11 lipca 2024

loader

Teraz Wimbledon

Roland Garros/Facebook

„Teraz najważniejsze jest dla mnie przygotowanie do Wimbledonu, ale przez kilka dni nie będę dotykała rakiety” – powiedziała Iga Świątek kilka dni po swoim drugim triumfie w wielkoszlemowym turnieju tenisowym French Open w Paryżu.

„Będąc od kilku miesięcy w turniejowych trasach i codziennym treningu, jak już dwa dni nie trenowałam, to rozpiera mnie energia i wczoraj, po powrocie z Paryża, w godzinę posprzątałam pół domu… Nie podjęliśmy jeszcze decyzji czy za tydzień wystąpię w turnieju w Berlinie. Najważniejsze będzie przestawienie się z mączki, która jest najwolniejsza, na trawę, czyli najszybszą nawierzchnię. Będziemy nad tym pracować z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, mającym doświadczenie choćby ze współpracy z Agnieszką Radwańską” – dodała liderka rankingu WTA.

Pytana jak sobie radzi z presją jako młoda osoba, podkreśliła rolę w tym swojego teamu.

„Sama jestem zdziwiona, że tak dobrze to znoszę, ale z różnych rodzajów presji, kiedy wychodzę na kort pozostaje tylko ta jedna, którą sama na siebie nakładam. Ogromna w tym zasługa mojego zespołu profesjonalistów w swoich dziedzinach, bo to jest moja druga rodzina, bez wsparcia której nie byłoby tych sukcesów” – podkreśliła.

„Chcę być osobą, która motywuje dzieci do uprawiania sportu, niekoniecznie profesjonalnego trenowania, ale aktywności fizycznej przez zabawę. Sama zaczynałam przygodę z tenisem głównie od spędzania czasu na korcie i były to zajęcia rozwijające całe ciało i sprawiające, że byłam zdrowsza” – powiedziała Iga Świątek.

Razem z sukcesem sportowym idzie też gratyfikacja finansowa.

Polska tenisistka dzięki triumfowi w wielkoszlemowym French Open przekroczyła granicę 10 milionów dolarów zarobionych na korcie od początku kariery i awansowała na 49. miejsce w klasyfikacji wszech czasów WTA. Obecny dorobek polskiej tenisistki 11 256 371 USD.

W zestawieniu tym króluje zdobywczyni 23 tytułów indywidualnych w Wielkim Szlemie Serena Williams. Amerykanka zarobiła prawie 100 milionów dolarów. Druga jest jej siostra Venus, której łączna suma premii wyniosła nieco ponad 42 miliony.
Świątek wciąż sporo jeszcze brakuje do najlepiej zarabiającej polskiej tenisistki w historii – Agnieszki Radwańskiej. Zawodniczka, która zakończyła karierę pod koniec 2018 roku, zarobiła na korcie prawie 28 milionów USD i plasuje się w historycznym rankingu na wysokim dziewiątym miejscu.

Świątek po triumfie we French Open oraz trwającej wciąż serii 35 wygranych meczów, ma zdecydowanie najlepsze notowania u bukmacherów przed kolejną odsłoną Wielkiego Szlema – Wimbledonem. Rywalizacja na londyńskiej trawie rozpocznie się 27 czerwca.

W jednej z brytyjskich firm kurs na zwycięstwo 21-latki z Raszyna wynosi 1,5:1, a w innej światowej marce 2,5:1. Takie notowania wskazują, że każde inne rozwiązanie byłoby według bukmacherów sporą niespodzianką.

BN

Redakcja

Poprzedni

Udany debiut Grbica

Następny

Aida z Orłami