7 listopada 2024

loader

Stawiał na Polaków

W wieku 90 lat zmarł Jean Claude Hamel, prezes AJ Auxerre w latach 1963–2009. Za jego rządów ten niewielki klub z francuskiej prowincji z ligi regionalnej awansował na piłkarskie salony. Duży udział mieli w tym polscy piłkarze.

W historii AJ Auxerre Hamel to równie pomnikowa postać, jak słynny trener Guy Roux. Działali razem przez blisko pół wieku. Kiedy rozpoczynali pracę w 1963 roku Auxerre było amatorskim klubem grającym w regionalnej lidze. W 1980 roku wywalczyło awans do ekstraklasy, rok wcześniej wystąpiło w finale Pucharu Francji. W sezonie 1995/1996 roku, zespół AJ Auxerre wywalczył podwójną koronę zdobywając mistrzostwo i puchar Francji. Ten mały klub grał regularnie w europejskich rozgrywkach – w Pucharze UEFA, w Pucharze Zdobywców Pucharów, w Pucharze Intertoto oraz w Lidze Mistrzów. Hamel był organizacyjnym twórcą tych sukcesu. To on zatrudnił Guy Roux, on zbudował struktury klubu w oparciu o pieniądze lokalnego sponsora, hodowcy kurczaków, potem handlarza ropą naftową Gerarda Bourgoin’a. Wychowankami AJ Auxerre było wielu znanych piłkarzy, m.in. Basile Boli, Philippe Mexes, Bacary Sagna i Djibril Cisse.
Podobnie jak Guy Roux, także Hamel wysoko cenił polskich piłkarzy, których przez kadrę AJ Auxerre od lat 70. przewinęło się kilkunastu. Pierwszym był bramkarz Marian Szeja (1974-1980), a po nim grało tam wielu innych reprezentantów Polski – Andrzej Szarmach (1980/1985), który jest najlepszym strzelcem w historii klubu, Henryk Wieczorek (1980/1983), Paweł Janas (1982/1986), Waldemar Matysik (1987/1990), Tomasz Kłos (1998/2000), Marcin Kuźba (1998/1999), Ireneusz Jeleń (2006/2011), Andrzej Zgutczyński (1986/1987), Dariusz Dudka (2008/2012), Zbigniew Kaczmarek (1990/1992), Piotr Włodarczyk (2001/2002) i Ludovic Obraniak (2016-2018). Do polskiej kolonii zalicza się też napastnik Odry Opole Józef Klose, który grał w Auxerre w latach 1978-1981. Potem wyemigrował do Niemiec, gdzie jego syn, Miroslav, zrobił karierę i został m.in. najskuteczniejszym strzelcem niemieckiej reprezentacji.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Piłkarze grają, a płace się mrożą

Następny

Nowelizacja przepisów

Zostaw komentarz