Prowadzący w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Formuły 1 Holender Max Verstappen (Red Bull) wygrał wyścig o Grand Prix Kanady w Melbourne, dziewiątą rundę cyklu. Drugi był Hiszpan Carlos Sainz jr. (Ferrari), a trzeci – Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes).
Verstappen startował z pole position i nie pozwolił się nikomu wyprzedzić, choć na ostatnich kilkunastu okrążeniach dużą presję wywierał na nim Sainz jr. Ostatecznie jednak 24-letni Holender zdołał odnieść 26. zwycięstwo w 150. występie w GP w karierze.
„Końcówka była bardzo ekscytująca. Dawałem z siebie wszystko, Carlos też. Było sporo zabawy na tych okrążeniach” – przyznał zwycięzca sześciu rund w tym sezonie w wywiadzie po dotarciu do mety.
Jego kolega z teamu Meksykanin Sergio Perez, wicelider klasyfikacji generalnej, nie ukończył wyścigu z powodu awarii bolidu. Trzecią pozycję zachował reprezentant Monako Charles Leclerc (Ferrari), który startował z końca stawki, a zakończył zawody na piątym miejscu.
Punkty zdobyli obaj reprezentanci teamu Alfa Romeo Racing Orlen, którego kierowcą testowym jest Robert Kubica. Fin Valtteri Bottas zajął ostatecznie siódmą, a Chińczyk Zhou Ganyu – ósmą lokatę. Do mety dojechali odpowiednio na ósmym i dziewiątym miejscu. Jednak karę za zyg-zakowanie na prostych otrzymał Fernando Alonso, który startował z drugiego miejsca, a dojechał na siódmym. Po karze 5 sekund zajął ostatecznie dziewiątą lokatę. Wyścig w Kanadzie odbył się po raz pierwszy od 2019 roku. Dwie późniejsze edycje zostały odwołane z powodu pandemii COVID-19.
Kolejna, 10. runda mistrzostw świata zaplanowana jest na 3 lipca na torze Silverstone, gdzie kierowcy powalczą o Grand Prix Wielkiej Brytanii.
pau/pap