że jak na razie jesteśmy do przodu. Myślę, że mentalnie udało nam się podnieść po igrzyskach, także dzięki wsparciu kibiców. Teraz jednak czekają nas znacznie większe wyzwania. Do tej pory powtarzaliśmy sobie, że gramy każdy mecz tak, jakby to był finał turnieju, ale od 1/8 finału już tak będzie naprawdę. Mam nadzieję, że świadomość iż każda porażka oznacza odpadnięcie z turnieju i kolejny zawód sprawiony naszym fanom tylko sprawią, że nasza gra będzie jeszcze lepsza niż do tej pory” – przyznał Bartosz Kurek po środowym spotkaniu z zespołem Ukrainy.
Polscy siatkarze na kolejną rundę turnieju przeniosą się do Gdańska gdzie już w sobotę zawalczą o ćwierćfinał mistrzostw z Finlandią, która została sklasyfikowana na czwartej pozycji grupy C. Finowie w poprzednich mistrzostwach Europy w 2019 roku zajęli 14. lokatę, a najwyżej w europejskim czempionacie uplasowali się w 2007 roku, zajmując czwarte miejsce. Tegoroczna edycja jest ich ósmym startem w tej imprezie z rzędu. Jako gospodarze turnieju grupy C na swoim boisku siatkarze Finlandii pokonali Macedonię Północną 3:1 (25:20, 25:15, 24:26, 25:22), Hiszpanię 3:0 (25:19, 25:20, 25:18), przegrali z Rosją 1:3 (25:22, 15:25, 23:25, 17:25) i Holandią 1:3 (23:25, 25:21, 25:27, 20:25), a na koniec zmagań wygrali z Turcją 3:2 (25:17, 16:25, 27:29, 25:18, 15:13).

Tabela grupy A:
M Pkt Sety

  1. Polska 5 14 15:4
  2. Serbia 5 12 14:7
  3. Ukraina 5 7 9:11
  4. Portugalia 5 6 10:12
  5. Belgia 5 4 7:12
  6. Grecja 5 2 6:15
    Tabela grupy C
  7. Holandia 5 13 14:5
  8. Rosja 5 11 13:7
  9. Turcja 5 10 12:8
  10. Finlandia 5 8 11:9
  11. Hiszpania 5 3 5:13
  12. Macedonia 5 0 2:15

Pary 1/8 finałów siatkarskich mistrzostw Europy
Rosja – Ukraina (11 września 17:30, Ergo Arena Gdańsk)
Polska – Finlandia (11 września 20:30, Ergo Arena Gdańsk)
Holandia – Portugalia (12 września 17:30, Ergo Arena Gdańsk)
Serbia – Turcja (12 września 20:30, Ergo Arena Gdańsk)
Włochy – Łotwa (12 września, Ostravar Arena)
Niemcy – Bułgaria (12 września, Ostravar Arena)
Francja – Czechy (13 września, Ostravar Arena)
Słowenia – Chorwacja (13 września, Ostravar Arena)

trybuna.info

Poprzedni

Covid kaleczy moje człowieczeństwo

Następny

Polska – Anglia 1:1: Remis, który nic nie daje

Zostaw komentarz