W ostatnim turnieju żużlowej Grand Prix, który w sobotę odbędzie się w Toruniu, zawodnikom pozostała walka o srebrny i brązowy medal. Najbliżej drugiego miejsca jest Duńczyk Leon Madsen, a o trzecie walczy aż sześciu zawodników. Złoto już wcześniej zapewnił sobie Bartosz Zmarzlik.
Polak wygrał dwa tygodnie temu zawody w szwedzkiej Malilli i ma w swoim dorobku 148 punktów. Nawet gdyby nie wystartował w Toruniu, to i tak po ostatnich zawodach cyklu świętowałby trzeci w karierze tytuł indywidualnego mistrza świata.
Drugi po dziewięciu zawodach cyklu jest Madsen – 117 pkt. Tylko kataklizm mógłby pozbawić go podczas zawodów w grodzie Kopernika wicemistrzostwa świata. Wyprzedza on bowiem aż o 17 punktów Patryka Dudka. Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się walka właśnie o trzecie miejsce, którego broni Polak — zawodnik miejscowego Apatora. Szanse na wdrapanie się na podium ma poza nim jeszcze pięciu zawodników. W tej grupie są Brytyjczycy Robert Lambert, Daniel Bewley i Tai Woffinden, którzy zajmują odpowiednio czwartą, piątą i ósmą pozycję, mając w dorobku 97, 93 i 88 punktów. Przed polską publicznością o brąz powalczyć będzie chciał także drugi z biało-czerwonych Maciej Janowski. Zajmuje on razem ze Szwedem Fredrikiem Lindgrenem szóstą lokatę. Obaj zgromadzili dotychczas po 92 „oczka”.
Teoretycznie na uprzywilejowanej pozycji jest Dudek, wicemistrz świata z 2017 roku. Po pierwsze, ma delikatną przewagę nad rywalami, a po drugie będzie jechał na torze swojego klubu. Problem w tym, że Dudek w GP startował w tym roku bardzo dobrze, czego jednak nie można powiedzieć o wielu występach w barwach toruńskiego Apatora. Zdecydowanie lepiej w ostatnich tygodniach prezentował się m.in. jego klubowy kolega Lambert i to między tymi zawodnikami może ostatecznie dojść do bezpośredniej walki o brąz.
Przed swoją publicznością bez wątpienia wygrać będzie chciał także będący w tym roku w rewelacyjnej formie Zmarzlik. 27-letni Polak indywidualnym mistrzem świata był już w 2019 i 2020 roku, a w ubiegłym sezonie przegrał tylko z Rosjaninem Artiomem Łagutą. Ponadto wywalczył srebrny medal w 2018 roku i brązowy w 2016. To bez wątpienia najbardziej utytułowany zawodnik czarnego sportu ostatnich lat, a także najbardziej utytułowany polski żużlowiec w historii. Przed nim indywidualnymi mistrzami świata byli tylko Jerzy Szczakiel (1973) i Tomasz Gollob (2010).
Pewne jest, że na Motoarenie szczelnie wypełnionej przez polskich kibiców będzie w sobotę feta. Otwarte zostaje pytanie, czy fani żużla będą świętowali „tylko” złoto Zmarzlika, czy dwa miejsca na podium polskich zawodników.
Klasyfikacja generalna po dziewięciu turniejach (pkt):
- Bartosz Zmarzlik (Polska) 148
- Leon Madsen (Dania) 117
- Patryk Dudek (Polska) 100
- Robert Lambert (W. Brytania) 97
- Daniel Bewley (W. Brytania) 93
- Fredrik Lindgren (Szwecja) 92
Maciej Janowski (Polska) 92
… - Paweł Przedpełski (Polska) 29
- Gleb Czugunow (Polska) 7
- Maksym Drabik (Polska) 4
- Szymon Woźniak (Polska) 3
bnn/pap