Występujący w Arsenalu Londyn niemiecki piłkarz bośniackiego pochodzenia Sead Kolasinac niedawno został zaatakowany przez uzbrojonych napastników. Teraz w tarapaty wpadła jego żona Bella.
Kolasinac niedawno wraz z kolegą z zespołu, Mesutem Oezilem, zostali zaatakowani na ulicy przez uzbrojonych w noże bandziorów, ponoć mających powiązania z londyńskim gangsterskim półświatkiem. Wkrótce po tym zdarzeniu żona Kolasinaca, Bella, wyjechała do mieszkającej w Niemczech rodziny. Tam postanowiła kupić dla samoobrony paralizator, na posiadanie którego uzyskała konieczne w Niemczech pozwolenie stosownych władz.
Wracając do Londynu zabrała ów paralizator ze sobą, ale nie sprawdziła, czy posiadanie tego typu urządzeń także w Wielkiej Brytanii nie jest zabronione (a jest). Zgłosiła jednak przed odlotem fakt posiadania paralizatora w bagażu, o czym linie lotnicze powiadomiły stosowne służby na londyńskim lotnisku. Bella Kolasinac została niemile zaskoczona aresztowaniem, ale po wpłaceniu kaucji została uwolniona, zaś jej adwokaci szybko wyjaśnili, że było to tylko nieporozumienie.